To, że mieszkańcy wydeptują swoje ścieżki, niekiedy skracając drogę lub tworząc nową, nie jest żadną nowością. Pytanie, czy jest to sygnałem dla Miasta, gdzie potrzebne są w naszym mieście nowe chodniki czy deptaki?
O to, czy ścieżki wydeptane przez mieszkańców są po jakiś czasie utwardzane i stanowią nowe deptaki piesze zapytaliśmy w Zarządzie Zieleni Miejskiej. Na terenie administrowanym przez ZZM oprócz utwardzonych alejek znajduje się wiele ścieżek – przedeptów – skrótów powstałych przez lata. - Na terenach, na których przeprowadzona jest kompleksowa rewitalizacja, niektóre wydeptane ścieżki zostają utwardzone i „zalegalizowane” - mówi Margita Hańska, kierownik planowania koordynacji i nadzoru w Zarządzie Zieleni Miejskiej w Elblągu.
Jako przykład można tutaj podać Park Kajki, gdzie została przeprowadzona częściowa rewitalizacja. - W trakcie modernizacji zostały uwzględnione dwie wydeptane ścieżki, gdzie powstały nowe alejki. Także na terenie zieleńca pomiędzy ulicami Mickiewicza, a Żeromskiego będą wykonane nowe alejki. W projekcie zostały uwzględnione również wydeptane ścieżki od parkingu przy ul. Asnyka – mówi Margita Hańska.
Często takie „dzikie” przedepty szkodzą estetyce terenu zielonego. - Jesteśmy przeciwni wykonywaniu alejek wszędzie tam, gdzie chodzą ludzie z uwagi na zakłóceniu obrazu architektonicznego danego parku czy zieleńca – mówi Margita Hańska. - Jest to problem, z którym borykamy się od wielu lat. Staramy się likwidować niektóre wydeptane ścieżki poprzez sadzenie krzewów oraz zakładanie na nowo trawników, które są zabezpieczane barierkami – dodaje.
Takie działania zostały przeprowadzone we wspomnianym Parku Kajki. Zamontowano tam barierki uniemożliwiające ruch. Jak mówi Margita Hańska, ścieżki wydeptane przez mieszkańców zniknęły. Dla nas takie ścieżki są powodem do zadania pytania: Czy w Elblągu brakuje chodników dla pieszych? Czy ich ilość i stan jest zadowalający? - Uważam, że są miejsca w Elblągu, gdzie brakuje tych chodników nawet przy głównych arteriach. Jako przykład mogę tu podać brak chodnika wzdłuż ul. Płk. Dąbka od Gildii Kupców Żuławskich do skrzyżowania z ul. Obrońców Pokoju – mówi Aleksandra, 29-letnia mieszkanka Elbląga.
- Nie ma chodnika przy ul. Łęczyckiej, jadąc do ul. Bema po prawej stronie. Wprawdzie tam jest wysoka skarpa i domyślam się, że dlatego ten chodnik tam do tej pory nie powstał – mówi Michał Barański. Potrzebę powstania chodnika w tym miejscu potwierdzają inni mieszkańcy, którzy w głosowaniu na tegoroczny Budżet Obywatelski wybrali zadanie pn. "Wykonanie chodnika od ul. św. Floriana do ul. Reymonta 32".
O opinię na temat chodników zapytaliśmy także Łukasza Kotyńskiego, koordynatora inicjatywy ZiElbląg oraz zwolennika rozwiązań sprzyjających mieszkańcom. - Oczywiście pierwsze miejsca, które mi przychodzą do głowy, to te nowe, nieprzemyślane inwestycje - żenująco zwężony chodnik wzdłuż ul. 12 Lutego - przy Świecie Dziecka i niżej przy dawnym Feniksie, a tuż obok (przy ul. Armii Krajowej i przy Poczcie) nieoczekiwana likwidacja uczęszczanych przejść dla pieszych – mówi elblążanin. - Widząc jak teraz poszerzono ul. Nowowiejską jestem pewien, że projektantom obce są rozwiązania stosowane obecnie w krajach Europy Zachodniej, gdzie stawia się przede wszystkim na transport publiczny, ruch rowerowy i ruch pieszych, a nie na samochody – dodaje.
Jak podkreśla Łukasz Kotyński koszt budowy dróg jest "kosmiczny", a tymczasem wiele chodników jest zaniedbanych, zniszczonych i zastawionych przez parkujące na nich samochody. Można, więc zadać pytanie: dla kogo przeznaczone jest Miasto: dla samochodów, czy dla ludzi? Czekamy na Państwa opinie.
Czy teren zielony jest dla człowieka, czy człowiek dla terenu!? Chyba to jest oczywista oczywistość, że to pierwsze.
Wypowiedź tej Pani to klasyczny przykład urzędniczej arogancji i ignorowania potrzeb mieszkańców.
Problem prosty do rozwiązania!!!Posiać trzeba najpierw trawę,gdzie zostanie wydeptana położyć chodnik.A jeśli komuś będzie się chciało go obejść po trawniku 500 zł!!!
"Obraz architektoniczny" nalepiej zabezpieczyć prądem pod napięciem, a co ! Kiedyś to przynajmniej piloci śmigłowców Armii Radzieckiej przelatujących nad Elblągiem mogli podziwiać te chodniki ulożone pod kątem prostym (jak na zdjęciu) a teraz kto ??? Kosmonauci ????
przed wojną najpierw czekali jak luszie wydepczą a dopiero kładli chodnik tak było oszczędniej i rozsądniej.Ale my wiemy lepiej.
Jest chodnik przeznaczony dla pieszych a na nim stoi samochód i nie da się przejść .Co robić? Fruwać nie umiem?
Ja bym chciał żeby w elblagu bylo tyle samo drog dla rowerow i chodnikow co jezdni dla samochodow. Obesnie rowerzysci i piesi sa pomijani przy projektowaniu nowych ulic a lobbowani sa kierowcy. PO tej calej pseldoprzebudowie miasta zmniejszyła sie ilosc przejsc dla pieszych, zwezyly sie chodniki oraz zmniejszono liczbe drog rowerowych a te nowobudowane sa prowadzone idiotycznie i bez logiki, z byle jakich materialow. Żądam rozliczenia tych urzednikow ktorzy zaakceptowali te wszystkie projekty urbanistyczne na ul 12 lutego,nowowiejskiej,teatralnej,armi krajowej,pocztowej,grota roweckiego. Ci ludzie ktorzy to zatwierdzili powinni skonczyc w wiezieniu za dzialanie na szkode mieszkancow i roztrwonnienie publicznych pieniedzy na tandete. to jest skandal. Może Wilk sie tym faktem zajmie ?
Teraz rozumiem dlaczego im ***a na trawnikach przeszkadzają....Więcej szkody narobią niż te psy..
Teraz rozumiem dlaczego im ***a na trawnikach przeszkadzają....Więcej szkody narobią niż te psy..
Teraz rozumiem dlaczego im ***a na trawnikach przeszkadzają....Więcej szkody narobią niż te psy..