W minioną sobotę w Kętrzynie odbyło się ostatnie pożegnanie śp. kpt. Adama Jaworskiego ps. "Czapla", który na Wieczną Wartę odszedł 7 października br.
Żołnierz 36 Brygady Armii Krajowej „Żejmiana", uczestnik operacji "Ostra Brama", Polak, Patriota pochodzący z wojskowej rodziny z tradycjami.. niesamowity człowiek, który nade wszystko kochał Ojczyznę. Zawsze wierny wartościom, które dumnie nosił w sercu, zawsze wierny Polsce. Taki był śp. kpt. Jaworski. Wielokrotnie odmówił pójścia na współpracę, nigdy nie zapisał się do partii. Należał do pokolenia, dla którego Polska była wartością najwyższą.
Z Panem Kapitanem widywaliśmy się regularnie, spędzaliśmy wspólnie urodziny, przyjeżdżaliśmy z tortem, życzeniami, dzieliliśmy opłatkiem na Święta.. Odwiedzaliśmy "Czaplę" z paczkami, kartkami... i tak zwyczajnie bez okazji. Zawsze pokazywał nam pamiątki i zdjęcia z czasów partyzantki. Zawsze podkreślał jak ważne jest to, że my o tą pamięć dbamy, że wielu z Jego kolegów nie doczekało tej chwili. Nigdy nie myślał o sobie jak o Bohaterze, spełniał jedynie swój obowiązek. Tak mówił. Wychował swoje dzieci na patriotów, którzy później dali początek Solidarności. Miłość do biało-czerwonej i ogromne serce dla Polski widać było już od pierwszej chwili, kiedy przekraczało się próg domu Pana Kapitana. – wspominają żołnierze Zespołu ds. Kombatantów 4W-MBOT.
Kapitan Adam Jaworski urodził się 4 lutego 1926 roku w Hoduciszkach. Od 1 lutego 1943 roku był członkiem siatki konspiracyjnej święciańskiego obwodu Armii Krajowej. Pełnił funkcję łącznika-gońca komendy, przenosząc rozkazy, prasę konspiracyjną, sprzęt łącznościowy, broń i amunicję na terenie powiatu. Uczestniczył także w działaniach grupy dywersyjnej, polegających na szkoleniu wojskowym oraz zdobywaniu broni, amunicji i wyposażenia wojskowego. Zagrożony dekonspiracją, w początkach czerwca 1944 roku, został skierowany do oddziału leśnego AK „Żejmiana". 17 lipca 1944 roku Adam Jaworski został osadzony w obozie w Miednikach. Po kilku dniach uciekł, przedostał się do domu w Podbrodziu.
Po przebytej chorobie (tyfus) wrócił do pracy w nadleśnictwie. Wiosną 1945 roku został aresztowany przez KGB. Około miesiąca przebywał w więzieniu w Święcianach. Został zwolniony dzięki staraniom rodziny. Wyjechał do „nowej" Polski pierwszym transportem w sierpniu 1945 roku. 1 maja 1947 roku zamieszkał w Kętrzynie. Nigdy nie należał do żadnej partii politycznej. Odznaczony Krzyżem Armii Krajowej, dwukrotnie Medalem Wojska, Krzyżem Partyzanckim, Medalem Zwycięstwa i Wolności, a także Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Na wniosek Dowódcy 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej został awansowany na stopień kapitana w czerwcu 2020r.
Tak bardzo się cieszę, że Was widzę. To wielki zaszczyt i radość, że pamiętacie o mnie, że słowa Bóg Honor Ojczyzna są dla Was tak samo ważne, jak dla nas wówczas, że są jeszcze ludzie, którzy pamiętają tamte czasy i doceniają tradycje patriotyczne. Jesteście dla nas jak rodzina. Nie wszyscy moi koledzy doczekali takiej chwili. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie.
– powiedział wtedy śp. kpt. Adam Jaworski.
Do zobaczenia Panie Kapitanie [*]
Cześć i Chwała Bohaterom !
Chwała bohaterom