Miasto zarezerwowało w tegorocznym budżecie kwotę pół miliona złotych, którą zamierza przekazać elbląskim organizacjom pozarządowym, jako wkład własny m.in. do projektów unijnych. To powrót do tego typu wsparcia finansowego organizacji pożytku publicznego. Przez ostatnie dwa lata środków na ten cel w miejskiej kasie nie było. Już wkrótce Magistrat ogłosi otwarty konkurs dla organizacji, które nie posiadają środków na wkład własny, a zamierzają starać się o pieniądze np. z Unii Europejskiej.
Na terenie miasta działają liczne organizacje pozarządowe, które ubiegają się o środki zewnętrzne i dla których trudnością jest zagwarantowanie wkładu własnego dla projektów ze środków funduszy europejskich. Elbląski Magistrat wychodząc naprzeciw tym problemom, już 10 lat temu ustanowił procedurę niezbędną do dofinansowania wkładu własnego dla organizacji pożytku publicznego (OPP). Finansowe wsparcie organizacji realizujących zadania publiczne miasta Elbląga, daje możliwość Ustawa "O działalności pożytku publicznego i o wolontariacie".
Miasto granty finansowe stanowiące wkład własny do projektów przyznaje organizacjom od 2006 r. W ubiegłych latach do Urzędu Miejskiego co roku wpływało po kilkanaście ofert od elbląskich organizacji, które szukały wsparcia finansowego dla planowanych przez siebie zadań. W latach 2014-2015 ze względu na brak środków, Miasto nie udzielało grantów. W tym roku środki się znalazły i to całkiem spore w porównaniu do lat ubiegłych.
W budżecie na 2016 r. na ten cel mamy 500 tys. zł. W poprzednich latach była to kwota o wiele niższa, rzędu ok. 100 tys. zł. Organizacje, które do tej pory otrzymywały z Miasta środki na wkład własny, realizowały na rzecz Elbląga głównie działania kulturalne, sportowe i społeczne
- mówi Maciej Pietrzak, pełnomocnik Prezydenta Elbląga ds. organizacji pozarządowych.
O pokrycie wkładu własnego mogą starać się organizacje, które pozyskały lub są w trakcie pozyskiwania środków finansowych ze źródeł zewnętrznych. Wsparcie ze strony Miasta może odbywać się w dwojaki sposób. Pierwszy to pozyskanie samorządu Miasta jako partnera do współrealizacji projektu. Drugi to złożenie przez organizację oferty realizacji zadania publicznego.
W tej drugiej możliwości Prezydent już wkrótce ogłosi otwarty konkurs ofert z zakresu zadań publicznych, objętych współfinansowaniem ze środków unijnych oraz innych źródeł. Jednym z warunków przystąpienia do niego będzie realizacja przez organizacje zadań pożytku publicznego skierowanych do elblążan lub realizowanych na terenie Elbląga. Miasto zaznacza, że jest w stanie pokryć wkład własny do projektu nawet w 100% . Prezydent preferował będzie jednak oferty z jak najwyższym procentowym wkładem własnym organizacji.
Nie notuję spektakularnych działań tych organizacji, pieniądze idą chyba tylko na etaty i utrzymanie biur. Szkoda pieniędzy podatników na tę fikcję.
He he dobre! Może warto podać jakim organizacjom pozarządowym tym zawodowym jak ESWIP czy Elbląg Europa itd., czy tym ze społecznikami działaczami?! Inna sprawa, że powinno wisieć na stronie UM w specjalnej zakładce wyraźny i czytelny wykaz organizacji z podana kwotą jaką uzyskali co roku począwszy od 10 lat wstecz i na co? Może się okazać, że wiele projektów było fikcją?
uważam że to raczej pieniądze wywalone w błoto, bo te organizacje przejadają tą kasę w swoich biurach
Pieniądze zostaną wydane na pensje dla "społeczników"
Czytam te komentarze. Ktoś by mógł pomyśleć że to miasto skończonych nienawistników, a to przecież tylko głosy rozsądku. Czapka władzy jest tak oddalona od obywateli że przestała nawet reagować. Zaraz zrobią konsultacje społeczne w UM z udziałem 5 osób zainteresowanych i wyjdzie im że czynią dobrze. Może nawet pozyskają fundusze unijne na na ciasteczka i mineralną.
Ani grosza dla tych pasożytów typu Kulasiewicze czy Jachimowicze. Tu chodzi o to, żeby mieli pensje, a nie o żadne inwestycje....
Kapitan Żbik święte słowa, Kulasiewicz Jachimowicz czyli kasa na ciasteczka, kawusie, pensje i catering zamawiany, widziałam na własne oczy.!
i bardzo słusznie. Wszystkie planowane wydatki z publicznych pieniędzy powinny być upublicznione a wcześniej poniesione rozliczane z efektów . To nie może być finansowanie kawusi dla prezesa i jego kółka wielbicieli.
Bez rozliczeń i wykazania zakładanych i osiągniętych namacalnych efektów działań tych organizacji jest to nie do przyjęcia
A złotego mercedesa prezesa przypadkiem nie widziałaś ;)