W piątek 24.04.2020 ok. godz. 17:00 Straż Leśna Nadleśnictwa Elbląg zatrzymała dwie osoby poruszające się po lesie motocyklami. Zatrzymane osoby jeżdżąc po lesie niszczyły ściółkę leśną, rozjeżdżały szlak turystyczny i łamały zakaz wstępu do ostoi zwierzyny.
Dzięki znajomości ternu i dobrze zorganizowanej zasadce, Straż Leśna Nadleśnictwa Elbląg zatrzymała dwóch sprawców nielegalnych rajdów, tym razem bez konieczności organizacji pościgu. Sprawcy zostali ukarani grzywną. Zatrzymane osoby musiały czuć się bezkarne, gdyż w lesie w okolicy, w której zostały zatrzymane znajdowały się ślady ich wcześniejszej obecności.
Przypominamy, że w Polsce jazda po lesie samochodem czy też motorem jest zabroniona. Osoby, które rozjeżdżają tereny leśne łamią nie tylko ustawę o lasach (art.29 „Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach”), ale również kodeks wykroczeń (art. 161 „Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podlega karze grzywny”).
Jan Piotrowski
Zabrać motocykle na poczet kary i jako narzędzie przestępstwa . Karać tak by to odczuli przestepcy.
Czy to był jeden z tych "kretino", którzy pajacują na tych motorach na Odrodzenia i Ogólnej, a potem wariują na JP II, a w drodze powrotnej szaleją na Dąbka. Jeśli myślą, że są Kozakami to się mylą, bo ci prawdziwi chociaż słynęli z szalonych pomysłów, to jednak czynili to pod pełną kontrolą i tylko w odpowiednim miejscu i momencie.
Karać ten element szkodliwy!
Małe wacki z nich.
Witamy w Polszy. Nic nie można, wszędzie jakiś problem, wszystko zakazane, zero możliwości rozwijania pasji. Człowiek kupuje sobie terenowy motocykl i niewiadomo, gdzie ma nim jeździć, żeby się ktoś nie przyczepił. Ideą posiadania takiego motocykla czy quada są właśnie wyprawy terenowe. Niech ta mondra policja powie wszystkim w jakim terenie w można u nas jeździć ? Niech redakcja zada chociaż raz policji pytanie w jakim terenie pozamiejskim można jeździć w Polsce motocyklem off-road, żeby motocykl spełniał swój cel? I nie chodzi tu o tor motocrossowy, o to nie to samo