Firma, która za działki przy ulicach: Warszawskiej i Szańcowej zaproponowała astronomiczną kwotę 14,7 mln zł, wycofała się z zakupu. Nieruchomość po raz kolejny została wystawiona na sprzedaż. Jej cena wywoławcza ponownie wynosi ponad 4 mln zł.
Do przetargu, na sprzedaż terenu na Wyspie Spichrzów o łącznej powierzchni ponad 1,1 ha, który przeprowadzono w lutym tego roku, stanęło siedmiu oferentów. Ostatecznie licytację i przetarg wygrała spółka NOVDOM 2 z Przasnysza, która zaoferowała 14 mln 700 tys. zł (netto), przebijając cenę wyjściową o ponad 10 mln zł. Okazuje się jednak, że do transakcji nie dojdzie.
14 kwietnia do Urzędu Miejskiego wpłynęła pismo od firmy, która wygrała przetarg z informacją o wycofaniu się z transakcji. To oznacza, że straci ona wadium (w tym przypadku wynosiło ono ponad 400 tys. zł - przyp. red.). Przetarg został rozpisany ponownie
- informuje Łukasz Mierzejewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Miasto ponownie wystawiło na sprzedaż kompleks działek przy ul. Warszawskiej i Szańcowej. Przez lata funkcjonowały tu m.in. warsztaty i komisy samochodowe. W ubiegłym roku przedsiębiorcy wyprowadzali się stamtąd po tym, gdy otrzymali wypowiedzenia umów dzierżawy. Nieruchomość zabudowana magazynami, garażami i biurami przeznaczona jest pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną z usługami na parterach. Jej cena wywoławcza wynosi 4 mln 130 tys. zł.
Ponowny przetarg odbędzie się 20 czerwca.
To jeszcze Wróbel ie sprzedał zasłynie jako najlepiej wysprzedają y Elbląg
Miasto w wyprzedaży.....
już był w ogródku,już sie witał z gąską....
To nie czas na deweloperkę ...
Ale wadium przytulił. Będzie za co nastawiać Piekarczykow albo kolejnych pomnikow na miarę klocków z połową Piłsudskiego przy Rycerskiej.
Developer nie straci vadium, a straci Miasto w imieniu którego Wróblewski i Nowak którzy wystawili na sprzedaż obszar nie należący do miasta. Casus Energi i innych interesów ww "urzędników".
Narzekać to każdy potrafi . Panowie malkontenci to może wy macie jakiegoś "pomysła" na ten teren. Miasto chciało sprzedać teren i chwała im za to. Ustawa o wadium jest prosta wycofał się to traci, jego sprawa. Prezydent sam nie rządzi, jest rada miejska, są radni i to oni decydują no i na końcu są wyborcy. Widocznie Miasto nie zasługuje na lepsze władze. Zwróćcie Panowie na władzę, ciągle ci sami radni. Wyborcy też ci sami!. Niektórzy to chyba "radzą" od 40 lat. Pozakładali sobie kółka różańcowe czy partyjne i tak trwają. Skostniała władza nic nie może zrobić bo to rozum nie ten i brak myślenia o przyszłości. Kogoś trzeba wymienić!? Ci co teraz rządzą to raczej już przeszłość. Tylko kogo wybrać?. Może ogłosić konkurs na stanowisko Prezydenta! /pod warunkiem że nie będzie partyjny?/
Lobo51, czyli wazelina - czyżyk robi wszystko co mu podsunie Wróblewski. "Radni", wymachami ramion, poprą wszystko wróblowate aby dostać miejsce do koryta na kolejną kadencję. opozycji z Pruszakiem na czele nie widać, słychać, tyko czuć niczym koalicję. wróblewski sprzedał dwie działki jako jedną , ale jedna z nich należy do portu (tak pisano z UM na prima aprilis?) i musi wyrazić zgodę rząd kochany przez Wróblewskiego. Jeżeli nabywca został wprowadzony w błąd, to należy mu się zwrot vadium i odszkodowanie. Radni powinni odszkodowanie dla developera potrącić z pensji wprowadzającego w błąd developera. Budynek rathausu coś mocno wpływa na łby - wypowiedzi, reakcje, aktywność przebywających w okolicy 302 wymaga pomocy. Weterynarza. Ma ryjuszku (Lobo51) - obrzydliwie walczysz o koryto.
Czy ja dobrze rozumiem autorów powyższych komentarzy? Czy to źle że zamiast rozpadających się garaży będą tam nowe domy?
Same Pisiory.