Podczas balu studniówkowego III Liceum Ogólnokształcącego w Elblągu maturzyści bawili się m.in. do utworu "***** PiS". Filmik z tego momentu w sieci zamieścił jeden z uczniów, a o sprawie zrobiło się głośno. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy DJ, który puszczał muzykę podczas studniówki. Poniżej publikujemy treść przesłanego przez niego oświadczenia.
"Cieszymy się, że pytają Państwo o opinię w tej sprawie.
Na wstępie chcemy zaznaczyć, że Studniówka, która wywołała tyle kontrowersji, przebiegała bez zarzutu. Młodzi, pełnoletni ludzie świętowali tak jak przystoi abiturientom - kulturalnie, bez incydentów i problemów, korzystając z okazji do zabawy w gronie znajomych, zwłaszcza teraz, kiedy kontakty między nimi są mocno ograniczone.
Na każdą tego typu okazję przygotowujemy listę utworów, która obejmuje utwory zarówno starsze jak i nowsze. Nikt z nami wcześniej nie uzgadniał piosenek, których nie moglibyśmy puścić. Przy tego typu imprezach zawsze zdarza się, że gramy utwory "na życzenie". Tak i było tym razem - piosenka Cypisa została zagrana na wyraźną prośbę młodzieży, tak jak i kilka innych współczesnych kawałków. Nie sądzimy, żeby intencją młodzieży było obrażanie czyichś uczuć czy manifestowanie poglądów politycznych. W takich sytuacjach raczej nikt czegoś takiego nie rozważa, liczy się przede wszystkim dobra zabawa. Nie mieliśmy wpływu na to, że zagranie akurat tej piosenki zostanie przez kogoś opacznie zinterpretowane.
Po Studniówce kontaktowała się z nami Dyrekcja szkoły, z którą szczegółowo przedyskutowaliśmy zaistniałą sytuację, ustaliliśmy, że jesteśmy do dyspozycji. Nie sądziliśmy, że zagranie jakiegoś utworu, funkcjonującego normalnie w przestrzeni publicznej i doskonale znanego młodzieży, wywoła takie zamieszanie.
Z poważaniem,
Dariusz Brzozowski
Konsultant d/s imprez"
Dokładnie, Burza nie wiadomo o co.
Bardzo dobrze.napusane.
Młodziez ma śpiewac co chce i jak chce. Nikt im nie ma prawa zabraniać.Przykład idzie z góry więc o co kaman.
Zero profesjonalizmu. Patologia
Na miejscu rodziców tego ucznia co miał dostać "naganę" to chyba bym tam rozpętał jakąś wojnę z dyrekcją. Co dyrekcja ma do tego co puszczają uczniowie na SWOJEJ podkreślam SWOJEJ, organizowanej nie przez szkołe a przez radę rodziców, studniówce? Śmiech na sali, Pani Orzech chyba do zwolnienia. Bez pozdrowień dla grona pedagogicznego.
Cała Polska śpiewa dziś!
Najgorsze, ze władza rozlicza pełnoletnich ludzi, którzy mają prawo mieć własne zdanie. Nauczyciele musieli się tłumaczyć, choc na. sfudniowcey byli w roli gości, bo organizatorami są uczniowie i ich rodzice, a. chłopak który nagrał o wrzucił filmik kończy szkołę z naganą dyrektora... w takim "wolnym" kraju żyjemy...
Wszyscy wiemy, że młodzież ma dziwne pomysły co do muzyki, jednak od tego jest dj by weryfikował utwory. Tak to jest gdy zatrudnia się małolatów na czarno...
Mądra i wyważona odpowiedź
Panie Darku, mam pytanie: Czy zatem jeżeli na studniówce bawią się pełnoletni ludzie, czy mogą oni spożywać alkohol i używać na lewo i prawo wulgaryzmów w przestrzeni publicznej? Rozumiemy, że dla pana nic się nie wydarzyło. Jednak na studniówce pojawiły się też osoby poniżej 18 roku życia, ale tego już pan nie wziął pod uwagę a ten argument jest trochę bardziej poważny..