Wielu znanych malarzy i grafików przedstawiało sceny z powstania styczniowego. Dziś (17 marca) grupa młodych rekonstruktorów, wspólnie z nauczycielem historii Piotrem Imiołczykiem, część z nich zmienił w żywe obrazy. Zobacz galerię zdjęć z wydarzenia.
Powstanie styczniowe to największy w XIX w. polski zryw narodowy. Za datę jego rozpoczęcia przyjmujemy 22 stycznia 1863 r., trwało do jesieni 1864 r. W 160. rocznicę powstania Międzyszkolne Koło Historyczne w Elblągu prowadzone przez nauczyciela Piotra Imiołczyka przypomina o tym wydarzeniu.
Dziś (17 marca) na Starym Mieście pojawili się uczniowie z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w stronach powstańców styczniowych. Przy krzyżu znajdującym się obok katedry grupa młodzieży zapaliła świece i oddała hołd poległym powstańcom. Następnie przeszli na dziedziniec Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu, gdzie na podstawie grafik i obrazów podejmujących temat powstania (zawartych w książce Stanisława Strumph-Wojtkiewicza) stworzyli żywe obrazy.
Nieprzypadkowo organizujemy to wydarzenie dziś (17 marca). 160 lat temu miała miejsce słynna bitwa pod Chrobrzem (17 marca 1863). Dwa dni później jedna z najsłynniejszych bitew powstania, pod Grochowiskami. W tych dwóch bitwach w sposób szczególny wyróżniła się grupa, która nazywa się I Pułk Żuawów Śmierci. (...) W tych dwóch bitwach mocno się wyróżnili. Niestety było ich 300, dlatego nie wpłynęli na losy powstania. Wpłynęli natomiast na losy tych bitew
- mówił Piotr Imiołczyk.
Podczas dzisiejszego wydarzenia Piotr Imiołczyk mówił również o niecodziennym znalezisku, które trafiło w jego ręce. Jak mówi historyk, mogą to być fotografie (właściwie szklane negatywy kolodionowe) wykonane podczas powstania lub kilka lat po tym wydarzeniu. Artefakt został oddany do ekspertyzy.
Międzyszkolne Koło Historyczne planuje kolejne wydarzenia poświęcone powstańcom styczniowym. W maju zorganizują piknik historyczny, którym weźmie udział 80 rekonstruktorów z kilku elbląskich szkół.
Czy ktoś kiedyś zbadał pana Imiołczyka? Ta osoba potrzebuje pomocy...
Brawo! Pan Piotr to jeden z ostatnich nauczycieli z pasja i z powołania, który ma coś ciekawego do pokazania naszym dzieciom. Oczywiście jeżeli komuś coś nie pasuje możecie pokazać coś dzieciom w telefonie…
Brawo! Pan Piotr to jeden z ostatnich nauczycieli z pasja i z powołania, który ma coś ciekawego do pokazania naszym dzieciom. Oczywiście jeżeli komuś coś nie pasuje możecie pokazać coś dzieciom w telefonie…
A czy ten historyczny ANALFABETA Imiolczyk, powiedzial choc raz swoim uczniom, kto naprawde wywolal i za czyje piebiadze, w obronie czyich wowczas interesow i komu ono przynioslo wymierne profity to tzw powstanie w 1863 roku? Tak samo zreszta jak dwa wczesniejsze, czyli tzw. Insurekcja Kosciuszkowska i ,,Powstanie Listopadowe'', ktorych obu tych zrywow architektami i zleceniodawcami, byly dokadnie te same kregi, co i tego tzw. ,,Powstania Styczniowego''. Panie historyku Imiolczyk, niech Pan to powie swoim uczniom uczciwie i otwarcie, bez opowiadania bajek z mchu i paproci, ze osobnicy, ktorzy je wywolali mieli cokolwiek wspolnego z Polakami i polskim interesem narodowym, to moze ci panscy uczniowie przejrza na oczy i przestana dawac robic z siebie glupcow, na ktorych niewiedzy i naiwnosci sie pan wieziesz. Jako historyk jestes pan calkowirym dyletantem, ktoremu w dodatku daleko jest zarowno do rzetelnosci, a przede wszystkim do uczciwosci wobec wlasnych wychowankow.
A to dyskwalifikuje pana, panie Imiolczyk, jako nauczyciela i pedagoga jednoczesnie!
Panie historyku Imiolczyk, a czy wytlumaczyl pan swoim wychowankom, dlaczego NIGDY niewybuchlo zadne powstanie w zaborach pruskim i austriackim, ktore pod wzgledem antypolskiego terroru byly o wiele bardziej brutalne i krwawe, wdeptujac doslownie kazdy pojawiajacy sie w nich przejaw polskosci, teutonskim buciorem w bloto. Oraz dlaczego ci sami zleceniodawcy z London City Corporation, ktorzy nie zalowali zlota dla Ich miedzynarodowki podpalaczy swiata i polskich renegatow na Ich uslugach, by raz po raz wywolywali w zaborze rosyjskim kolejne powstania, ktore potem idbijaly sie Polakom krwawa czkawka, to w zaborach pruskim i austriackim, rowniez nie zalowali zlota dla rzadow zaborcow, by wszelkie przejawy polskosci od razu topili w morzu krwi, zanim w ogole zdaza sie one dobrze pojawic. Dopoki pan tego nie powie UCZCIWIE swoim wychowankom, to panska wiarygodnosc, jako nauczyciela historiii pedagoga bedzie zawsze rowna zeru absolutnemu.
Obecna władza dotuje "pamięć o powstaniu styczniowym" bo co do was podobne plany ;-) Radzę być ostrożnym i nie bawić się ponownie w powstańca z ostrą amunicją. Skończy się tak samo. Ale kto by tam uczył się historii..... lepiej ją powtarzać! Pozdrawiam Pana Blacka, samotnego rozbitka na oceanie ignorancji. Obawiam się jednak, że jak zwykle to nic nie da. Nigdy nie dawało. Daremny nasz trud. Gdyby ludzi dało się ostrzec przed ich własną naiwnością, komuś do tej pory by się udało.
Maatka - masz racje, Pan Imiołczyk ma jakąś pomroczność jasną, bo nie da moża być jednocześnie niby patriotą i chodzić w lewackich antypolskich i antyludzkich czarnych marszach.