W Elblągu wzrosną stawki za wywóz odpadów. Od września większość mieszkańców za śmieci zapłaci 21 zł miesięcznie, czyli o ponad 4 zł więcej niż obecnie.
Nowe stawki za wywóz odpadów komunalnych przyjęli elbląscy radni w czwartek (24 czerwca) podczas sesji rady miejskiej. To oznacza, że 1 września tego roku czeka na podwyżka. O ile więcej będziemy płacić za śmieci?
Stawka odbioru odpadów segregowanych (przypominamy, że wszyscy elblążanie są zobowiązani do segregowania śmieci) będzie wynosiła 21 zł miesięcznie od osoby - w przypadku pierwszych 4 mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość (dotychczas 17,4 zł). Rodziny wieloosobowe mogą liczyć na niewielkie upusty. 13,20 zł miesięcznie zapłaci każdy od 5 do 10 mieszkańca zamieszkującego daną nieruchomość (dotychczas 10,90 zł), a 1,30 zł każdy 11 i następny mieszkaniec zamieszkujący daną nieruchomość (dotychczas 1,10 zł). Osoby, które nie będą segregowały odpadów, mogą liczyć się z karą, w Elblągu jest to dwukrotność stawki.
- W Elblągu w ciągu ostatnich lat koszty obsługi systemu były wyższe od uzyskiwanych dochodów z tytułu opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, a powstałe deficyty musiały być pokryte z innych źródeł dochodowych, kosztem ograniczania wielu zadań publicznych szczególnie o charakterze inwestycyjnym, czytamy w uzasadnieniu uchwały. Przykładowo, w 2018 roku miasto do systemu gospodarowania odpadami dopłaciło ponad 2,5 mln zł, w 2019 r. 1,6 mln zł, a w 2020 r. 2,1 mln zł. Wprowadzone podwyżki mają wpłynąć na obniżenie tych kwot w roku obecnym i przyszłych latach.
Pod uwagę jest brany taki wzrost, żeby bilansować przychody z kosztami, żebyśmy nie dopłacali, ale i nie zarabiali. To jest proces, na który wpływ ma wiele czynników, nie tylko samorząd
- mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, podczas dzisiejszej sesji.
Elblążan pewnie bardziej interesuje wysokość podwyżki, ale i w kwestii powodu jej wprowadzenia radni starali się być pomocni. Wskazywali na przyczyny wzrostu kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami, a jednocześnie i opłat za wywóz śmieci.
Ta zmiana opłat wynika m.in. z tego, że znacznie wzrosły koszty energii elektrycznej, paliw. Są to czynniki niezależne od prezydenta miasta czy rady. Duża część tej podwyżki wynika z tych elementów
- mówiła Krystyna Urbaniak, rada KWW Witolda Wróblewskiego.
Obecna podwyżka co najmniej w połowie wynika z obowiązku utylizacji śmieci z tzw. frakcji wysokoenergetycznej (RDF), które musimy spalać, płacąc za to cementowniom. Obecnie cementownie, działając na rynku w charakterze monopolisty, pozwoliły sobie podnieść cenę tej usługi o ponad 100 proc. To ponad połowa tej podwyżki w Elblągu. Dodatkowo zużywa się sprzęt, w ZUO będą potrzebne remonty. Pamiętajmy również, jak duża jest inflacja w Polsce, w tej chwili ok. 5 proc. Patrząc na to, co dzieje się w polskiej gospodarce nie możemy zakładać optymistycznie, że w najbliższym czasie inflacja będzie mniejsza. My jako radni zapewniamy, będziemy się starali, żeby te ceny w Elblągu były jak najtańsze, ale nie możemy obiecać elblążanom, że będzie tanio, bo takie są smutne realia gospodarcze
- podkreślał Cezary Balbuza, radny Koalicji Obywatelskiej.
Radny Prawa i Sprawiedliwości Rafał Traks przypomniał również o prośrodowiskowej polityce Unii Europejskiej. - Polityka związana z odpadami, wynika nie tylko z przepisów krajowych, ale unijnych. Wszystkie dyrektywy unijne, przyjęte w Parlamencie Europejskim, państwa UE muszą u siebie wprowadzać. Unia wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klimatycznym, a Azja, Rosja niekoniecznie. Szkoda, że UE ponosi koszty tego, jak cały świat zachowuje się w stosunku do klimatu, środowiska, a dziś my ponosimy tego konsekwencje - dodał.
Z tą opinią nie zgodził się Robert Turlej. Radny KO przekonywał, że to nie UE jest zła, ale w Polsce brakuje regulacji prawnych, które część odpowiedzialności przenosiłyby na producentów opakowań.
Mam nadzieję, że dożyję momentu, kiedy za butelki plastykowe będzie pobierana kaucja tak, jak za butelki szklane, choć i tu nie dotyczy to wszystkich i one też zalegają na śmietniskach. W większości krajów UE kaucja pobierana jest również za butelki plastykowe. One nie lądują na składowiskach i nie ma problemu z ich utylizacją. Mieszkańcy po prostu oddają je do skupu i dostają za to pieniądze. Mam nadzieję, ze takie regulacje wprowadzi nasz rząd
- mówił radny KO.
- Do systemu, który z założenia miał się bilansować, w ciągu 4 lat dołożyliśmy ponad 7,5 mln zł. Dalsze takie zachowanie, czyli pokrywanie tej różnicy w systemie, moim zdaniem doprowadzi do faktu, że wypracowane nadwyżki budżetowe będą znikać. Uważam, że samorządy powinny partycypować do jakiegoś poziomu, w kosztach niezbędnych reform państwowych, które się dzieją, ale z drugiej strony nie możemy udawać wtedy przed ludźmi, że dla budżetu miasta nie ma to znaczenia i nadal będziemy do wszystkiego dokładać. Ktoś, kto twierdzi, że jedno z drugim da się pogodzić, jest w błędzie - dodał Paweł Fedorczyk, radny niezależny.
Jakie piękne bredzenie Witolda i "radnego". Tancerz powołany na dyrektora środowiska robi zlecone zadanie. Tylko nikt się nie zająknie nad tym, że spółka ZUO jest samodzielna i poza kontrolą RM i Miasta. Jak wszystkie spółki miejskie podlega tylko Witoldowi . Nie ma znaczenia rachunek ekonomiczny - brak kasy na podwyżki w UM i RM, więc zlecenie jest aby "podwyższać". Radny mówi otwarcie 5% chcę więcej, i ja mu to dam bo on ma władzę , czyli siłę. Wymuszenie rozbójnicze? Bo żadnych bilansów i analiz ekonomicznych nie przedstawiono. Ponadto, mimo obowiązkowej segregacji domowej i automatyzacji, zatrudnienie w ZUO nie zmniejsza się ale rośnie. Podobnie w innych spółkach i UM. Brak standaryzacji (wytrych Nowaka do słabych i obcych), restrukturyzacji, bo mieszkaniec nie ma wyjścia i zapłaci.
Pamiętam obietnice WICIA - w 2021 roku poza podwyżką podatku od nieruchomości nie będzie innych podwyżek. Tak się dotrzymuje obietnic. BRAWO!!! Teraz czekam na podwyżkę wody i ścieków, potem na podwyżkę ciepła.
Kolego na rozumy z debilami się mieniasz czy co ? Paliwo kosztuje na stacji tyle ile kosztowało gdy baryła ropy stała o 40 % drożej niż teraz. Cementownie muszą czymś za spalanie płacić więc nie będąc debilem - podnoszą cenę. A ponieważ Orlen zechciał zakupić sieć gazet lokalnych żeby piać na temat wielskości Jarosława Pierwszego Wielkiego to teraz musisz za to płacić - raz w abonamencie , dwa w cenie paliwa, trzy w cenie ciepła , cztery w cenie śmieci ale i w cenie chleba czy mleka - które też wymagają transportu. Na razie ten "tancerzyk" doprowadził do całkiem niezłej poprawy wskaźników selektywnej zbiórki i zaoszczędził Elblągowi kilka milionów opłat za wywóz śmieci na pryzmę. A żeś ślepy i głupi to szoruj na kolanach po Sadowej i Łęczyckiej policzyć ile mieszkań tam wybudowano Myśl !
O proszę kolejny inteligent za dwa centy . Wiesz o ile wzrosła kwota wolna od podatku ? Wiesz o ile wzrosły płace w Szpitalu Miejskim ? Wiesz o ile więcej trzeba dopłacać do szkolnictwa ? Walnij z byka w betonową ścianę może zatrybisz co się się dzieje z finansami samorządu . Na remont Basenu - mimo bardzo dobrze ocenionego projektu kasy nie ma. Ciesz się że remontuje się całą Dolinkę i zobacz o ile wzrosły opłaty za odprowadzenie wód opadowych i ścieki. Walnij się w czoło i pomyśl ile kosztuje pierwszy od lat remont oczyszczalni ścieków i pomyśl ile można pracować na XX Letnich śmieciarkach. Jeśli wolisz żeby Zalew Wiślany zamienił się w szambo to idź do chłopa na wieś i popływaj sobie w jego szambie. Ekologia kosztuje coraz więcej - bo takie zasady ma unijna polityka ekologiczna.
Mariuszku - znowu odstawiłeś leki? Nie rób tego. Mówisz "prawdę" dlatego jesteś tak wulgarny i jednocześnie autentyczny. Jest budżet miejski i tam powinny być zapisane wszelkie przychody i wydatki. Witold dostał od "radnych" absolutorium za realizację budżetu . ci sami "radni" zgodzili się na "podwyżki". To co wściekle Mariuszku powiedziałeś mówi od dawna ulica - kasa potrzebna na podwyżki pensji dworu Witolda i "podwyżki" w żaden sposób nie wynikają z ekonomiki pracy spółki, bo są to spółki z których muszę korzystać. Tylko kasa dla rozbudowywanego wciąż dworu którego nikt od 30 lat nie reformował. A "tancerz" - sam stwierdził że o tym po co wziął ten fotel wie Wróblewski. Na razie jego działania odczuwam w "podwyżce". Prąd w ZUO powinien być autonomiczny. Mariuszku - weź leki.
Leku na twoją głupotę jeszcze nie wymyślono..... Poczytaj ostanie wydanie elbloga gdzie jest materiał o ZUO w czasie ostatniego roku. Dotacja do systemu z dwóch milionów spadła do 200 tyś zł - jeśli nie ma w tym zasługo owego tancerzyka - to bardzo mu los szczęści, a skoro dzięki temu ja mam mniej za śmieci płacić, to winszować sobie większej ilości takich farciarzy. Jeśli nie wiesz że do śmieci Elbląg od lat dopłaca to naprawdę szkoda dyskutować z dyletantem. ZUO nie wpłaca do kasy nic bo nie może generować zysku - i tak powinna działać każda spółka miejska - moim zdaniem. Pojecie samofiansowanie widać cię przerasta - zamiast się mądrować było siedzieć na posiedzeniach rady temat śmieci omawiały . Skoro ZUO nie generuje zysku to niczego do kasy miasta nie wpłaca i nie ma podwyżek płac
Lewy, jednak nie bierzesz zapisanego leku, ale to nie jest konieczne bo ten lek ma wpłynąć na twój mózg, a tego brak. ZUO powinno być samofinansujące czyli zarabiać na siebie . co do zysku spółek miejskich - epec rzucał , i pewnie nadal to robi, milionami do kasy miejskiej i na sport. Deja vu? Każda spółka miejska wytwarza zysk - na co go "prezydent i RM przeznaczą, to jest pies pogrzebany. Pieniądz z podwyżki za śmieci idzie do kasy miejskiej i (w Elblągu) Wróblewski decyduje na co wydaje tą kasę. Mariuszku, już długo czekasz na jakąkolwiek posadę w UM i nadal kadzisz Witoldowi jak pisista rządowi . Masz szansę coś dostać - IQ, sposób argumentacji, wiara w szefa. Skoro wg ciebie ZUO jest prawie na czysto, to po co "podwyżka"? Na pensje w UM.
Wini są ludzie, którzy nie segregują śmieci i ci, którzy w ogóle za nie nie płacą. Prosiłam swojego zarządcę o informację na mojej wspólnocie kto ma ile zgłoszonych osób za śmieci - nie chcę być frajerką, która uczciwie płaci - innym uczciwie płacącym proponuję to samo. Bo zaraz za śmieci tych co nie płacą (i często tym właśnie osobom nie zależy na segregacji bo po co ma się wysilać)zapłacimy krocie. Oni się tym nie przejmują - my (czyli ci co płacą)będziemy płakać i płacić.
~Nie(frajerka) - wystarczy odpady składować do pojemników w specjalnych workach - spółdzielni, miasta, wspólnoty. Także opłaty nie za ilość osób a za ilość wypełnionych pojemników , czyli m3. Przy takim jak aktualnie odbiorze odpadów ZUO zarabia za puste przebiegi - do utylizacji trafiają odpady "od osób" a nie faktycznie, fizycznie. Może waga na wjeździe do ZUO? Ale znakowane worki na pewno poprawią sytuację Nie(frajerów) do których , bez liter "Nie", się zaliczam, bo frajeruje mnie ociężały UM i jego szefostwo oraz RM. Śmieci to jak aborcja - doskonały problem do rozwiązania w 5 minut, ale po co skoro mieszkaniec zapłaci za wszystko co mu narzucą w ratuszu.
Ok ale wytłumacz mi jak rozliczysz to na poszczególne mieszkania? Bo co da nam waga w tej sytuacji? Waga sprawdzi się ale dla jednorodzinnej zabudowy - ale ci z kolei nie lubią płacić wiec podrzucają trym z zabudowy wielorodzinnej.