Dziś (20 maja), o godz. 15.00 najprawdopodobniej po raz kolejny na Ciepłej Wodzie doszło do tragedii. Z relacji świadków wynika, że doszło do utonięcia.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że jakiejś osobie do wody wpadła torba i odpłynęła kawałek. Świadkom ciężko było określić czy to była kobieta czy mężczyzna za to byli pewni jednego, że osobie, która postanowiła popłynąć i wyłowić swoją torbę, zabrakło sił, poszła pod wodę i nie wypłynęła - wyjaśnia dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 1, Tomasz Malesiński.
Na miejsce zdarzenia przyjechała Straż Pożarna, Policja, karetka pogotowia i Grupa Ratownictwa Wodnego. Obecnie trwa sprawdzanie linii brzegowej.
Jak na razie ciało nie zostało odnalezione. Łódź wraz z trzema nurkami niebawem rozpocznie poszukiwania.
Teoretycznie osoba mogła niepostrzeżenie wypłynąć z akwenu niezauważona. Świadkowie zdarzenia jednak w to wątpią - Niestety ta osoba poszła pod wodę na środku Ciepłej Wody. Z relacji świadków wiemy, że wyglądało jakby straciła siły, więc obawiamy się, że to mało prawdopodobne, by wyszła sobie z wody o własnych siłach - mówi jeden ze strażaków będących na miejscu zdarzenia.
----------------------
Aktualizacja:
- Dzisiaj przed godziną 16.00, otrzymaliśmy informację o tym, że na znanym wszystkim elblążanom kanale tzw. Ciepłej unosi się mężczyzna, walczący o życie. Na miejsce wyjechały od razu 4 jednostki straży pożarnej, po to, aby tego człowieka wyciągnąć z toni. Po dojeździe na miejsce okazało się, że niestety ten mężczyzna nie jest widoczny na powierzchni wody. O godzinie 16:20 okazało się, że ciało znajduje się pod powierzchnią wody. Wyciągnęliśmy ciało mężczyzny na brzeg, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon- mówi st. kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Elblągu.
Jest to nie pierwsze utonięcie w tym miejscu. - Jeżeli tu coś się dzieje, to są nikłe szanse na to, aby otrzymać szybką pomoc. Woda w tym miejscu jest nieuregulowana, brzegi są zarośnięte, poza tym w tym miejscu jest jeszcze kanał technologiczny, z którego wypływa woda o kilka stopni cieplejsza niż jest w wodach otaczających ten teren - dodaje st. kpt. Przemysław Siagło.
Przybyły na miejsce prokurator zarządził sekcję zwłok, która ustali przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
KB
Cialo juz wyłowiono meszczyzna ok 50-60 lat nurek z JRG2 trafił.
Co na to Mariusz L. ?? Kto winny ??
http://elblag.wm.pl/201085,Rzeka-Elblag-bez-ratownikow-Urzad-nie-dal-pieniedzy.html#axzz32H44LxOQ no mamy pierwszy skutek
To są ofiary rządów PO w Elblągu i likwidacji strzeżonych kąpielisk
Każdego roku młodzi ludzie z WOPR Elbląg patrolowali Rzekę Elbląg ale w tym roku dzięki roztropności naszych władz nie przeznaczono ani złotówki na patrole a były przypadki że wielokrotnie uratowali komuś życie .
Fiki - torba mu wpadła, chciał ja wyłowić. Co ma z tym wspólnego PO? Czy Wam już nienawiść cały mózg wyżarła?
Patrolowanie rzek nic by nie zmieniło, zawsze znajdzie się miejsce, które nie będzie strzeżone i potencjalnie może być zagrożeniem. Ludzie nie popadajcie w przesadę, bo się ośmieszacie. PO nie jest winne każdej tragedii na tym świecie. Wypadki się zdarzają i będą zdarzać. Szkoda człowieka, przykra sprawa.
a dlaczego WOPR ma byc finansowany przez Miasto?! a poza tym to całkiem niezłe dofinansowania dostali juz w tym roku
Przecież patrole nie muszą tam być. To nie kąpielisko i część żeglowna! Nawet nie ma tam jak wpłynąć od strony północnej zarośla itp., a od płd nie ma kontaktu z rzeką. Ludzie! Nie dajmy się zwariować.Tam nie kapie się w lecie z 500 osób. Jest ich z 20 i przewaznie dzieci. Kąpiący się dobrze wiedzą,że się kapać nie można. A jak patrol policji czy straży miejskiej przyjeżdzał to wcześniej wychodzą z wody i moczą nogi. Nie ma lekarstwa na głupotę. Nie mówię tu o tym nieszczęśliwym wypadku gdy osoba skacze za torbą i niedopływa do brzegu. Gdzie są opiekunowie, rodzice tych dzieci.
Gdzie jest Mariusz??!! Juz nie szczeka??