Po raz drugi nasze miasto odwiedziła ECO AWF - stworzona przez dr hab. inż. Stefana Nowaka, łódka naukowo-badawcza napędzana elektrycznie. Wczoraj (23.05.) statek przypłynął do Elbląga.
- W zeszłym roku przepłynęliśmy bardzo ciekawy odcinek, to pozwoliło nam ocenić, które części szlaków wodnych posiadają największy potencjał rozwoju. Obszar między Iławą a Helem jest zdecydowanie obszarowo większy niż bardziej popularne Mazury, dlatego zdecydowaliśmy, że będziemy analizować, dlaczego turystyka tak słabo się tutaj rozwija - opowiadał prof. Stefan Nowak.
W czym tkwi problem? - Tutaj nie ma wystarczającej infrastruktury – zaznaczył prof. Stefan Nowak. - Gdańsk, Gdynia, Sopot, Hel, Puck, Jastarnia, Kuźnica są to miejscowości, które żyją z morza i są nastawione na turystykę. Natomiast między Iławą a Ostródą jest szlak, który można pokonać w 9 godzin, ale jest w zasadzie tylko jedno miejsce, w którym można się zatrzymać – Miłomłyn.
Co ważne - od Miłomłyna płynąc do Elbląga nie ma praktycznie ani jednej możliwości zatrzymania się. Trzeba się zastanowić, jak można rozbudować tutaj infrastrukturę, która ułatwiłaby pokonywanie żeglarzom tej trasy. Jest pięknie i dziko, ale czasem aż za dziko
- powiedział prof. Stefan Nowak.
W rejs ECO-mobilną jednostką naukowo-badawczą prof. Stefan Nowak wypłynął wraz z grupą studentów Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach i Politechniki Częstochowskiej - Ruszyliśmy w połowie maja. Grupy studentów wymieniają się co 3-4 dni. Do Elbląga pociągiem przyjechała do mnie już trzecia grupa i następnego dnia wypływamy dalej.
Co badają studenci?
Kilka rzeczy. Zbieramy próbki wody, sprawdzamy jakość powietrza. Oprócz tego testujemy napęd w oparciu o silnik indukcyjny asynchroniczny. Jachty wypornościowe, które nie osiągają zawrotnych prędkości, które przemieszczają się po wodzie najczęściej z prędkością 7 a 10 km/h powinny być zasilane energią elektryczną. To jest dużo cichsze, tańsze i czystsze rozwiązanie. To próbujemy promować. W Europie w dużej mierze to funkcjonuje. Natomiast w Polsce jest to coś nowego, czego jeszcze ludzie się boją
- zapewniał prof. Stefan Nowak.
Na ECO łódce znajduje się 8 paneli fotowoltaicznych po 100 W każdy. - Stosujemy napęd elektryczny. Z paneli mamy uzysk do 4 kW energii dziennie. W praktyce daje to 4 godziny płynięcia za darmo, ze słońca. Nasza prędkość marszowa to 6 km/h – mówił Stefan Nowak. - Chcemy pokazać, że zasilanie energią elektryczną to przyszłość i nie ma się czego bać.
Podczas tegorocznego rejsu ECO jednostka odwiedziła m.in. Pochylnie. - To jest jedyna na świecie funkcjonująca konstrukcja hydrotechniczna z 1860 r. - zaznaczył prof. Stefan Nowak. - Musimy dbać o to, by pochylnie mogły funkcjonować przez kolejne lata. Obecnie w Kanadzie jest podobna konstrukcja, gdzie tylko demonstracyjnie jedna część kolei działa. U nas działa wszystko i szkoda zmarnować ten potencjał.
Stefan Nowak wrócił uwagę także, jak duży potencjał ma Elbląg. - W Elblągu już są możliwości, gdzie można się zatrzymać - mówił. - To, że w tym roku otworzy się Przekop sprawi, że mazurscy szuwarowi żeglarze będą chcieli wypłynąć na szerokie wody morskie. To daje możliwości rozwoju i promocji regionu.
Cytuję "...Tutaj nie ma wystarczającej infrastruktury – zaznaczył prof. Stefan Nowak. - Gdańsk, Gdynia, Sopot, Hel, Puck, Jastarnia, Kuźnica są to miejscowości, które żyją z morza i są nastawione na turystykę. Natomiast między Iławą a Ostródą jest szlak, który można pokonać w 9 godzin, ale jest w zasadzie tylko jedno miejsce, w którym można się zatrzymać – Miłomłyn...."---DRAMAT on nie widzi na czym polega problem? To jakaś masakra w jakim celu te złote myśli jakiejś jednostki?
Tak czy owak, odkrył profesor Nowak to, co wiadomo od 1945 - kanał ostródzko - elbląski (Iławsko - elbląski) nie ma infrastruktury biwakowo - hotelowej. Pływało się i pływa "od-do" i nawet wychodka nie ma. ponadto brak reklamy tego szlaku - nawet Wcisła niczego w Warszawie i Europie nie wciska. Ostatnia sprawa, to nad kanałem zamieszkuje ludność 1945-47 której nic się nie opłaca, tym bardziej, że kanał turystycznie w aktualnych funkcjonuje od maja do końca września. nikt nie inwestuje w agroturystykę nad kanałem lub mini hostele - brak chętnych do pobytu. o tym wszyscy wiedzą od 1945. A Elbląg? Stara Pasłęka ściąga więcej turystów niż Jocz do Elbląga. Nowak z Wróblewskim wyburzają ostatnie chatki dla których Hans chciał odwiedzać Elbing. Efekt osadnictwa 1947 i następstw mentalności.
Infrastruktura i możliwości byly i są , brak potencjału ludzkiego i młodej, nowoczesnej myśli i chęci! Tu czas wstrzymali !
Bo jest brak slipu w mieście portowym
Braki są ze względu na beton we władzach, który w myśl zasady "psa ogrodnika" odrzuca wszelkie inicjatywy turystyczne, których sam nie wymyśli albo jeśli nie pochodzą one pd jakiegoś pociotka kogoś z UM.. Ewentualnie jeśli nie pojawi się "bystry" inwestor, który da w "łapę". Niestety, ale chyba tak to działa, bo nie wyobrażam sobie, żeby władze miasta portowego, nastawionego na wodę, szczególnie w dobie przekopu Mierzei, mogłyby być AŻ tak nieporadne. Wadze już co najmniej od kilku lat powinny inwestować w infrastrukturę wodno-turystyczną. Z drugiej strony nie oczekujmy wiele od prezydenta, byłego członka PSL, o mentalności sołtysa, a nie prezydenta 120-tys. miasta. Może jego celem jest zmiana Elbląga w typową "Wólkę Warmińską" stąd konsekwentna degradacja Elbląga? Kiedy referendum?
Władze Elbląga po prostu nie znają historii miasta, więc jak mają się z nią utożsamiać. Odwróciły się od Waterfrontu, czyli zabudowy bulwaru z całymi tego możliwościami. Oni idą do rzeki ze szczytami obecnie budowanych kamienic. W Elblągu nie ma ani jednego miejsca honorującego budowniczego Kanału Elbląskiego Jacoba Steenke- mieszkańca Elbląga. Po to trzeba płynąć do Izby Pamięci w Buczyńcu. Obudowa brzegów Bulwaru została położona wadliwie, jest niebezpieczna dla jachtów i łódek. Jedyna toaleta za 100 tys. złotych jest chyba zamknięta. O czym więc mówimy?
brak chęci, wizji, strategii
Redakcja dostała rzetelne info, wraz ze zdjęciami jak to wykonano " remont " ulic z funduszy Budżetu Obywatelskiego i...cisza. A plackomania trwa w najlepsze w mieście. Temat niewygodny pismakom
No przeciez mamy posłów , senatorów , radnych i bezradnych aktywnych, głównie na portalach spolecznościowych, karmiących nas swoimi przemyśleniami prosto z serca , sielskimi i rodzinnymi fotami czy śpią czy jedzą i ważne co jedzą , w kapeluszach, w kostiumach czasem zbyt kusych w pewnym wieku , na trawie, z pieskami , na ramieniu małżonków, więc kiedy znajdą czas , aby działać i promować i pracować na rzecz Elbląga ?? ??dzień zbyt krótki!
Pora na zmianę władzy. Tylko nie znowu jakiś partyjnych pachołków z nadania jurija motorówka, baby w laczkach i całej tej szkodliwej betonowej tłuszczy. Tu trzeba ludzi którzy czują to miasto i wiedzą jakie są walory tych ziem. A znając życie to ten elbląski suweren znowuż poleci wybierać jakieś mniejsze zło z hasłem na gębie byle nie pis. Zobaczcie jakie tu mają zapędy. Porznac bażantarnie , puścić przez nią ruchliwą arterie. Powycinać drzewa poniszczyc szlaki turystyczne.Oddać grunt pod budowę jakiegoś lichej jakości marketu. Ot cała koncepcja rozwoju.