Elbląscy policjanci z ruchu drogowego interweniowali na ulicy Płk. Dąbka w Elblągu. Tam wprost pod koła autobusu linii nr 8 wbiegł 8-letni chłopiec. Dzięki szybkiej reakcji kierowcy udało się uniknąć tragedii. Autobus zatrzymał się tuż przed dzieckiem, jednak pasażerowie poprzewracali się, a jeden z nich wybił szybę oddzielająca pasażerów od drzwi. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Policja szuka świadków zdarzenia.
Do zdarzenia doszło 17 lutego o godzinie 16.23. Na filmie z monitoringu autobusu widać, jak przez przejście dla pieszych, przy ulicy Płk. Dąbka w Elblągu, przechodzi grupa ludzi, w tym trójka dzieci. Nagle jeden z chłopców zawraca i wbiega wprost pod koła jadącego autobusu. Praktycznie, kierowca zatrzymał pojazd w jednym miejscu i uniknął potrącenia chłopca. Jednak pasażerowie poprzewracali się, a jeden z nich rozbił ciałem hartowaną szybę.
Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Policjanci wyjaśniają sprawę pod kątem wykroczenia drogowego. 8-latek, który był sprawcą całego zdarzenia został przewieziony przez policjantów do domu i przekazany pod opiekę rodziców. Materiały w tej sprawie zostaną przesłane do sądu rodzinnego i nieletnich.
Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Policjanci wyjaśniają sprawę pod kątem wykroczenia drogowego. 8-latek, który był sprawcą całego zdarzenia został przewieziony przez policjantów do domu i przekazany pod opiekę rodziców. Materiały w tej sprawie zostaną przesłane do sądu rodzinnego i nieletnich.
Policjanci proszą wszystkie osoby, które jechały autobusem, a które zaraz po zdarzeniu wyszły z niego, o kontakt z prowadzącym postępowanie (55 230 15 95).
Jakub Sawicki
KMP Elbląg
to jest wynik puszczania 8-latka samego, rodzice myślą że ich dzieci są tak samodzielne że mogą już wszystko a tymczasem chwila nieuwagi i potem pretensje że ktoś wyrządził dziecku krzywdę..... apel do wszystkich rodziców, dbajcie o swoje skarby one jeszcze są małe nawet w wieku 8 lat i potrzebują nadzoru osób dorosłych
To za MAŁE dziecko zeby samo chodziło po miescie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A po co świadkowie? Jest nagranie. A może dlatego potrzebni swiadkowie, bo piesi cały czas byli na przejściu, czego nie widać na nagraniu i kierowca autobusu NIE MIAŁ prawa wjechac na pasy.
Pacyfista,ty masz coś z deklem?
/A dlaczego pasażerowie nie byli przypięcie pasami ?,bo nie mają autobusy miejskie pasów bezpieczeństwa . Autobusy miejskie przewożą ludzi w pozycji siedzącej i stojącej , a samochody osobowe przewożą pasażerów tylko w pozycji siedzącej i muszą mieć zapięte pasy bezpieczeństwa , co to za wyjątek ? Dobrze ,że nikt nie został inwalidą . Zamontować pasy i będzie w przyszłości cala głowa i szyba .
To swiadczy o dobrym kierowcy PKS bo ta linia obsługuje 8-ke oraz o dobrych sprawnych hamulcach autobusu.Tak trzymać!
Rodzice odpowiadają za dziecko do pełnoletności.
Wczoraj na Grunwaldzkiej na "sławnym" przejściu kilka samochodów przejechało spokojnie przez przejście i dopiero ostatni (za którym już nikt nie jechał) postanowił zatrzymać się i wpuścić (w maliny) pieszego. Akurat jechałem lewym pasem (za mna nikt) i kompletnie miałem przejscie zasłonięte przez tego debila, który się zatrzymał. Przewidziałem, że debil tak w ostatniej chwili się zatrzymał, bo moze wpuszcza (pod samochód) pieszego (bo równie dobrze mógł po prostu zwolnić aby skręcić w prawo do Nomi) i zwolniłem zatrzymujac się tuż przed wkraczajacym na mój pas pieszym, który wyłonił się nagle wtedy zza samochodu. Debilowi co go wpuścił pod samochód pokazałem co o nim myślę, tym bardziej, że za nami nikt nie jechał i pieszy przeszedłby spokojnie i bezpiecznie jak byśmy przejechali przejście
Co niektorzy nie wiedza co to znaczy prowadzic autobus to nie jest samochod osobowy jezeli kierowca hamuje gwaltownie nie ma szans zeby ktos sie nie przewrocil po to sa uchwyty chyba kazdy wie do czego sluza.
Dojeżdżając do przejścia dla pieszych, masz zachować szczególną ostrożność, a gdy wyrobisz w sobie nawyk nie wyprzedzania na przejściu i bezpośrednio przed przejściem - zawsze nie ważne czy w okolicy są ludzie, czy z tyłu jadą auta - nie będziesz miał takich niespodzianek i nie będziesz musiał pokazywać obraźliwych gestów w stosunku do kierowcy który pojechał, przepisowo i kulturalnie. A tymi gestami pokazałeś swoje buractwo i nieznajomość prawa o ruchu drogowym - bo zawsze Ci śpieszno a przejście co to takiego można wyprzedzać - tylko potem szukasz winnych (tak jak w napisanym przez Ciebie komentarzu) - a winny byłeś tylko Ty.