W ciągu ostatnich kliku miesięcy 48-letni nauczyciel jednego z elbląskich gimnazjów wysłał do swojej 14-letniej uczennicy ponad 400 anonimowych e-mali. Wszystko wskazuje na to, że mógł to być klasyczny przypadek, kiedy uczeń podoba się nauczycielowi. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Mężczyźnie postawiono zarzut stalkingu. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Anonimowe e-maile od tego samego nadawcy 14-latka zaczęła otrzymywać kilka miesięcy temu. Wiadomości nie zawierały treści erotycznych, ani obscenicznych - Dziewczynka powiedziała o tym rodzicom, a ci kazali jej nie zwracać na nie uwagi i nie czytać ich - mówi asp. Katarzyna Trochimczuk z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Jednak po dłuższym czasie, kiedy zaczęły przychodzić do niej cale masy wiadomości, ich treść zaczęła sugerować dziewczynie, że mogą one pochodzić od jej nauczyciela.
Nastolatka powiedziała o tym rodzicom, a ci powiadomili dyrekcję szkoły, która złożyła w tej sprawie zawiadomienie na policji. 14 listopada mężczyzna został zatrzymany - Od razu przyznał się do wszystkiego - mówi asp. Trochmiczuk. - Cała sytuację z wysyłaniem wiadomości do swojej uczennicy nazwał "sprawą uczuć".
Z domu 48-latka zarekwirowano sprzęt komputerowy, z którego wysyłał e-maile oraz jego telefon komórkowy. W związku z tym, że mężczyzna od razu przyznał się do winy nie został zatrzymany. Po przesłuchaniu postawiono mu zarzut stalkingu.
Czynności dochodzeniowe w tej sprawie nadal trwają. Być może prokurator zadecyduje o powołaniu biegłych, którzy sprawdzą komputer mężczyzny. 48-latkowi za uporczywe nękanie swojej uczennicy grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Próbowaliśmy dowiedzieć się, czy mężczyzna po całym zdarzeniu wrócił do pracy, czy może przebywa na urlopie. Jak jednak wskazuje asp. Katarzyna Trochimczuk, oficjalnej informacji w tej sprawie nie ma.
Przecież klasycznie przebywa pewnie na zwolnieniu L4, Dziwne że nie ma ani słowa z której szkoły to przypadek, czyżby klosz ochronny że w jednej z "najlepszych" szkół w E-gu takie sprawy się dzieją. Rodzice pchają swoje pociechy do Gim 3 przy II LO myśląc że tam nie wiadomo jaki poziom a tu taka wpadka...
3gim. i 2 lo to super szkoła. To ludzie mają ze sobą problem, pojedyncze przypadki. No i wiadomo, młodzież też już zepsuta to i nauczycielom się w głowach przewraca. Jakieś inicjały nauczyciela lub imie ?
Szkoła poradziła sobie wzorowo. W każdym miejscu, gdzie pracują ludzie może pojawić się problem. Ważne jak jest rozwiązywany.
Kalendarz. stuknij się w głowę... Z zazdrości chcąc dokopać szkole uderzasz w dzieci, które powinny być chronione. Tak robi szkoła.
prawda jest taka, że gdyby to wydarzyło sie w innym gimnazjum we wszystkich newsach szło by razem z nazwą szkoły a tak dziwny brak informacji....dzieci trzeba chronić niezależnie od szkoły do której uczęszczają ale pełna informacja też powinna być przedstawiona
czy jest w szkole to wystarczy ucznia na zwiady posłać: plan lekcji i pod klasę :)
w gastronomiku byla podobna sytuacja nauczycielka wziela sie za ucznia ,nawet dyrekcja wysylala nauczycielke na konkursy z uczniem ,taka sytuacja swieza sprawa ktora dyrekcja zamiotla pod dywan ....nauczycielka pracuje nadal