Warmińsko-mazurskich mikro i małych przedsiębiorców zbulwersowała sprawa konkursu na granty. Zdecydowana większość z nich nie miała szansy, aby ubiegać się o finansowe wsparcie, bo wnioski przyjmowano jedynie przez 3,5 minuty. W poniedziałek nabór anulowano. Kolejne rozdanie usatysfakcjonuje właścicieli firm? - W tym przypadku głównym problemem jest mała kwota, którą mamy do rozdysponowania. Choćby ten konkurs został przeprowadzony najidealniej, to nie mamy tak dużych pieniędzy, aby zadowolić wszystkich - mówi Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
O sprawie, która oburzyła właścicieli firm na Warmii i Mazurach pisaliśmy kilka dni temu, tutaj. Przypomnijmy. Podobnie jak w innych województwach, tak i w naszym regionie, mikro i mali przedsiębiorcy, którzy ucierpieli w wyniku pandemii COVID-19, mogą starać się o bezzwrotny grant na kapitał obrotowy. 40 mln zł z UE rozdysponuje Warmińsko-Mazurska Agencja Rozwoju Regionalnego. Chętni musieli złożyć aplikację o takie wsparcie 30 września. Okazało się, że udało się to tylko nielicznym, nabór wniosków trwał zaledwie 3,5 minuty.
- Pierwszy wniosek został zarejestrowany w Generatorze Wniosków o godzinie 08:00:32, zaś ostatni wniosek o godzinie 08:03:30 - poinformowała Agencja.
W tym czasie swoje wnioski zdążyło zgłosić 1522 szczęśliwców. Pozostali przedsiębiorcy nie ukrywali rozgoryczenia. - To jakiś cyrk. Pierwszy raz spotykam się z tym, że granty są przyznawane na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy - mówił jeden z nich. Właściciele firm przekonywali, że mogło dojść do oszustwa, sprawie należy się przyjrzeć, a nabór powtórzyć.
Tak się stanie. Wczoraj (5 października) na stronie internetowej W-MARR ukazał się komunikat: "Zarząd WMARR S.A. w Olsztynie na podstawie § 12 ust.4 pkt. 1 Regulaminu naboru w ramach wezwania do składania wniosków o granty na Kapitał obrotowy RPO WiM na lata 2014-2020, Projekt nr RPWM.01.03.05-28-0001/20 „Wsparcie antykryzysowe dla mikro i małych przedsiębiorstw Warmii i Mazur” podjął decyzję o anulowaniu naboru wniosków. Informacja o nowym naborze ukaże się w najbliższym czasie".
Dopatrzono się nieprawidłowości czy przychylono do postulatów przedsiębiorców? Zapytaliśmy. Joanna Kruszewska, dyrektor Wydziału Wdrażania Programów Unijnych WMARR, nie chce mówić o szczegółach decyzji, odsyła do uzasadnienia w regulamine konkursu. To za wiele nie wyjaśnia. Paragraf, o którym mowa w komunikacje Agencji mówi jedynie, że "nabór może zostać anulowany w przypadku zaistnienia sytuacji nadzwyczajnej, której strony nie mogły przewidzieć w chwili ogłoszenia naboru, a której wystąpienie czyni niemożliwym lub rażąco utrudnia kontynuowanie procedury naboru, lub stanowi zagrożenie dla interesu publicznego".
Nie ukrywam, że jestem zła i zdenerwowana, choć pewnie większe powody do nerwów mają osoby, którym nie udało się złożyć wniosku. Mnie się udało. Dokładnie jako 980 osoba, o godz. 8.03 złożyłam wniosek. Teraz okazuje się, że nabór został anulowany. Ponownie wystartuję w konkursie, bo zbyt dużo wysiłku w to włożyłam. Nie rozumiem jednak dlaczego Agencja tak długo zwlekała z decyzją. Powinna to zrobić od razu, gdy tylko pojawiły się wątpliwości. Myślę, że każdy przedsiębiorca powinien mieć szansę złożyć wniosek o ten grant. W tym konkursie są wyszczególnione kryteria, są punkty, na tej podstawie powinna zapaść decyzja, czy dana firma dostanie dofinansowanie, czy też nie
- przekonuje właścicielka małej firmy z Elbląga.
O komentarz w sprawie konkursu poprosiliśmy marszałka województwa.
- Głównym problemem w tym przypadku jest to, że tych pieniędzy jest zwyczajnie za mało. W regionie mamy ok. 115 tys. mikro i małych przedsiębiorstw. Można więc sobie wyobrazić, że te 40 mln zł zabezpiecza potrzeby grantobiorców jedynie w 1 proc. Gdybyśmy mówili np. o 1 mld wyglądałoby to inaczej
- mówi Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
Jednocześnie Marszałek przypomina, że województwo nie jest zobowiązane do kompleksowego niwelowania problemów wynikających z pandemii, to jest zadanie rządu.
"Znaleźliśmy" te 40 mln zł i chcemy je dedykować mikro i małym przedsiębiorcom. WMARR otrzymała zadanie, aby je rozdysponować i próbuje to przeprowadzić jak najlepiej. Nas obowiązują przepisy unijne. Głównym problemem tak, jak mówiłem, jest jednak mała suma do rozdysponowana. Choćby ten konkurs został przeprowadzony najidealniej, to nie mamy tak dużych pieniędzy, żeby wszystkich zadowolić. Z kolei, gdyby dopuszczono wszystkich do składania wniosków, to ich sprawdzanie zajęłoby 3 lata, a my mamy czas do końca tego kwartału, aby rozdystrybuować te pieniądze
- przekonuje Gustaw Marek Brzezin.
Pieniądze na bezzwrotne wsparcie dla mikro i małych przedsiębiorców pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa, do podziału jest blisko 40 mln zł. Minimalna wartość pomocy bezzwrotnej to 23,5 tys. zł w przypadku jednoosobowej działalności, a w przypadku przedsiębiorstwa zatrudniającego 49 pracowników – 164,7 tys. zł. Do aplikowania o pieniądze uprawnionych było blisko 115 tys. przedsiębiorstw.
Do tematu jeszcze wrócimy.
banda zlodziei i oszustow!!!! rozdali kase swoim ziomkom i ksiezom
Brawo marszałek Brzezin, szkoda tylko, że słuszna decyzja została podjęta po fakcie, bo znając doświadczenia woj. wielkopolskiego można było przygotować się i u nas; A z innej beczki, to mam takiego pomysła, żeby sprawdzić np. komentarze ubiegających się o tę dotację publiczną elbląskich przedsiębiorców pod artykułem nt. placu zabaw dla uboższej części mieszkańców przy ul. Jaśminowej - jeśli któryś z nich atakował głupawo a zawistnie "roszczeniowców z Hiltona", to takiemu neoliberalnemu roszczeniowcowi nie przyznałbym nawet złotówki:)
Czy Gustaw mógłby potwierdzić lub obalić powtarzające się stwierdzenie, że faworyzuje Olsztyn, i że Olsztyn okrada Elbląg? Ile wniosków (poprawnych) składa Olsztyn a ile wniosków składa Elbląg i ile z tego jest błędnie sporządzonych? chodzi o dotacje unijne i wojewódzkie. Może w kolejnym "artykule" jutro lub pojutrze?
Złodzieje i oszusci. Jak tu ufać takiemu państwu !
Pytanie do Marszałka do kogo mają się zgłosić z wnioskami przyznającymi GRANTY zwykli pracujący obywatele 40-to 50-cio latkowie którzy za ***a..ją w pocie czoła na na całe hordy socjali -proszę o szybką odpowie (biednym przedsiębiorcom też zaczyn brakować na lizingi za marne auta za 200-300 tyś zł)-dla tego gonią niewolnice księgowe do składania wniosków.PANIE MARSZAŁKU CZEKAMY NA ODPOWIEĆ
Oddaj wszystko olsztyniakom. Zapomina jak im pcha co się da. Żeby nie być goloslownym TVP olsztyn można sprawdzić ogłaszają że dał karetki pogotowia. Ot tak w prezencie . Kiedy będzie urzędowac w Elblągu i część urzędów będzie w Elblągu.
Od dwudziestu lat Elbląg jest pod okupacją olsztyna. Przyjdzie dzień że się wyzwolimy od dziadostwo.
Rambo 11 -gdzie ty byłes jak twoi koledzy chodzili do szkoły? Twoja pisownia pokazuje wszystko.Było sie uczyc to bys dzisiaj nie narzekał.
Po pierwsze to nie wy znaleźliście ani nikomu ich nie dajecie gdyż środki przekazuje Unia Europejska, bo samo województwo z Marszałkiem na czele nawet okruchów z Pańskiego stołu by nikomu nie dało, a do tego województwo jest na tyle nieporadne, że nie potrafi rozdysponować "paru groszu". Równie dobrze można było zamknąć urząd i powiedzieć komu na siłę uda się wtargnąć temu kasa! Chleba i igrzysk.