Ratownicy medyczni w Elblągu są obciążeni. Karetki w ciągu roku zaliczają nawet ponad 7 tys. kursów, a czas oczekiwania na ambulans czasami jest wręcz absurdalnie długi. Dodatkowy karetka ma się pojawić się w naszym mieście, ale... dopiero za rok.
Pandemią minęła i wydawałoby się, że ratownicy medyczni dodatkowo obciążeni podczas walki z koronawirusem, teraz powinni trochę odetchnąć, a pacjenci krócej czekać na przyjazd ambulansu. To jednak nie do końca prawda.
Na czas pandemii mieliśmy uruchomione dodatkowe zespoły ratownictwa medycznego w Elblągu. Za nie płaciliśmy oddzielnie. Teraz liczba wyjazdów spadła, ale nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. To kwestia też edukacji społeczeństwa, do czego wzywać karetkę. Powinny to być stany nagłe, ale tak nie zawsze jest
- mówi Piotr Szcześniak z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie.
W Elblągu funkcjonuje 5 zespołów ratownictwa medycznego, po jednym zespole działa w: Tolkmicku, Młynarach i Pasłęku. Tylko w 2022 roku pięć elbląskich karetek wyjeżdżało 7,8 tys. razy, jak wynika z danych opublikowanych w Planie Działania Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego dla województwa warmińsko-mazurskiego. Średni czas przyjazdu karetek na miejsce wynosił od 10 do 20 minut (w zależności od zespołu). W wyjątkowych sytuacjach zdarzało się, że na przyjazd ambulansu pacjent musiał czekać blisko godzinę.
Obciążenie liczbą wyjazdów tych karetek, które są w Elblągu, jest duże. W tej chwili działa to już na granicy norm albo też przekracza te parametry ustawowe dotyczące czasu dojazdu do pacjenta. Jeśli chodzi o stany nagłego zagrożenia zdrowia i życia karetki mieszczą się w tych parametrach, w górnej granicy, ale się mieszczą. Jeśli chodziło o wyjazdy dalsze i w mniej nagłych przypadkach, tutaj wszystko się rozjeżdżało. Te wyjazdy się na siebie nakładały, karetki nie zawsze zdążyły wrócić z jednego wyjazdu, a już był kolejny. Mogło się zdarzyć, że ktoś czekał na przyjazd ambulansu dłużej
- dodaje Piotr Szcześniak.
Liczba ambulansów w Elblągu się zwiększy, ale na to trzeba poczekać. Zgodnie z Planem Działania Systemu PRM dla województwa warmińsko-mazurskiego od 1 stycznia 2025 roku planuje się uruchomienie dodatkowych dwóch zespołów ratownictwa medycznego w Elblągu i Olsztynie. Tłumaczone jest to "koniecznością podniesienia bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców oraz poprawy dostępności do świadczeń".
artykuł o wszystkim i o niczym - to ile w Elblagu jest karetek (sprawnych/jeżdzących)
Może Owsiak zakupi 1 karetkę
Jak dudus chce sobie poszusowac to na stoku czekaja az dwie karetki.
Ratownicy niech nie płaczą bo zarabiają za swoją pracę spoko kasę.
Jak pani elcia dopiero porobiła 2 osobowe gdzie mówiła że jest tak świetnie że nie potrzebna 3 para rąk . To jak to jest teraz są przemęczeni a jak robiła 2 osobowe to było świetnie nikt nie był przemeczony
Jakoś nudą u was powiewa!
Niech Olsztyn przekaże jedną ze swoich i tyle.
Jak pani elcia dopiero porobiła 2 osobowe gdzie mówiła że jest tak świetnie że nie potrzebna 3 para rąk . To jak to jest teraz są przemęczeni a jak robiła 2 osobowe to było świetnie nikt nie był przemeczony
Będzie nowy wojewoda trzeba cisnąć niech da dodatkowy zespół ZRM w tym roku. No ale kogo to w tym mieście obchodzi - radnych interesują piekarczyków jak najwięcej piekarczyków nastawiać najlepiej na każdym rogu, prezydenta interesuje dożycie do emerytury i ewentualne kolejne wybory co by się na emeryturze w domu nie nudził. Kto ma o to zabiegać ?
Z tak beznadziejnie NIE działającym systemem numeru 112, gdzie po dodzwonieniu się albo cie bezczelnie i arogancko olewają albo wypytują o bzdury tyle czasu, że lekarz bez karetki by na piechote był szybciej, gdyby go puścili od razu - to można i 100 karetek kupować i nie będzie lepiej.