Na ostatniej w tym roku sesji Rady Miejskiej, radni tuż po świętach po raz trzeci zajmować się będą tematem podwyżek opłat za wywóz śmieci. Prezydent chce podnieść stawki, gdyż w ostatnich latach koszty wywozu nie pokrywają przychodów, a Miasto różnicę musi pokrywać z budżetu.
Do tej pory projekt uchwały w tej sprawie był przez radnych dwukrotnie zdejmowany z porządku obrad. To zmusiło prezydenta do ograniczenia wysokości podwyżki. Obecnie zaproponowana stawka jest o 50 groszy niższa od pierwotnie zakładanej.
Obecnie, miesięczna stawka dla jednej osoby za wywóz segregowanych śmieci wynosi 8 zł, a jeśli śmieci nie są segregowane - 14 zł. Pierwszy, październikowy projekt uchwały w sprawie podwyżki zakładał, że opłaty te wzrosłyby do kolejno 10 i 17,50 zł. Po rozmowach z radnymi, na listopadowej sesji prezydent złożył autopoprawkę, obniżając kwotę za odpady segregowane do 9,70 zł.
W ciągu tego roku wzrosła liczba odpadów, które mieszkańcy odprowadzają (o 3670 ton - przyp. red.), a tym samym wzrósł na tyle koszt za wywóz odpadów komunalnych, że nie bilansuje się z przychodami (w 2016 roku dopłata z tego tytułu wynosić będzie 1,8 mln zł - przyp. red.)
– tłumaczył w listopadzie prezydent Witold Wróblewski.
Władze Elbląga powołując się na ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zaznaczają, że system gospodarki odpadami komunalnymi ma być systemem samofinansującym się. W związku z tym, aby zapewnić środki na jego prawidłowe funkcjonowanie konieczne jest pobranie takiej opłaty od mieszkańców, która wystarczałaby na realizację całości zadania.
To nie przekonało jednak radnych i w listopadzie projekt uchwały został ponownie zdjęty z obrad przez rajców. Teraz temat podwyżek znów wraca do programu najbliższej sesji, która odbędzie się 29 grudnia. Tym razem prezydent Wróblewski zaproponował, że opłata za wywóz odpadów segregowanych wynosić będzie 9,50 zł, a niesegregowanych 16,63 zł.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały w tej sprawie, planowana podwyżka pozwoli na uzyskanie dochodów z tytułu opłaty w 2017 r. na poziomie 14,7 mln zł, przy planowanych kosztach w wysokości 15,5 mln zł. Miasto będzie więc zmuszone dofinansować system gospodarowania odpadami komunalnymi kwotą 839 tys. zł.
Czy kolejne ograniczenie podwyżki przez prezydenta usatysfakcjonuje radnych do tego stopnia, że przegłosują oni uchwałę w tej sprawie?
Uważam, że jako radni powinniśmy podejść do tej propozycji racjonalnie. Jest ona zrównoważona i udało się ograniczyć tę podwyżkę z 10 do 9,50 zł na mieszkańca. Wiem, że każda taka podwyżka jest dla mieszkańców odczuwalna finansowo, ale jeśli nie wprowadzimy jej, środki na pokrycie brakującej kwoty trzeba będzie zabrać z innych źródeł w budżecie
- uważa radny PO Antoni Czyżyk.
Zaproponowana przez prezydenta kwota 9,50 zł wydaje się być optymalną, ale ostateczna decyzja radnych w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Wydaje mi się, że jesteśmy coraz bliżsi konsensusu. Na pewno więcej będziemy wiedzieć po dyskusji na najbliższej Komisji Gospodarki
- mówi radny PiS Zenon Lecyk.
W przypadku podjęcia przez radnych uchwały, podwyżki zaczną obowiązywać od 1 marca 2017 r.
cyt: "W ciągu tego roku wzrosła liczba odpadów, które mieszkańcy odprowadzają (o 3 mln 670 ton - przyp. red.)" TO JEST JAKIEŚ 26 TON NA OSOBĘ. JA TYLE NIE WYŻUCAM
Na śmieciach można się nieźle przejechać p. Wróblewski, czy wie pan o tym? Śmieci są dowozone z okolic i to luksusowymi autami.
Prezydent chce podnieść stawki, gdyż w ostatnich latach koszty wywozu nie pokrywają przychodów, a Miasto różnicę musi pokrywać z budżetu. Chyba autor coś pomylił, może to jeszcze poświąteczne roztargnienie. To przychody powinny pokrywać koszty wywozu. Życzę autorowi i redakcji na Nowy Rok więcej spokoju, rzetelności i uwagi w pisaniu tekstów.
To czyżby Ci co wygrali ostatnio przetarg, dali zaniżoną stawkę, że jednak koszta wywozu są większe?. Dopiero co były przetargi, a Nasze MPO dostało tylko mały kąsek , stawkę mieli wyższą ,na pewno taką jaka powinna być i teraz nie byłoby problemu.. Kto jest winien? , ten powinien ponieść konsekwencje. Nie chcę płacić dla prywaciarza większych pieniędzy, zainwestujcie w Nasze MPO.
Ciekawa jestem skąd ten wzrost śmieci i odpadów. Ja mieszkam w domku od wielu lat mam tyle samo śmieci (120 l Ciekawe skąd ten wzrost śmieci i odpadów. Jeśli doszło mieszkańców to i opłaty również. Ja mieszkam w domku i jak miałam pojemnik 120 l. tak mam...nie zawsze pełny...odbierany co tydzień. Śmieci segreguję i oddaję plastiki. szkło raz na 2 tygodnie worek 120l. Kiedyś płaciłam ryczałtem a obecnie od osoby i wychodzi ponad 2 razy więcej (za ten sam pojemnik i worki)...więc nic nie rozumiem ? W mieście chyba jest trochę inny problem....sporo ludzi mieszka na stancjach i nie są zameldowani i nie płacą.Ci uczciwi płacą za innych. Ciekawe , że kiedyś kiedy mieliśmy umowy z MPO...i mniej płaciliśmy wystarczało i firma wychodziła na swoje.
Proponuje racjonalizację kosztów zamiast podwyżek. Skoro w dużo większym stopniu segregujemy odpady, koszty powinny spadać a nie rosnąć. Oczywiście radni miejscy takim narzędziem jak umysł nigdy się nie posługują, więc zawsze idą na kompromis z panem prezydentem
Nie ważne ile im będziemy płacić, zawsze okaże się to za mało i zawsze znajdzie się jakieś stado buraków które da na to "nasze przyzwolenie". Tak to jest jak człowiek wybrany w wyborach, faktycznie za nic nie odpowiada i nie ponosi konsekwencji swojej nieudolności, sprzedajności i niekompetencji