Pracownicy zwolnieni z elbląskiego pogotowia socjalnego, które zaprzestało działalności ponad dwa lata temu, postanowili dochodzić swoich praw przed sądem. Czy w ich sprawie zapadł już wyrok?
Przypomnijmy. W marcu tego roku elbląscy radni przyjęli uchwałę w sprawie likwidacji Pogotowia Socjalnego w Elblągu. Podobną uchwałę przegłosowali już po raz drugi. Pierwszą decyzję o zamknięciu instytucji podjęto w kwietniu 2020 roku i to wtedy faktycznie zakończyła ona działalność. Wtedy jednak wojewoda warmińsko-mazurski unieważnił uchwałę, motywując to brakiem konsultacji ze związkami zawodowymi. Jego decyzję podtrzymywały kolejno: Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie i Naczelny Sąd Administracyjny, do których odwoływało się Miasto.
Dziewięciu zwolnionych pracowników pogotowia socjalnego już w 2020 roku skierowało sprawę do sądu. - Powodowie w pozwach domagali się uznania wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne, a w przypadku upływu okresu wypowiedzenia przed rozstrzygnięciem sprawy – przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach - informował sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
W treści pozwów wskazali, że jako przyczynę wypowiedzenia umowy podano likwidację pracodawcy w związku z uchwałą Rady Miejskiej w Elblągu z dnia 16.04.2020 r. w sprawie likwidacji jednostki budżetowej – Pogotowie Socjalne z siedzibą w Elblągu. W ocenie powodów wypowiedzenia były niezasadne, gdyż rozstrzygnięciem nadzorczym Wojewody Warmińsko- Mazurskiego z dnia 07.05.2020 r. stwierdzono nieważność uchwały Rady Miejskiej w Elblągu
- dodał rzecznik prasowy SO w Elblągu.
Proces w tej sprawie nadal jednak nie ruszył. Początkowo sąd czekał na wyrok NSA. Jednocześnie w marcu tego roku zdecydowano o połączeniu czterech spraw do wspólnego rozpatrywania (pięć innych podobnie połączono już wcześniej). Czy od tego momentu coś ruszyło się w tym temacie? Jak wyjaśnia rzecznik SO w Elblągu, tym razem podjęto kolejną decyzję i od tego momentu pozwy wszystkich dziewięciu pracowników będą rozpatrywane wspólnie.
Aktualnie nie ma terminu rozprawy. Trwa wymiana pism procesowych stron
- informuje Tomasz Koronowski.
Oj tam na każdego po kolei przyjdzie jego pora! Co się odwlecze to nie uciecze
Same kurwy zakazane tam pracowały znęcali bili i okradali klientów złodzieje pierdolone na ulice z ciotami.......kasy im dać a mało nakradli!!!!!!!!
No cóż brawo Wielki Strategu i Wielcy Mędrcy mu doradzający....Brawo wicewojewoda Piotr Opaczewski i Radny Bogusław Tołwiński...Przy okazji jak tak Tomczyński zmniejszył sobie lub zrzekł się diety jak obiecywał?
Obecnie kazdy musi zadbać sam o siebie i nie liczyć na jakus radnych, bezradnych i calą tą menażerię , która tylko obraca się zastanawiając jak zrobić, aby sie nie narazić i nie stracić , takie to bagienko! Za każdy mobbing, dyskryminację placową od razu iść do sądu bo te posunięcia są od razu do obalenie !
...wylano dziecko z kapiela, Jeden fakt pozostaje bez dyskusji , sytuacja dla osob POTRZEBUJACYCH wsparcia w Elblagu (!!!) wymaga stalej , profesjonalnej i przede wszystkim kontrolowanej (!) przez KOMPETENTNE osoby pomocy. ...rozumiem tez komentarze :"...pijacy ..." , nie kazdy jest w stanie zrozumiec , ze to choroba ( mowiac tylko o tej grupie potrzebujacych wsparcia ) ! . Od dluzszego czasu czytam dyskusje dotyczace pracownikow ( z nimi powinny stac Zwiazki Zawodowe ) a w miedzyczasie sytuacja tych dla ktorych taka jednostka powinna SLUZYC coraz bardziej staje sie sprawa uboczna. Nikt z tych LUDZI ! , ktorzy sa w sytuacji , ktora zmusza ich do korzystania z tej instytucji zyczyl sobie tego sam ! Nawet jesli ktos argumentuje : " Sam sobie winni..." . Byc moze tylko do pewnego momentu...pozniej juz nie.
TEMIDA nie rychliwa ale miejmy nadzieję że SPRAWIEDLIWA