Zagadkowa śmierć 44-latka w elbląskim areszcie śledczym wyjaśniona. Rozwiązanie przyniosła sekcja zwłok mężczyzny. Śledczy są teraz pewni, że do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie.
Przypomnijmy. Na początku kwietnia tego roku zmarł 44-letni osadzony w Areszcie Śledczym w Elblągu. Jeszcze o północy mężczyzna, wspólnie z kolegami z celi, świętował swoje urodziny. Rano już nie wstał na apel (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ). Wyjaśnieniem sprawy zajęła się Prokuratura Rejonowa w Elblągu. Pierwsze oględziny zwłok, a także miejsca, gdzie je odnaleziono, nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, czy to zgon naturalny, czy też przyczyniły się do niego osoby trzecie.
Prokurator PR w Elblągu przeprowadził procesowe oględziny zwłok zmarłego osadzonego na miejscu ich znalezienia, z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej. W trakcie tych czynności nie zostały ujawnione na zwłokach zmarłego jakiekolwiek widoczne obrażenia ciała mogące stanowić ślady lub też świadczyć o stoczonej przez niego walce, podejmowanej przez niego obronie lub też stosowanej wobec zmarłego przemocy
- informował o sprawie Jan Hrybek, Prokurator Okręgowy w Elblągu.
Jednocześnie prokurator wyjaśniał, że "nie zostały ujawnione jakiekolwiek ewidentne zmiany chorobowe lub też innego rodzaju uszkodzenia mogące być przyczyną zgonu. (...) prowadzone oględziny zewnętrzne oraz otwarcie zwłok pokrzywdzonego nie pozwoliły na ustalenie przyczyny oraz mechanizmu, które doprowadziły do jego zgonu".
W tym zakresie niezbędnym jest uzyskanie protokołu z oględzin zewnętrznych oraz otwarcia zwłok wskazanego wyżej pokrzywdzonego wraz z opinią lekarską, co do przyczyny i mechanizmu, które ostatecznie doprowadziły do jego zgonu sporządzonych także w oparciu o uzyskane wyniki zarządzonych badań histopatologicznych oraz toksykologicznych
- dodał Jan Hrybek.
Obecnie prokuratura otrzymała już protokół z sekcji zwłok 44-latka i badań toksykologicznych. Śledczy są przekonani, że jej wyniki ostatecznie rozwiązują zagadkę śmierci osadzonego.
Biegły jednoznacznie stwierdził, że zgon nastąpił z przyczyn chorobowych. W tym wypadku nie ma już wątpliwości. Nie stwierdzono udziału osób trzecich
- mówi Grażyna Jewusiak, Prokurator Rejonowa w Elblągu.
Postępowanie w sprawie śmierci w elbląskim areszcie zostanie więc najpewniej umorzone. - Sprawa jeszcze jest w toku, ale zmierza już ku końcowi - dodaje prokurator Jewusiak.
śmierć w areszcie lub więzieniu jest zawsze zagadkowa , czy to w jednoosobowej , czy 16 osobowej celi , Szczególnie zagadkowe były smierci w celach trzech osadzonych za zabójstwo Krzysztofa Olewnika .
"nie zostały ujawnione jakiekolwiek ewidentne zmiany chorobowe" oraz "Biegły jednoznacznie stwierdził, że zgon nastąpił z przyczyn chorobowych. W tym wypadku nie ma już wątpliwości. "
Do garów, babo. "Ewidentne"
Jasna sprawa ,ze teraz będą kryć swoje dupy. Mam nadzieje ,ze rodzina im nie odpuści i doprowadzi sprawę do wyjaśnienia ,bo opinia wydana jest po prostu śmieszna. Oby rodzinie starczyło sił do walki z elbląska prokuratura
Zaszczepiła go siostra Joanna ,znana z wykańczania ludzi w tutejszym pudle ...
do -do lala, cytując za słownikiem SJP: ewidentny "oczywisty, widoczny, wyraźny, nie budzący wątpliwości", jeżeli zapewnia się w jednym zdaniu, że śmierć NIE nastąpiła z ewidentnych, cyt. oczywistych, widocznych, wyraźnych, nie budzących wątpliwości zmian chorobowych, a w drugim zdaniu zapewnia się, iż śmierć nastąpiła z przyczyn chorobowych, to trochę jakby mówić "nie jest ewidentnie głupi, to biegły na podstawie wpisu, stwierdził, że głupi jednak jest", czasem w garach, jest odpowiedź...