Podczas dzisiejszej (21.09.) Komisji Gospodarki Miasta radni debatowali nad planem zagospodarowania Wyspy Spichrzów. - Nie wymyślaliśmy tego terenu od nowa (...) ale oczywiście są drobne zmiany - zapewnia Katarzyna Wiśniewska Dyrektor Departamentu Urbanistyki i Architektury.
Temat nowego planu zagospodarowania Wyspy Spichrzów omówiła Dyrektor Departamentu Urbanistyki i Architektury– Katarzyna Wiśniewska. - Nie wymyślaliśmy tego terenu od nowa - zaznaczyła. - Obecnie obowiązuje plan zagospodarowania z 1998 r. i zmiana tych ustaleń planistycznych jest spowodowana tym, że zmienia się struktura Starego Miasta, zmienia się funkcjonowanie Bulwaru, podejście do usług, zmieniła się technika prawodawcza. Chcemy móc w dzisiejszej dobie, na prawie dziewiczym terenie, zagospodarować odpowiednio ten teren w XXI w.
Co jest bardzo ważne - nowy plan miejscowy utrzymuje strukturę architektoniczną, która była zaplanowana 22 lata temu. Chronimy ten teren, nie zmieniamy struktury, intensywności. Zabezpieczamy pod względem konserwatorskim. Bardzo istotne jest to, że ten plan omawiany był zarówno przez Urząd Konserwatora Zabytków w Elblągu, jak również Urząd Konserwatora w Olsztynie. Myślę, że jest to istotne, że nie wymyśliliśmy niczego od nowa
- stwierdziła Katarzyna Wiśniewska.
Czy nie ma absolutnie żadnych zmian? - Są oczywiście drobne zmiany dotyczące tego, że np. nie lokalizujemy parkingów wielopoziomowych, które były w obecnie obowiązującym planie bardzo blisko fosy, tylko je oddalamy. Chcemy otworzyć rzekę na tereny rekreacyjne, żeby wykorzystać potencjał wody - podkreśliła Katarzyna Wiśniewska. - Parkingi skumulowaliśmy w centralnej części wyspy, aby był do nich dobry dostęp ze względu na planowaną nową inwestycję, jak również na to, co może się wydarzyć w obiekcie odwzorowanym na dawnych Spichlerzach, które będą za Specjal Pubem.
Od północy, gdzie mamy Falę, są usługi sportu i rekreacji tak, jak to miało miejsce. Tutaj prowadziliśmy linie zabudowy, żeby ochronić wodę. Na Wyspie Spichrzów maksymalna zabudowa to jest 5 kondygnacji, a dla terenów rekreacyjnych od 3 do 4. Dominantą na tej Wyspie mają być dwa Spichlerze, które mogą mieć tak, jak to historycznie miało miejsce, 7 kondygnacji
- zaznaczyła Katarzyna Wiśniewska.
To nie jedyne zmiany. - Różnicą jest też to, aby dopuścić na wyższych kondygnacjach mieszkaniówkę na Nadbrzeżu. Dzisiaj wiemy, że struktury usług utrzymują się w dolnych kondygnacjach, a szkoda, żeby usługa była zamknięta wieczorem, i to Nabrzeże będzie martwe. Mieszkaniówka zapełni te obiekty, a efekt zapalonego światła w oknach da efekt, który powoduje, że mamy wrażenie, że te obszary żyją - dodała Katarzyna Wiśniewska.
W obecnie obowiązującym planie zagospodarowania na Nabrzeżu możliwa była realizacja usługi turystyki albo administracji. - Dzisiaj wprowadzamy zapis, tak jak się to zapisuje w prawie miejscowym, że dopuszczamy szerszy katalog usługi - mówiła Katarzyna Wiśniewska. - Wprowadziliśmy zapis dotyczący galerii handlowej (...), ale nie ma być to centrum handlowe, wielkopowierzchniowy obiekt, tylko to ma być dopełnienie oferty. Taka galeria może być zrealizowana w jednym ze Spichlerzy albo w parterze zabudowy.
Radny Cezary Balbuza dopytywał o zapis dotyczący galerii handlowe. - Rozumiem, że jest małe prawdopodobieństwo, by na tak małej działce, przy braku parkingów wielopoziomowych robić galerię. W ogóle sobie tego nie wyobrażam biorąc pod uwagę przepustowość mostu - mówił.
Czy nie ma zagrożenia, że choć nie galeria, to na parterze zlokalizuje się jakiś dyskont?
- dopytywał Cezary Balbuza.
- Zapis o galerii handlowej sugeruje, że galeria handlowa jest to sieć mniejszych jednostek handlowych, np. usługowych. Ten teren to powierzchnia 2500 m2, więc sam parter wystarczy, by zorganizować te usługi. Tak czy inaczej ta usługa tam będzie. Jaka? To zależy od warunków sprzedaży. Tu będziemy musieli być bardzo ostrożni - podkreśliła Katarzyna Wiśniewska.
Zmiany dotyczą także terenu zwanego "placem cyrkowym". - Obecnie przeznaczony jest na parkingi terenowe lub wielkopowierzchniowe. My ten teren uwalniamy od tego zapisu. Przyjęło się, że tam organizowane są imprezy. Jest to teren bardzo atrakcyjny - dodała Katarzyna Wiśniewska. - Miasto jest właścicielem tego terenu, więc może decydować o formie zagospodarowania.
- Miejsce, gdzie mamy komis samochodowy przeznaczamy na teren pod zabudowę mieszkaniową. Jest to oferta przyszłościowa na atrakcyjne miejsce zamieszkania - przyznała Katarzyna Wiśniewska.
W czwartek, podczas sesji RM, radni będą głosować nad wprowadzeniem zmian w planie zagospodarowania Wyspy Spichrzów.
Zrobic kolo Specjal Pubu plaze, plac zabaw, kurtyny wodne, baseny, miejsca do opalania, do grania w koszykowke, pilke, bary, restauracje a nie kolejna biedronke bo do tego to zmierza.
Cel tej akcji jest zatem jasny - nie chodzi o odtworzenie historycznej Wyspy Spichrzów, tylko o opędzlowanie jej powierzchni chciwej deweloperce, która postawi tam włodarzom betonowe molochy i wielokondygnacyjne parkingi. Ciekawy jestem, czy ich "historyczność" również będzie polegała na opatuleniu rusztowaniem z kamieniczkopodobną plandeką i zdjęciem budynku na nim, jak to planowała zrobić ta sama władza w przypadku poprzedniego poronionego (wtedy zarzuconego) pomysłu z garażowcem na Starówce? Pomimo zorganizowania miejskiego konkursu na zagospodarowanie Wyspy Spichrzów i wielu ciekawych przedstawionych tam pomysłów, to przez 7 lat nie udało się tej ekipie stworzyć jednego, spójnego planu zagospodarowania tego terenu. Dziś wybiera się za to na łapu-capu mniej lub bardziej ciekawe (...)
(...) z tamtych pomysłów i próbuje z nich ułożyć jakieś horrendalne puzzle, które mają sprawiać wrażenie przemyślanego planu działań. Chciałbym zapytać publicznie - kto konkretnie jest w ratuszu odpowiedzialny za wybór tych pomysłów z prac konkursowych i przeflancowanie ich w ten planistyczny patchwork? Pani dyrektor Wiśniewska? Ktoś inny? Możemy poznać nazwiska? #elblag #samorzad #WyspaSpichrzów #szkodnictwo #deweloperka #MiastoToNieFirma
Za mojego zycia nie doczekam a moje dzieci w bajki już nie wierzą. To jak będzie gadanie i obietnicę czy też dwa i budowa.
Kolejnym pomysłem będzie lądowisko dla UFO
a kase macie ?aden powazny inwestor nie przyjdzie do miasta bez przyszlosci a pomarzyc dobra rzecz
Tak szczerze jeszcze nie było - nic nie poprawiamy , ale dyskutujemy. O czym? No i to wyznanie, że zapalone lampy w oknach sprawią wrażenie, że miejsce żyje. takie zaściankowe myślenie, a wystarczy narysować i upublicznić plan z proponowanymi naniesieniami. Niestety, to miejsce bez parkingów nie będzie żyło w pełni. A co z zachwalanym przez jeźdźca i czerepaka rządowym wieżowcem - już jest? Może w nim parking na 500 miejsc. Oby nie powstała szkarada niczym "stare miasto" - niewiele ma z pięknego miasta z 45.
W taki sposób miasto nie pozyska inwestora a jedynie rzemieślników od frontów i blatów. Nie pozyska też turysty, bo co ma zwiedzić? Co go zachwyci, zaskoczy? Dobrze, że witold nie wpadł na pomysł wybetonowania na całej Wyspie powierzchni składowych dla olbrzymiej mast towarów płynących przez przekop. Przy takiej polityce UM zarówno inwestor jak i turysta omija Elbląg i pędzi do Pasłęka, Ornety, Iławy, Ostródy, i dalej... . Czy to jest autorski, samodzielny pomysł pani Wiśniewskiej, czy przedstawia ona poglądy miejscowych developerów i tego kogo oni przekonali? Może wyjazd do Gdańska i obejrzenie zabudowy nad Wełtawą by coś w kapucynach zmieniło. To powinna być perełka przyciągająca wzrok i ludzi. nie powielajcie tego co nazywamy Stare Miasto, bo wyszła poczwara bez stylu, smaku i duszy.
Nad samym kanałem Kamieniczki,Już 2 domy są,Patrząc od strony starego miasta to Wyspa wygląda okropnie.
O tak za sto lat moze cos sie zmieni bo rządzą obiecywacze . Zacznijcie zmiany już by żyło się wszystkim lepiej.