Ulewa, która nawiedziła Elbląg 8 sierpnia uwidoczniła problemy, z którymi boryka się infrastruktura kanalizacyjna naszego miasta. Strażacy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu, a także lokalnych jednostek ochotniczych interweniowali tego dnia ponad 60 razy – apelował radny Michał Rutkowski. Czy planowane są działania, aby taka sytuacja więcej się nie powtórzyła?
- Ilość zgłoszonych przez mieszkańców próśb o interwencję w tej sprawie była ogromna. Z relacji mieszkańców wynika, że problemy z zatkanymi studzienkami pojawiają się cyklicznie, a ich ilość jest niewystarczająca – podkreślił Michał Rutkowski.
Radny zwrócił się do Prezydenta Elbląga m.in. z pytaniami, jak często Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji dokonuje przeglądów i czyszczeń infrastruktury kanalizacyjnej na terenie naszego miasta oraz jakie nakłady finansowe przeznaczono na czyszczenie infrastruktury kanalizacyjnej na bieżący rok.
Prezydent Elbląga Michał Missan zapewnia, że problem lokalnych podtopień w sytuacji nawalnych deszczy dotyczy praktycznie wszystkich miast w Polsce. - Rosnąca powierzchnia terenów utwardzonych oraz zachodzące zmiany klimatyczne i występujące coraz częściej gwałtowne opady deszczu powodują, że istniejące w miastach systemy kanalizacji nie nadążają z odprowadzaniem wód opadowych. Skutkiem tego są lokalne podtopienia – stwierdził.
Działania, które powinny być podejmowane by ograniczyć te zjawiska obejmują wiele obszarów i podmiotów na przykład dotyczących ograniczenia powierzchni utwardzonych, zwiększenia retencji i zagospodarowywania wód opadowych przez właścicieli nieruchomości. W sposób oczywisty dotyczą one również systemów kanalizacji deszczowej. W sytuacji zaistniałych w mieście na początku sierpnia br. podtopień, zobowiązałem Prezesa EPWiK do zwiększenia przez Spółkę działań dotyczących sprawnego funkcjonowania istniejącej sieci kanalizacji deszczowej. Spółka zobowiązana też została do przedstawienia do końca bieżącego roku programu konkretnych działań (także inwestycyjnych) w tym obszarze, które zostaną podjęte w najbliższych latach.
– wyjaśnia Prezydent Elbląga.
Jak zaznaczył Michał Missan, w ramach eksploatacji sieci kanalizacji deszczowej EPWiK na bieżąco przeprowadza czyszczenie osadników, wpustów ulicznych oraz kanałów deszczowych. - Do sierpnia br. wyczyszczonych zostało 651 wpustów deszczowych – precyzował Michał Missan. - Wiosną i jesienią każdego roku wykonywane są przeglądy oraz czyszczenie osadników i separatorów na wylotach kanalizacji deszczowej do odbiorników.
Czyszczenie wpustów deszczowych w mieście wykonywane jest w zależności od potrzeb z częstotliwością od jednego czyszczenia w roku do jednego czyszczenia w okresie 5 lat. Koszty, jakie EPWiK poniosło na utrzymanie kanalizacji deszczowej od stycznia do lipca br. wyniosły 4 700 tys. zł, w tym koszty bezpośrednie związane z konserwacją systemu kanalizacji deszczowej wyniosły 521 tys. zł. Pozostałe koszty obejmują m.in. amortyzację, podatki oraz opłaty za korzystanie ze środowiska uiszczane na rzecz Wód Polskich.
– dodał Michał Missan.
W celu utrzymania infrastruktury kanalizacyjnej w sprawności eksploatacyjnej oprócz regularnego jej czyszczenia Spółka realizuje modernizację kanalizacji metodą bezwykopową, na co w 2024 r. zaplanowano 374 tys. zł – przekonuje Prezydent Elbląga. - W czerwcu br. wykonano renowację kanału deszczowego w ul. Chełmońskiego za kwotę ok. 152 tys. zł. We wrześniu planowane jest wykonanie renowacji kanału deszczowego w ul. Sadowej za kwotę ok. 222 tys. zł.
Z czego wynika przeciążanie systemu kanalizacji a terenie Elbląga? Jakie działania podejmie Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, aby uniknąć podobnych zdarzeń w przyszłości? Do tematu powrócimy.
Zdjęcia z 8 sierpnia br.
Skoro problemem jest zwiększająca się powierzchnia utwardzona w mieście to może by tak przestać wydawać pozwolenia na betonowanie i wstawianie bloków gdzie się da?
Nadal nic nie zrobiono z oczyszczeniem kratek sciekowych na ulicach. Nadal nie są drożne studzienki.
Ulica sadowa proszę podać jaki odcinek?
Elblążkowa nie oczyszcza się z liści, gałęzi. Nie odśnieża. Nie zbija się lodu z chodników i schodów. Zieleń zasłania przysłania kierowcom przejścia dla pieszych. Tu nie oświetla się chodników po zmroku. Nie wycina drzew podnoszących płyty chodnikowe. Nie poszerza się niebezpiecznych zakrętów. A kanalizacja w każdej dzielnicy regularnie niedomaga, bo nikt nie dba o oczyszczanie. Jedynie opłaty są gorliwie zbierane i ciągle podwyższane.
Nikt z EPWiK nie sprawdzał kratek na ulicach Zeglarska , Cicha nadal zasypane sa lisciami pojemniki pelne smieci.
Zamknąć ryje!!!!! Głosuje od 30 lat raz za PiS, a raz za PO. Żadna z tych partii nie dba o was!
Studzienki na ul. Lubranieckiej są zapchane od ponad 20 lat!
To żadne tłumaczenie ale nie tylko Elbląga sprawa podtopień dotyczy. Bardzo wiele miejscowości ma ten sam problem. To nie jest już sprawa lokalna,. powinien powstać rządowy program pomocy samorządom w przywracaniu drożności kanałów burzowych. Chodzi oczywiście o pomoc finansową. Czy podobnie czują to nasi lobbyści w parlamencie? Poseł Krasulski, Śliwka, Gelert, senator Wcisła? Wątpię bardzo.
Ludziska przestańcie wrzucać do studzienek co się da. Niestety taka prawda, niedawno facet pod blokiem mył samochód i co zamiast wyrzucić gąbkę i jakieś szmaty sru do studzienki bo była pod ręką. Po zwróceniu uwagi nasłuchałam się jaka jestem durna. On nic nie musi on może.
Doktorze nakrętka tu natychmiast potrzeba konsultacji społecznych a później należy powołać komisję złożoną z sympatyków PO inaczej Elbląg zatonie! Jako eksperta komisji POlecam POwołac jurija motorówkę (tego który likwidował prom rzeczny na Nogacie,basen przy spacerowej i blokował budowę portu w Elblągu) .