Oddajmy hołd weteranom wojny polsko-bolszewickiej, którzy po 1945 roku byli związani z Elblągiem. Na cmentarzu Agrykola i Dębicy znajdują się Ich groby. Oddamy hołd następującym weteranom pochowanym na cmentarzu Agrykola
Płk Bronisław Jan Schlichtinger
walczył w wojnie polsko-bolszewickiej na przyczółku mostowym pod Włodawą, pod osłoną nocy rozbił placówkę bolszewicką. Zdobył dwa karabiny maszynowe i wziął do niewoli kilkunastu jeńców. Został odznaczony srebrnym krzyżem Virtuti Militari i dostał awans na podporucznika. Do 19 lat brakowało mu 22 dni. Ppor Białkowski 31 VIII 1920 roku napisał:
„Jest to szalenie zdolny podoficer. Daje sobie radę w najtrudniejszej sytuacji. Cechuje go szybka decyzja, odwaga i zimna krew. Zasługuje na odznaczenie go Krzyżem VM"
Potem był jeszcze jeden VM oraz cztery Krzyże Walecznych.
Płk Stanisław Rosnowski
Odznaczony Virtuti Militari. Cytat z opisu czynu zasługującego na VM.
„Otoczony ze wszystkich stron przez konną armię [Siemiona] Budionnego, nie mając łączności z żadnym z własnych oddziałów trwa na posterunku, stawiając czoła przeważającym siłom nieprzyjacielskim, nie zadowala się li tylko odpieraniem wroga, lecz organizując szczęśliwe przeciwataki zadaje nieprzyjacielowi ciężkie straty". „Wykazał męstwo, odwagę, zimną krew, wielką ofiarność, głęboką wiedzę fachową".
Feliks Kamiński
urodzony 1898 roku. Brał udział w wojnach 1918 rok -1921 roku. W 1920 roku bronił Warszawy przed bolszewikami. W latach 1940 -1942 był więźniem NKWD. W 1944 roku walczył pod Monte Cassino.
Termin: 10.08 (czwartek) godz. 11.00
Miejsce: Krzyż Katyński, cmentarz Agrykola
Program:
Rozpoczęcie spotkania informacją o „elbląskich" weteranach wojny polsko-bolszewickiej
Prezentacja zdjęć i dokumentów archiwalnych
Przejście do grobów trzech weteranów. Oddanie hołdu i zapalenie zniczy
Zakończenie uroczystości
A kto jest organizatorem tego rusofobicznego, kampanijno-wyborczego wydarzenia, ciekawość? Czy aby nie lokalne prawactwo na PiSowskim garnuszku, to samo zresztą, co zawsze? Dla kolegi pytam;) #PrawdaWasWyzwoli; 🖤🚩
Widać, że koliński to lewak i ruski człowiek, które nie rozumie, że można być Polakiem. Spadaj do Putina. Boli ruskich i ich zwolenników klęska w bitwie warszawskiej, a już czuli się panami Europy.
Takie czasy były, a teraz są takie. I nagle okazuje się, że w tych nowych nie tylko nie można śpiewać niemieckich pieśni ludowych, ale też istnieje współczesna lista piosenek zakazanych. Otóż nie można już śpiewać takich pieśni jak "Rozszumiały się wierzby płaczące", ""Oka" (bardziej znana jako "Płynie Oka jak Wisła szeroka") czy taki "wredny" marsz "My ze spalonych wsi...". Przed Świętem Wojska Centralny Zespół Artysryczny Wojska Polskiego otrzymał wykaz takich pieśni, aby "przypadkiem" nie zostały one wykonane na jakimś koncercie.
"Lance do boju ,szable w dłoń, goń bolszewika, goń, gon, goń!" Co ciekawe do tej pory w Polsce żyją ludzkie ścierwa, które bronią ówczesnych najeźdźców świeżo odrodzonej Polski. Jakim dnem umysłowym trzeba być, żeby bronić tych brudasów zamiast własnego kraju.
Koliński - "rusofobicznego"??? Co ty znów bredzisz??? Bronili Polski przed hordą morderców bolszwickich, a ty, że to byli rusofobi, albo ci co ich upamiętniają??? Niczym się nie różnisz od debili, co bredzą teraz, że jak ktoś jest przeciwko pomaganiu banderowcom kosztem Polaków, to "ruska onuca"! Różnica tylko w kierunkach, z których idą te debilizmy ale wszystkie są na wspólnej antypolskiej płaszczyźnie.
@Arc - Bzdury powtarzasz propagandowe, biało-burżuazyjne (przedwojenne) i styropianowo-PiSowskie (bieżące), ale wytłumaczę jak komu dobremu; W 1920 r. ci ludzie (im dam spokój, bo z umarłymi nie walczę) bronili Polski "księżej i pańskiej", jak pisał Broniewski przy innej okazji, i nie przed "hordą morderców" (to jest właśnie rusofobia), ale przed pochodem Rewolucji Proletariatu, która zmieniła losy dużej części świata, ale niestety została powstrzymana (chwilowo) właśnie wtedy pod Warszawą. Ci zaś, co te wydarzenia dziś fałszywie (bo idą wybory!) upamiętniają, to właśnie są propagandyści i czynownicy reżimu, bo przypomnij mi, czy w zeszłym roku albo w latach poprzednich była ta sprawa przypominana w ten sposób? Ano właśnie; takie rocznice wyciągają płatni czynownicy tylko wtedy, (...)
(...) kiedy jest im to wygodne, właśnie z powodów dyktowanych kalendarzem wyborczym i niczym innym. Takim naiwnym wystarczy pomachać przed nosem Ruskiem, Tuskiem, Niemcem czy innym Weberem, i będą pienić się do sfajdania, bo są zwyczajnie zindoktrynowani a historycznie niedouczeni. Pamiętasz jeszcze jak to się stało, że w sierpniu 1920 r. znalazła się tu Armia Czerwona, czy mam przypomnieć? Zrobiliście dokładnie ten sam błąd, który popełniacie ignorancko po raz kolejny dziś, czyli najpierw wybraliście się "na Ruska" z wyprawą kijowską, potem dostaliście od niego po rzyci, a na koniec czekaliście cudu, żeby jemiołów od ostatecznej klęski uratował. I tylko nieudolność Stalina was wtedy uratowała, bo przypominam, że prawactwo z Romkiem Dmowskim na czele, to do Poznania już zdążyło (...)
(...) z Warszawy zrejterować, tak się do obrony ojczyzny garnęli;) Nihil novi sub sole, tylko tysięcy robotniczych trupów szkoda (wczoraj i dziś). To jest właśnie ta rusofobia, o której piszę, widoczna zresztą jak na dłoni w rasistowskim hejt-bełkocie tych czubków bez pojęcia jeszcze wyżej; #PrawdaWasWyzwoli; 🖤🚩
Koliński - ty na prawde wierzysz w te brednie co piszesz? Przypomnij sobie jaki "proletariat" przynieśli bolszewicy na ziemiach polskich nim dotarli do Warszawy. Kradli, gwałcili i mordowalli. II RP nie była ideałem i miała wiele wad (szczególnie po zamachu majowym piłsudskiego) ale i tak była o niebo lepsza niż bolszewickie gówno! To, że była wyprawa kijowska, to było po to aby ruskie ponownie nie dokonali u nas rozbiorów jak już wyrżną u siebie wszystkich białych. Pod Warszawą daliśmy ostrego kopa twoim ulubieńcom i pognaliśmy na cztery wiatry i bynajmniej nie przez głupote stalina ale przez męstwo i ofiarność narodu Polskiego! Co do rocznicy, to fakt, że o nich nie słyszałeś i upamiętnianiu bohaterów (w końcu dla ciebie to wrogowie - jak ty dla nas) to nie znaczy, że nie było.