Być może latem przyszłego roku, z Bulwaru Zygmunta Augusta elblążanie oraz turyści będą mogli udać się w rejs wodolotem do Krynicy Morskiej. Jeden z lokalnych armatorów przymierza się do uruchomienia regularnych połączeń żeglugi pasażerskiej z Elbląga na Mierzeję Wiślaną. W tym celu zakupił już jeden z wodolotów i planuje jego modernizację.
Od kilku lat Elbląg nie posiada żadnego wodnego połączenia z Mierzeją Wiślaną. Ostatnie regularne kursy żeglugi pasażerskiej miały miejsce w 2010 r. Wówczas z elbląskiego nabrzeża do Krynicy Morskiej dopłynąć można było statkiem Żeglugi Gdańskiej. Weekendowe połączenie, mimo dość atrakcyjnej ceny biletów (35 zł w obie strony), nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem i w kolejny sezon nie było kontynuowane. Tym samym oprócz rejsów po Kanale Elbląskim statkami białej floty, w mieście nie ma żadnej innej alternatywy.
Ostatnio pojawiła się jednak szansa na reaktywację połączeń między Elblągiem a Mierzeją Wiślaną. Jeden z armatorów planuje uruchomienie sezonowych rejsów wodolotem z elbląskiego portu do Krynicy Morskiej. Informację tę potwierdza Arkadiusz Zgliński, dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu.
Posiadamy pewne informacje o zakupie wodolotu przez jednego z lokalnych armatorów. Jeszcze w połowie tego roku mieliśmy takie deklaracje, że w kolejnym sezonie letnim wodolot będzie pływał. Aby tak się stało, konieczne będzie przygotowanie technicznie jednostki do sezonu. Wodolot wymaga bowiem poniesienia sporych nakładów na jego modernizację. Chodzi m.in. o wymianę silników na bardziej oszczędne. Póki co nie wiadomo jednak, czy uda się go przygotować do nowego sezonu
– mówi dyrektor elbląskiego portu Arkadiusz Zgliński.
Z naszych informacji wynika, że zakupiona przez armatora jednostka to wodolot typu Polesie, który wcześniej kursował już po Zalewie Wiślanym. Obecnie znajduje się on w elbląskiej stoczni, gdzie oczekuje na modernizację. Udało nam się skontaktować z przedstawicielem armatora, który przekazał nam, że na chwilę obecną ciężko jest mu mówić o jakiś konkretach. Dodał także, że uruchomienie połączeń z Krynicą nie jest priorytetem w jego działalności na najbliższy czas, choć takie plany ma.
- Uruchomienie takich regularnych, np. weekendowych połączeń pasażerskich, to dobra alternatywa dla rozbudowywanej drogi nr 7 – uważa dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu. - Ruch lądowy na Mierzeję przez najbliższe 2 lata będzie utrudniony, a jak on wyglądał wcześniej od Nowego Dworu Gdańskiego do Krynicy Morskiej wszyscy doskonale wiemy. Stanie w kilkugodzinnych korkach nie należy do przyjemności. Tymczasem rejs wodolotem z Elbląga do Krynicy w jedną stronę trwa około godziny.
Dyrektor elbląskiego portu, upatruje także dużą szansę na rozwój żeglugi pasażerskiej w zbliżających się Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w Rosji. Kaliningrad będzie jednym z miast, w którym odbywać się będą mundialowe mecze.
Mając w perspektywie Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Kaliningradzie, myślę, że sporym zainteresowaniem turystów cieszyłoby się połączenie wodne Elbląg - Kaliningrad. Kibice mieliby doskonałą bazę noclegową w naszym mieście i tu mogliby też spędzić atrakcyjnie czas. Z kolei na mecze mundialu mogliby dojeżdżać wodolotem do Kaliningradu w 3 do 4 godzin łącznie z odprawami granicznymi. Mamy już sygnały od potencjalnie zainteresowanych armatorów, które mogą skutkować tym, że międzynarodowa żegluga pasażerska w Elblągu zostanie reaktywowana wraz z rozpoczęciem mundialu w Kaliningradzie w 2018 r. Armatorzy przygotowują się już powoli do świadczenia usług turystycznych
– przyznaje dyrektor Arkadiusz Zgliński.
Dobra wiadomość
Jakichś,nie jakiś,w tym kontekście panie "redaktorze".
no to nareszcie zniknie Tawerna Tortuga i w końcu latem w weekend będzie można spać przy otwartym oknie .
biorąc pod uwage modernizacje s7 polecam działowi marketingu tegoż armatora zaczaić się nie tylko na turystę z regionu elbląskiego ale dalszych zakątków kraju. zostawienie pojazdu w elblągu i kontuowanie podróży wodolotem zyskuje dużo sensu
chodzi o spółkę WEKO - pana O gdzie prezesem jest poseł z Pruszcza Gdańskiego......
O to artykuł z cyklu "wigilijne opowieści" ktoś, coś, komuś , kiedyś? Zero konkretów tylko bicie piany? Nasuwa się [pytanie do autora poco?
To jest wodolot który pływał w firmie HALEX a by najmniej taki widziałem na terenie stoczni.
kiedys gdy byl halex to takie kursy byly na porzadku dziennym a widok kilku wodolotow na bulwarze zygmunta augusta byl stalym krajobrazem elblaskiej starowki. niestety zydki dopadly halexiarza i wowczas wodoloty zniknely z zalewu
Tych armatorów jest tylu w Elblążkowie, że nie wiem czy miejsca wystarczy na Wodolot jeszcze. Statków tu tyle pływa że strach. Tan na poważnie jednak to tak: barkami pływają operatorzy z Rosji lub Gdańska, turystyczne statki po kanale to Ostróda, czy coś tu jest elbląskiego czy tylko po naszej wodzie pływa?
BYŁOBY SUPER !!!