Elblążanie wybrali sześć projektów, które zostaną zrealizowane z Zielonego Budżetu. Najwięcej głosów zdobył pomysł utworzenia w Parku Kajki mini ogrodu deszczowego. Jakie jeszcze miejsca się zazielenią?
Zakończyło się głosowanie w ramach Zielonego Budżetu Elbląga. Do wyboru było 11 pomysłów na zazielenienie miasta, zgłoszonych przez samych elblążan i pozytywnie zweryfikowanych przez urzędników. Ostatecznie do realizacji wytypowano 6 projektów. Zostały one zaprezentowane dziś, 15 września, podczas konferencji prasowej prezydenta Elbląga.
Na realizację Zielonego Budżetu przeznaczono 25 tys. zł. Początkowo zakładaliśmy, że wybranych zostanie 5 projektów o wartości 5 tys. zł każdy. Dzięki temu, że część projektów była tańsza, i ta pula nie została wyczerpana, zrealizowanych zostanie 6 projektów. Najwięcej, bo 343 głosy, otrzymał pomysł utworzenia mini ogrodu deszczowego w Parku Kajki. Na drugim miejscu znalazł się projekt Upięknijmy al. Grunwaldzką. W pobliżu pętli tramwajowej, między budynkami a torami tramwajowymi, zostaną wykonane nasadzenia, które trochę wygłuszą i wypięknią to podwórko
- mówi Marek Pilichowski dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska UM.
Pozostałe wybrane projekty to: nasadzenia przy al. Grunwaldzkiej (w pobliżu pętli tramwajowej, między budynkami a torami tramwajowymi), szałwiowe pola w Parku Modrzewia, kwietna łąka przy ul Okólnik oraz zieleńce przy ul. Wodnej i ul. Nowowiejskiej. W głosowaniu wzięło udział 1300 osób. 102 głosy były nieważne.
Przypomnijmy. Zielony Budżet Elbląga 2021 to nowa inicjatywa. W tym roku mieszkańcy po raz pierwszy mogli zgłaszać swoje pomysły na zazielenienie Elbląga - dokonanie dodatkowych nasadzeń w wybranych miejscach, czy też utworzenie całkiem nowych zieleńców, skwerów. Do Ratusza wpłynęły 62 wnioski. 11 zostało pozytywnie zweryfikowanych i poddanych pod głosowanie. Te odrzucone nie spełniły wymogów. Brak zgody właściciela terenu, na którym zaplanowano nasadzanie czy zlokalizowanie nasadzeń nad sieciami to tylko niektóre z przyczyn, które spowodowały dyskwalifikację tak wielu projektów.
Elbląg jest pięknym zielonym miastem, a dzięki Zielonemu Budżetowi będzie jeszcze piękniejszy. Dodatkowo mieszkańcy zagospodarują swoje otoczenie, zgodnie ze swoimi oczekiwaniami
- podkreśla Michał Missan, wiceprezydent Elbląga.
Realizację projektów, zgodnie z regulaminem budżetu, zaplanowano na październik i listopada. - Prosiłbym o wyrozumiałość co do tych terminów. Nie chcielibyśmy na siłę nasadzać np. drzewa, które w tym terminie mogłyby się nie przyjąć. Nasadzenia na pewno zostaną wykonane jeszcze w tym roku - dodaje Pilichowski.
Czy Zielony Budżet doczeka się kontynuacji? To, jak podkreślał prezydent Elbląga, będzie zależało od możliwości finansowych miasta.
- Zapowiadany przez rząd Polski Ład dosyć mocno demoluje finanse samorządów, nie tylko Elbląga. Na dzień dzisiejszy czekamy, żeby ktoś nam wyjaśnił, jak będzie wyglądać ta ostateczna wersja budżetu - mówi Witold Wróblewski.
Projekty wybrane do realizacji:
1. Mini ogród deszczowy w Parku Kajki - 343 głosy, koszt: 4 tys. zł
2. Upięknijmy Aleję Grunwaldzką - 153 głosy, koszt: 3,7 tys. zł.
3. Szałwiowe pola w Parku Modrzewie - 147 głosów, koszt: 4 917 zł
4. Kwietny ul. Okólnik - 116 głosów, koszt: 1 555 zł
5. Zieleniec przy ul. Wodnej - 95 głosów, koszt: 4 188 zł
6. Zielony relax (ul.Nowowiejska) - 87 głosów, koszt: 4 998 zł.
PrzyPOmnijmy zatem dla POrządku, że ten śmiechowy tzw. Zielony Budżet, to nic innego, niż przesunięte z regularnego Budżetu Obywatelskiego środki mieszkańców w wys. 30 tys. złotych, z których jeszcze 5 tysia zajumał Wróblewski na organizację POciesznego POmysłu i akcji promocyjnej swojej urzędowej osoby oraz lib-totumfackich na okoliczność zakupu paru śmietników na kapsle od butelek, przy których nie omieszkał też zorganizować prasowej fety za publiczne piniondze; Warto zauważyć przy tej okazji, że od urzędniczego mieszania herbata nie staje się słodsza, choć oczywiście POlansować się i udawać, że coś się robi dla przyrody w mieście - niestety - można.
4. Kwietny ul. Okólnik - 116 głosów, koszt: 1 555 zł ???????????? Okólnik, na tym zadupiu???????
A to wszystko dzięki grupie Bez Lipy! Brawo dla nich :)
Brawo Grupa Bez Lipy!! Szukam o Was wzmianki w artykule, szukam, szukam, szukam...no nic. W komentarzach będzie! brawo!
I po co komu te kolory, tylko kojarzą mi się z pedałami, wylać beton, postawić bloki z wielkiej płyty i po problemie, ale oczywiście POpaprance chcą dbać o to, żeby miasto jakoś wyglądało. Tak to by się szwagrowi dało dobry kontrakt na wylanie betonu, to i jeszcze rodzina by zarobiła, a tak? Szkoda gadać, PO won!!
Było dosyć fajnie dopóki nie odezwał się Wróblewski. Jemu rząd zabrał 25 000 na zieleń, ale nie zabrał prawie 200 000 bez konsultacji z mieszkańcami na pomnik dla fanaberii Marysi z szablą w pochwie u boku. Może jednak wąska specjalizacja śmietnikowa i melisa, bo co japę otworzy , to woła "ogołocili" i lekką łapą wydaje krocie.
Do Pisowca: pewnie dawno nikt cię nie przybolcował, stąd te frustracje