Granica polsko-rosyjska. Kiedyś dzieliła teraz ma łączyć. W piątek, 27 lipca ruszył bezwizowy, mały ruch graniczny pomiędzy naszymi państwami. Teraz jej przekraczanie będzie łatwiejsze, gdyż od 3 dni mieszkańcom strefy przygranicznej będzie potrzebne tylko zezwolenie. Dokument ma kosztować 20 euro i wydawany będzie na 2 lata.
Z ułatwień w przekraczaniu polsko-rosyjskiej granicy będą mogli korzystać mieszkańcy miast: Gdańsk, Gdynia i Sopot oraz powiatów: gdańskiego, nowodworskiego, malborskiego i puckiego. Strefa przygraniczna po stronie polskiej znajduje się także na obszarze województwa warmińsko-mazurskiego w miastach: Elbląg, Olsztyn oraz powiatach: elbląskim, braniewskim, lidzbarskim, bartoszyckim, olsztyńskim, kętrzyńskim, mrągowskim, węgorzewskim, giżyckim, gołdapskim, oleckim.
Polakom zezwolenie wydaje rosyjska ambasada w Warszawie oraz Konsulat Generalny Federacji Rosyjskiej w Gdańsku. Urzędnicy mają jednak 60 dni na wystawienie dokumentu. Dlatego przewiduje się, że prawdziwy ruch na granicy rozpocznie się dopiero za kilka tygodni.
A jak ruch bezwizowy wygląda po stronie rosyjskiej? Jak donosi sobotnia „Gazeta Wyborcza” już 600 ankiet o wydanie zezwolenia uprawniającego do przekroczenia granicy polsko-rosyjskiej w ramach małego ruchu granicznego złożyli w polskim konsulacie w Kaliningradzie mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego.
Te informacje na piątkowej konferencji prasowej zorganizowanej na przejściu granicznym w Grzechotkach podał konsul Dariusz Kozłowski.
Jak zaznacza „Gazeta Wyborcza” Kozłowski poinformował, że polski konsulat w Kaliningradzie, by sprawnie obsługiwać podróżnych korzystających z nowych uproszczonych przepisów, podwoił obsadę pracowników. W obsłudze mają więc pomagać pracownicy konsulatu polskiego zajmujący się dotychczas małym ruchem granicznym między Polską a Ukrainą.
Podobne zapewnienia złożyli też szef warmińsko-mazurskiej straży granicznej Jarosław Kowalkowski i szef Izby Celnej Robert Lorenc – również obecni na piątkowej konferencji prasowej. Kowalkowski powiedział, że pogranicznicy będą przepuszczali Rosjan jadących z pozwoleniami według uproszczonych procedur (m.in. nie będzie sprawdzania, czy mają wymaganą ilość pieniędzy).
Problematyczna strona rosyjska?
Jak się jednak okazuje, o ile ruch bezwizowy, który ruszył między naszymi krajami 27 lipca może znacząco wpłynąć na nowy etap współpracy między regionami Polski i Obwodu Kaliningradzkiego, pod względem nauki, szkolnictwa, kultury i turystyki, a dla Rosji znacząco przyczyni się do otwarcia przyszłych kontaktów między tym krajem a Unią Europejską, to mówiąc o ruchu bezwizowym trudno wpadać w zachwyt, przede wszystkim elblążanom, którzy wielokrotnie przekraczają rzeczoną granicę, a których poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie. – Przede wszystkim nie rozumiem, jak można było zadecydować, by pozwolenia dla Polaków wydawane były tylko w dwóch punktach; w Warszawie, w Ambasadzie Rosyjskiej, i w Konsulacie Generalnym FR w Gdańsku. – oburza się 64-letni pan Bogdan który granicę w Grzechotkach przekraczał już nie raz. – Rosjanie ten aspekt mają ułatwiony. Dlaczego takiego centrum wizowego nie utworzono w Elblągu, tylko pomyślano o jednym, w Olsztynie? – zastanawia się mężczyzna. - Poza tym my, na wydanie dokumentu poczekamy kilkadziesiąt dni. Ciekawe, czy w przypadku Rosjan będzie tak samo? – pyta.
Inna sprawa to uproszczenia, jakie czekają na turystów przybywających z Rosji do naszego kraju. Szef warmińsko-mazurskiej Straży Granicznej już zapowiedział znaczące ułatwienia dla Rosjan przekraczających granicę. – Nie musiał. – komentuje tę deklarację inny elblążanin, który, jak sam przyznaje, na rosyjską granicę jeździ po tanie paliwo już od dwóch lat. – Rosjanie wjeżdżający do Polski i tak nie mają wielkich problemów na odprawie – opowiada. – Samochody są tam średnio przepuszczane co 2-3 minuty. Inaczej są traktowani Polacy. Ostatnio, ok. 200 metrowy odcinek, na którym stały polskie samochody celnicy rosyjscy odprawiali 12 godzin – opowiada. – Sprawa wygląda prosto: chcesz szybko wrócić do domu, wkładasz do paszportu kilka rubli i jedziesz dalej. I szkoda, że takich uproszczeń jak nasza strona, nie zadeklarowali celnicy rosyjscy. Są tak skorumpowani, że aż bezczelni w swoim zachowaniu. – padają ostre słowa mężczyzny.
Inny sposób szybkiego przekroczenia granicy po stronie rosyjskiej i pewny wjazd do Rosji to kupienie niezwykle kosztownej…. bułki. Sposób znany i często stosowany, jak zapewniają nasi komentatorzy. – Tak się dzieje w przypadku, kiedy rosyjskich celników kontrolują zwierzchnicy. Kupuje pani taką bułkę, przykładowo za kilkanaście rubli lub złotych. – opowiada nasz wcześniejszy rozmówca. – Kładzie się ją wtedy przy kierownicy i wtedy wpuszczają. Sprzedający te bułki podzielą się później pieniędzmi z celnikami, bez obawy, że kontrolujący zobaczyliby haracz za przejazd wkładany do paszportu.
Jeszcze innych oburza pominięcie w kwestii małego ruchu granicznego powiatów województwa warmińsko-mazurskiego, jak choćby szczycieńskiego.
Czyżby mały ruch graniczny miałby być ułatwieniem tylko dla Rosjan? Dowiemy się zapewne za kilkadziesiąt dni, kiedy Polakom wydane zostaną pozwolenia na bezwizowy (i bezproblemowy?) wjazd do naszych sąsiadów. I ocenimy, jak będzie wyglądało stwierdzenie, że po 27 lipca 2012 roku granica polsko rosyjska łączy, a nie dzieli.
czy ktoś już złożył wniosek ? i
Ty Polski Pan - daj 10 dolarów to pojedziesz dalej.... najpopularniejsza odzywka sowietów na granicy....
Łapowki, i inne bajki to możecie opowiadać swiezakom. Dopilnujecie lepiej by na przejsciu była pelna obsada pograniczników, to wtedy wszystkie pasy beda otwarte i nie będzie kolejki na wjazd do Rosji. A jak wiemy potrafi ona byc do konca barierek ale po polskiej stronie. Tam problemu nie widzicie? To zapraszam na granice kazdego wieczoru a szczegolnie w soboty i niedziele.
nikt nie wspomnial ze strasza kolegami policjantami, aresztem i wrobieniem w cos kiedy dowiedza sie ze sa nagrywani w sytuacji gdy probowali wymusic lapówke. te skorumpowane łajzy maja 100 roznych sposobow zeby uprzykrzyc zycie
Czy ktoś moze mi napisac w czym jest to uproszczenie w zaproszeniach dla Polaków? Wiza i zaproszenie jest płatne, po oba trzeba pojechać do konsulatu, korzysta się z tych samych przejść granicznych. Wiec gdzie to uproszczenie?
Sknocili toto.Nie można np.pokonac granicy z obwodem kaliningradzkim pociagiem.Nie mam odrębnych przepisów.jak się dowiedziałem,przepisy są dopiero "dorabiane "do ustawy :)
dlaczego w Olsztynie i Gdansku mozna sobie wyrobic to pozwolenie a w Elblagu nie? dlaczego towarzysz Nowaczyk tego nie zalatwil?
nasi celnicy to banda nieudacznikow oni sie czepiaja do wszystkiego w szkole byl w dup;;;; kopany a mundur zalozyl i wielki pan zenada a po drugie to sperawy papierkowe jeszcze przez rok nieuporzadkuja beznadzieja
Słyszałem że w Elblągu już pośredniczy biuro podróży VARIUSTUR w celem uzyskania pozwolenia na mały ruch przygraniczny cały Obwód Kaliningradzki wiem bo wcześniej załatwiałem u nich wizy
@Szymon: tak tylko za te pośrednictwo każą sobie płacić 600 zł + 20 E ;D Pięknie mi ułatwienie