Policjanci z komisariatu w Pasłęku zatrzymali 55-latka, który rozkręcał i kradł elementy barier ochronnych przy drogach. Metalowe przedmioty były cięte na kawałki, a następnie trafiały na złom. Teraz Jan T. odpowie za swoją „działalność” przed sądem. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Mundurowi ustalili, że mieszkaniec gminy Pasłęk rozkręcał urządzenia chroniące kierowców i mieszkańców m.in. na moście drogowym na rzece Wąska, a także na odcinku węzła Północ w pasie drogowym drogi W 513.
Mężczyzna ukradł w taki sposób metalowe listwy wzmacniające bariery ochronne o łącznej długości 69 metrów, których wartość oszacowano na ponad 1500 złotych na szkodę Urzędu Miejskiego w Pasłęku. Następnie przedmioty te przy użyciu szlifierki kątowej ciął na mniejsze kawałki i oddawał na złom.
Mężczyzna został wczoraj zatrzymany. Dzisiaj usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się. Za kradzież może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci podejrzewają, że Jan T. dokonał jeszcze innych podobnych kradzieży na terenie miasta i gminy Pasłęk.
Mężczyzna ukradł w taki sposób metalowe listwy wzmacniające bariery ochronne o łącznej długości 69 metrów, których wartość oszacowano na ponad 1500 złotych na szkodę Urzędu Miejskiego w Pasłęku. Następnie przedmioty te przy użyciu szlifierki kątowej ciął na mniejsze kawałki i oddawał na złom.
Mężczyzna został wczoraj zatrzymany. Dzisiaj usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się. Za kradzież może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci podejrzewają, że Jan T. dokonał jeszcze innych podobnych kradzieży na terenie miasta i gminy Pasłęk.
asp. Katarzyna Trochimczuk
I WREŚCIE znalazł pracę na ładne pary lat .
Bogusław Bagsik zgłosił się do aresztu na warszawskim Służewcu[4]. Do odsiedzenia pozostało mu wówczas niespełna 4 lata. W maju 2004 Bagsik opuścił więzienie; został przedterminowo zwolniony, a okres próby, któremu zgodnie z prawem podlegał, minął 24 lutego 2007 roku. Po opuszczeniu więzienia rozpoczął działalność w spółce Digit Serve Ltd, która przy współpracy firm CENG Polska, Vinsvin i eCashing oferowała inwestycje na rynku Forex, a w rzeczywistości była piramidą finansową. Spółka doprowadziła 170 inwestorów do strat rzędu 33 mln zł[5][6]. 14 kwietnia 2014 roku został zatrzymany, Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ postawiła mu zarzut "wyprania" ponad 11 milionów zł.