Nadal nie ma porozumienia w Elbląskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. Pracownicy domagają się podwyżek, dyrektor spółki twierdzi, że nie ma na to środków. Związkowcy mają dość takiej sytuacji i zapowiedzieli referendum strajkowe.
Dwa miesiące temu Zrzeszony w Związkowej Alternatywie Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty i Usług w Elblągu wszedł w spór zbiorowy z Elbląskim Przedsiębiorstwem Wodociągiem i Kanalizacji. W połowie lutego odbyło się spotkanie przedstawicieli związku z prezesem spółki Markiem Misztalem.
- Jeżeli pan prezes będzie nas lekceważyć to będziemy działać bardzo stanowczo łącznie z możliwością przeprowadzenia strajku – zapowiadał wówczas Piotr Szumlewicz, lider związkowej Alternatywy. - Prezes podkreślał, że EPWiK jest to bardzo odpowiedzialna firma, od której zależy zdrowie i życie elblążan. Skoro firma jest tak ważna to nie płaci się jej pracownikom płacy minimalnej.
26 marca br. został podpisany protokół rozbieżności kończący mediacje w ramach sporu zbiorowego prowadzonego przez Zarząd Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Usług w Elblągu z EPWiK.
Mając na uwadze podpisanie protokołu rozbieżności, jak również fakt, że strona związkowa podtrzymuje żądanie będące przedmiotem rokowań oraz sporu zbiorowego, działając z upoważnienia Zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Usług z dnia 27 marca 2024 r. informuję że w dniach 18.04.-30.04. na terenie spółki zostanie przeprowadzone referendum strajkowe w ramach sporu zbiorowego prowadzonego od dnia 16 stycznia 2024 r.
- informuje Jolant Raczyńska, przewodnicząca OZZPOiU w Elblągu.
Pismo o takiej treści zostało skierowane do prezesa EPWiK Marka Misztala.
Brawo związki wystarczy już wyzysku pracowników przez prezesów,niech się zamienią pensjami wtedy zrozumią ten ból i biedę
Głucho wszędzie i tak będzie przy tej władzy.Missan nawet palcem nie tkną.
Trzeba mieć jaja żeby strajkować!!!!