Miasto potwierdza, jest plan wydzierżawienia Góry Chrobrego. - Zainteresowanie tą nieruchomością jest. Mamy zapytania w tej sprawie. Sam przetarg ogłoszony zostanie najpewniej dopiero we wrześniu - mówi Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Dwa dni temu informowaliśmy o tym, że miasto prawdopodobnie chce znaleźć firmę, która zainwestuje w Górę Chrobrego, gdy na stronie BIP Urzędu Miejskiego w Elblągu ukazało się zarządzenie prezydenta Elbląga w sprawie ustalenia indywidualnej stawki czynszu za dzierżawę nieruchomości przeznaczonych pod realizację zagospodarowania sportowo-rekreacyjnego na terenie Góry Chrobrego (będzie ona wynosiła 150 tys. zł brutto rocznie). Chodzi dokładnie o nieruchomość o grunty miejskie położone przy ul. Bolesława Chrobrego, ul. Marymonckiej, ul. Łęczyckiej i ul. Wschodniej, o łącznej powierzchni 34,1363 ha.
Zapytaliśmy Ratusz, czy to oznacza, że jedno z ulubionych miejsc elblążan ponownie ma zostać wydzierżawione.
Potwierdzam, miasto przygotowuje nieruchomość do wydzierżawienia. Stąd pierwszy krok, którym jest ustawienie stawki czynszu. Kolejnym będzie przetarg na dzierżawę, który ogłoszony zostanie najpewniej we wrześniu
- informuje Łukasz Mierzejewski.
Miasto, jak podkreśla urzędnik, chce utrzymać funkcje rekreacyjno-sportowe Góry Chrobrego. - Funkcja rekreacyjno-sportowa utrzymana. Podmioty zainteresowane dzierżawą będą musiały przedstawić koncepcję zagospodarowania przestrzennego, harmonogram prac, źródła finansowania. To ma być zabezpieczenie dla miasta - dodaje przedstawiciel urzędu.
Przypomnijmy. Góra Chrobrego od kilku lat pozostaje niewykorzystana. Wcześniej stację narciarską w tym miejscu prowadziło Przedsiębiorstwo Turystycznego Góra Chrobrego. Spółka w 2010 roku wydzierżawiła teren od miasta, zainwestowała w wyciągi i system naśnieżania, docelowo myśląc o uruchomieniu w tym miejscu ośrodka narciarskiego. Ostatecznie w 2018 roku biznes padł, przedsiębiorstwo zrezygnowało z dzierżawy i zaproponowało miastu odkupienie infrastruktury. Ratusz nabyło jedynie zbiornik retencyjny, parking i chodniki za ok. 350 tys. zł. Reszta urządzeń została zdemontowana.
