Od dwóch miesięcy w Polsce zamknięte są m.in. salony fryzjerskie. Klienci z utęsknieniem wyczekują ponownego ich. Wiemy już, że w poniedziałek (18 maja) ponownie będzie można umówić się na wizytę u fryzjera, ale termin wykonania usługi wielu może zaskoczyć.
Strzyżenie, farbowanie, odżywianie włosów, to tylko kilka pozycji z szerokiej oferty usług salonów fryzjerskich. Odpowiedni dobór fryzury czy koloru ma bezpośredni wpływ na nasze samopoczucie. Jak elblążanie zareagowali na podanie przez Rząd daty ponownego otwarcia salonów fryzjerskich?
Nie mogłam się dodzwonić do mojej fryzjerki, telefon był cały czas zajęty. Będę musiała pójść osobiście w poniedziałek, żeby się zapisać, ale już się boję, że na zabiegi pielęgnacyjne będę musiała trochę poczekać
– wyznała pani Irena, która u fryzjera planuje strzyżenie i farbowanie włosów.
Ludzie zgłaszają się do nas z różnymi potrzebami. Jedni w czasie tej przerwy czekali aż będą mogli skorzystać z naszych usług, z których korzystali do tej pory regularnie, ale inni nie wytrzymali i teraz chcą, aby poprawić to, co im nie wyszło
- mówi fryzjerska pracująca w jednym z elbląskich salonów.
Podczas tej dwumiesięcznej przerwy znaleźliśmy sposób, aby pomóc chociaż części naszych stałych klientek. Panie, które przychodzą do nas regularnie znamy na tyle, że byliśmy w stanie przygotować im odpowiednie mieszkanki w jednorazowych pojemniczkach, aby same w domach mogły sobie nałożyć farbę i uzyskać ten sam kolor
- opowiada właścicielka jednego z elbląskich salonów.
W ciągu godziny otrzymaliśmy 163 prośby o spotkanie. Klienci do nas dzwonią, piszą na Messengerze. I wszystkim zależy na czasie. Prosimy o cierpliwość, bo w pierwszej kolejności musimy przełożyć wizyty, które były zapisane na marzec, kwiecień. Dopiero po nich możemy umawiać kolejne osoby. Najbliższe wolne terminy mamy na sierpień
- przyznała Marta Babij z Atelier Marty Babij.
Nie tylko stali klienci próbują umówić się na wizytę. - Miło nam, że bardzo wiele telefonów otrzymujemy od osób, które odwiedzą nas po raz pierwszy. Obawialiśmy się spadku klientów, a tu miła niespodzianka. Jesteśmy bardzo szczęśliwy, że w końcu wracamy - dodała Marta Babij.
Od dwóch miesięcy telefon w salonie był wyłączony. Gdy ogłoszono termin, kiedy będziemy mogli otworzyć się ponownie, włączyliśmy go, a ilość połączeń przerosła nasze oczekiwania. Oczywiście każdemu zależy, żeby wizyta była na "już". Najpierw jednak umawialiśmy te panie, które były u nas już wcześniej poumawiane na marzec, kwiecień, ale do wizyty nie mogło dojść
- stwierdziła właścicielka jednego z elbląskich salonów.
Kolejne terminy zapisywaliśmy na zasadzie, kto pierwszy ten lepszy. Kalendarz zaczął się szybko zapełniać.
Tak duże zainteresowanie sprawiło, że salony decydują się na wydłużenie godzin pracy. – W poniedziałki Atelier mieliśmy zamknięte dla klientów. To był czas na szkolenia, nasze wewnętrzne sprawy. Na pewien czas będziemy musieli to zmienić i będziemy przyjmować również w poniedziałki. Zmianie na pewno ulegną też godziny naszej pracy. Czas pokaże, jak bardzo - mówiła Marta Babij.
Trzeba pamiętać, że wracamy do nowej rzeczywistości. Nie wiemy dokładnie ile teraz będą trwały wizyty. Na pewno dłużej, ale o ile, to trudno jest przewidzieć
- podkreśliła fryzjerka pracująca w jednym z elbląskich salonów. - Wiemy, że klienci mają się nie mijać, cała procedura zmieniania maseczek i rękawiczek, umieszczania ubrań w workach foliowych, to wszystko będzie zajmować dodatkowy czas przy każdej klientce.
Godziny zapewne się wydłużą, ale to czas pokaże. Biorąc pod uwagę, jak to wyglądało np. w grudniu, kiedy każdemu zależy na wizycie, a jednak nie każdy przychodzi. Zobaczymy, jak to będzie teraz, ale jeśli będzie tak, jak mamy zapisy, to na pewno trzeba będziemy mieć dłużej czynne
- dodała właścicielka jednego z elbląskich salonów.
Nowe procedury bezpieczeństwa nakładają na salony m.in. obowiązek zachowania dwumetrowego odstępu między stanowiskami, usunięcie testerów i zabezpieczenie poczekalni tak, by klienci z niej nie korzystali. Są także obostrzenia, które wymagają niemałych nakładów finansowcy.
W salonach muszą znajdować się płyny do dezynfekcji, pracownicy muszą nosić fartuchy ochronne, maseczki i rękawiczki. - To będą duże ilości. Zmienianie ich po każdym klienci będzie generować koszty - zaznaczyła fryzjerka.
Peleryny, rękawiczki, maseczki będzie trzeba co chwile zmieniać. A teraz ceny są cztery razy wyższe
- mówiła właścicielka jednego z elbląskich salonów.
Próbowałam podliczyć ile mniej więcej będzie dodatkowych kosztów i miesięcznie wyjdzie 1000-1500 zł. Mam nadzieję, że nie więcej.
- podsumowała.
Niestety wiemy, że koszty związane z utrzymaniem Atelier pójdą w górę. Ciężko jest przewidzieć jak bardzo
- przyznała Marta Babij.
Zwiększenie kosztów oznaczać będzie zwiększenie cen usług. - Z tego co się orientowałam, to każdy będzie zwiększać ceny usług o 10 zł - mówiła fryzjerka.
Będziemy podnosić ceny o 3-5 proc. Wynika to z podwyżek cen farb, cztery razy większych kosztów środków do dezynfekcji, rękawiczek, maseczek, jednorazowych worków na płaszcze klientów. Do tego zmniejszy się ilość przyjmowanych klientów ze względu na reżim
- opowiada Marta Babij.
Z uwagi na podwyżki cen produktów i środków jednorazowych oraz ilości ich zużycia do cen podanych w naszym cenniku dodamy 10 zł
- przyznała właścicielka jednego z elbląskich salonów.
Wiadomość o tym, że 18 maja salony fryzjerskie ponownie będą mogły być otwarte ucieszyła zarówno klientów, jak i pracowników. Salony będą jednak musiały się odnaleźć w nowej, niełatwej rzeczywistości. Miejmy nadzieję, że wszystkim uda się odnaleźć w nowej rzeczywistości, a dla klientów wizyta w salonie fryzjerskim ponownie będzie miłym relaksem.
No tsk, teraz doliczycie wszystkie koszty, hak u dentysty, to strzeżenie zwykła będzie za 100zl,a gdzie reszta? Ale życzę powodzenia i duxo klientów, ja jakoś radzę sobie sama..
Koronawirus to dobra wymówka na podwyżkę cen. Bardzo dobry czas na zwiększenie inflacji a tym samym większych podatków dla rządu. A niby miała być deflacja...
Zobaczycie jakie beda ceny bo ja juz wiem mam kilku znajomych fryzjerow szok dla zwyklego zjadzacza chleba beszie szok a podwzyszaja bo co ? Dostaja dotacje pozyczki bezwrotne postojowe jak zwykle Polak dyma Polaka przy kazdej okazji przykre
My cen nie podnosimy, zweryfikujcie rynek bo komus chyba uderza do glowy.
Podnoszenie cen to zwykle świństwo. Pójdę że swoją maseczka i rękawiczkami Mogę zabrać swój płyn 10zl kosztuje płyn dla jednej klientki???? Hieny stracą podwójnie. Taka prawda.
10 zł - strasznie mało - u dentysty zapłaciłem 100 zł - wiecej - za hotel 20% więcej!!! Ktoś kto pisze , że to zdzierstwo - nie ma zielonego pojecia o prowadzeniu działalności gospodarczej!!!
10 zł - strasznie mało - u dentysty zapłaciłem 100 zł - wiecej - za hotel 20% więcej!!! Ktoś kto pisze , że to zdzierstwo - nie ma zielonego pojecia o prowadzeniu działalności gospodarczej!!!
Marek za hotel zaplaciles 20% wiecej, za dentyste 100 zl wiecej? To chyba nie w Polsce bo hotele puste a dentysci cen nie podnosza. Fryzjerzy podnosza ceny, ktorzy? Kawy brak, gazet brak, ceny do gory to chyba u Pani Marty takie dziwne zasady. Chytry traci podwojnie, niestety.
Marek za hotel zaplaciles 20% wiecej, za dentyste 100 zl wiecej? To chyba nie w Polsce bo hotele puste a dentysci cen nie podnosza. Fryzjerzy podnosza ceny, ktorzy? Kawy brak, gazet brak, ceny do gory to chyba u Pani Marty takie dziwne zasady. Chytry traci podwojnie, niestety.
Ja mijam szerokim łukiem wszystkich którzy na tym syfie postanowili się dorobić- i usługi i lekarzy i sklepy. Niektórzy podnieśli ceny swoich usług o 100% w stosunku do tych sprzed. Od razu unlike i więcej tam nie pójdę. Proste. Wolę wspomóc uczciwego niż dorabiać cwaniaka. Ale jak kto woli. Nam pensje w górę nie poszły, a nawet zostały obniżone. Nikt do pracy nie zaopatrzył w sprzęt ochronny- wszystko we własnym zakresie. Mądry fryzjer i kosmetyczka jeszcze promocje robi żeby ściągnąć do siebie tych którzy nie wybiorą się już do cwaniaków.