W minioną niedzielę (5.04), w godzinach popołudniowych, Straż Leśna Nadleśnictwa Elbląg zatrzymała 3 osoby jeżdżące po lesie motorami terenowymi typu cross. Uchwycenie motocyklistów nielegalnie poruszających się po lesie, było możliwe dzięki wykorzystaniu przez straż leśną foto pułapek porozstawianych w różnych miejscach, w lesie oraz dzięki bardzo dobrej znajomości lasu.
Łamiących przepisy motocyklistów zatrzymano w okolicy Tolkmicka przy Świętym Kamieniu i ukarano. Sami sprawcy nie ukrywali zaskoczenia.
W lasach Nadleśnictwa Elbląg obserwujemy co jakiś czas motocyklistów, rozjeżdżających ścieżki i drogi leśne ale także jeżdżących poza drogami leśnymi, niszczących roślinność i glebę leśną. Często motocykliści poruszają się także w obszarach chronionych, takich jak rezerwaty przyrody czy ostoje zwierzyny, do których również jest zakaz wstępu.
Przypominamy, że zgodnie z Ustawą o lasach, do lasu można wjechać pojazdem silnikowym jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Za wjazd do lasu grozi mandat karny lub grzywna do 5 000 zł nałożona przez sąd.
Zatrzymani motocykliści zachowali się wyjątkowo nieodpowiedzialnie. Nie zastosowali się do rządowych wytycznych związanych z wprowadzonym stanem epidemii, złamali obowiązujący aktualnie zakaz wstępu do lasów oraz zakaz poruszania się po lesie pojazdem silnikowym.
Osoby urządzające nielegalne przejazdy motocyklami płoszą zwierzęta stanowiąc dla nich duże zagrożenie. Okres wiosenny to czas gdy zwierzęta potrzebują więcej spokoju gdyż przystępują do rozrodu. Motocykliści stanowią zagrożenie również dla turystów korzystanych ze szlaków turystycznych. Obserwujemy na niektórych odcinkach szlaków np. na czerwonym szlaku Kopernikowskim pomiędzy Łęczem, a Pruchnikiem i w wielu innych lokalizacjach, poniszczone ścieżki i drogi leśne. W takich miejscach po odsłonięciu gleby lub uszkodzeniu drogi uruchomiona następuje erozja wodna, która w konsekwencji powoduje trudne do odwrócenia szkody.
Nie możemy pozwolić na to aby osoby łamiące przepisy bezkarnie poruszały się po lesie, tym bardziej, że stanowią duże zagrożenie dla korzystających z leśnych uroków turystów, mieszkańców Elbląga i okolicznych miejscowości.
Jan Piotrowski Nadleśnictwo Elbląg
Gdyby ten rewir leśny należał do gajowego Maruchy to ci niby motocykliści, a faktycznie niszczyciele najgorszego sortu z lasu żywi by nie wyszli. On to nawet Niemców i partyzantów potrafił z lasu wykurzyć.
Brak informacji o wysokości kary, która odstraszyłaby potencjalnych naśladowców.
Pruchnik? Serio
Te służby to nieudacznicy a jak im podać gdzie ,kto to robi to nie reagują. Wywalić na zbity pysk wszystkich. Jak do brania pensji to pełno.
Nawet bez względu na epidemię w lesie jazda motocyklem jest zabroniona, dlatego powinni stracić te swoje "motorki".
No właśnie, a gdzie Gejowi?
Dziś w pobliżu tego miejsca a konkretnie na plaży są tłumy ludzi ! Uprzedzam pytanie - widziałem to z zalewu, jestem rybakiem.