Posłanka Lewicy Monika Falej, w liście do władz miasta, skrytykowała decyzję Rady Miasta dotyczącą likwidacji Pogotowia Socjalnego. Parlamentarzystka dopytywała o powody takiej sytuacji, gdyż jej zdaniem placówka ta była potrzebna w naszym mieście, a decyzja radnych, jak stwierdziła, była nieracjonalna. W ten sam dzień po zapoznaniu się z pismem wiceprezydent Elbląga odpowiedział posłance. - Takie zachowanie jest nie tylko nie na miejscu, ale wręcz niestosowne. Nie ma Pani prawa, ani żadnych podstaw do przesądzania o zasadności podjęcia przez RM przedmiotowej uchwały tym bardziej, że jeżeli chodzi o szczegóły dot. tej decyzji to, jak mawiał klasyk, ma Pani „wiedzę ogólną” - stwierdził Janusz Nowak.
Dziś, 22 kwietnia, wiceprezydent odniósł się pisemnie do wątków, które poruszyła posłanka. Monika Falej przyznała: "Bulwersuje mnie szczególnie tryb podjęcia decyzji, podczas wyłącznie w tym celu zwołanej sesji nadzwyczajnej."
Jako wieloletni przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu nie wiem kto dał Pani prawo do rozstrzygania kwestii dot. trybu procedowania i podejmowania decyzji przez niezależny organ, jakim jest Rada Miejska. Takie zachowanie jest nie tylko nie na miejscu, ale wręcz niestosowne. Nie ma Pani prawa, ani żadnych podstaw do przesądzania o zasadności podjęcia przez RM przedmiotowej uchwały tym bardziej, że jeżeli chodzi o szczegóły dot. tej decyzji to, jak mawiał klasyk, ma Pani „wiedzę ogólną”
- podkreśliła Janusz Nowak.
Posłanka zarzucała w piśmie, że "likwidacja instytucji miejskiej odbywa się bez pogłębionych konsultacji z Radą Miejską i bez procedowania projektu Uchwały przez komisje Rady Miejskiej". - Rada Miejska jakby zrezygnowała z przysługujących jej uprawnień. A przecież zgodnie z Europejską Kartą Samorządu Lokalnego, którą Polska ratyfikowała w 1994 r.- „społeczności lokalne rządzą się za pośrednictwem rad, którym podlegają organy wykonawcze” - cytowała w piśmie Monika Falej. - Nie wysłuchano również pracowników Pogotowia, dziesiątki lat wykonujących niełatwą przecież pracę. W tym roku mija 50 lat od jego powołania.
- Przy tej okazji ujawniła się sytuacja, bardzo podobna do istniejącej w wielu ośrodkach pomocy społecznej na terenie Polski. Brak środków osobistego bezpieczeństwa, zarówno pracowników, jak i podopiecznych, pociąga lawinowe rozprzestrzenianie się koronawirusa. W elbląskim przypadku spowodowało to w sposób wyprzedzający zrozumiałą obawę i reakcje pracowników Pogotowia. Szczątkowe wyposażenie (prawdopodobnie nieatestowane) i brak reakcji na pisemne zapotrzebowanie wymaganych w tej sytuacji środków bezpieczeństwa obciąża szczebel nadrzędny. Tymczasem odpowiedzialność (likwidację) przerzucono całkowicie na pracowników - stwierdziła Moniak Falej.
W tej, jakże trudnej dla wszystkich, sytuacji władze samorządowe mają szereg zadań, ale przede wszystkim moralny obowiązek zadbać o wszystkich, potrzebujących pomocy mieszkańców miasta, nawet tych bez zameldowania i będących w stanie nietrzeźwym. Jednostka, której pracownicy stwierdzili, że „jeśli przywiozą nam na kwarantannę osobę bezdomną, to my opuścimy placówkę” i tak też zrobili, sama zaprzestała wykonywania swoich obowiązków i tym samym wykluczyła się z dalszej potrzeby funkcjonowania. Obawa o własne zdrowie jest czymś naturalnym, ale co mają powiedzieć lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, pracownicy Domów Pomocy Społecznej, noclegowni, czy wreszcie pracownicy elbląskich burs szkolnych, którzy, posiadając dokładnie takie same zabezpieczenia, przyjęli na kwarantannę tę właśnie osobę potrzebującą pomocy i opieki
- wyjaśniał Janusz Nowak.
W piśmie Moniak Falej przyznała "Jako posłanka Lewicy na tym niedobrym przykładzie widzę konieczność doskonalenia humanistycznego podejścia do spraw ludzi. Jest to szczególnie potrzebne w warunkach narodowej tragedii, gdzie wymagana jest wzajemna empatia".
O jakiej empatii Pani mówi? O tej w stosunku do pracowników, którzy zostawili człowieka w potrzebie, czy o tej, w stosunku do osób, którzy tej pomocy potrzebują. Mamy, jak widzę, inne podejście do lewicowości i empatii. Nie oceniam decyzji podjętej demokratycznie przez radnych, bo nie mam do tego prawa, ale zapewniam Panią, że nie tylko Pani i dwóch radnych są jedynymi sprawiedliwymi w tej sprawie. To była trudna decyzja, ale jestem przekonany, że podjęta w przemyślany sposób. W oczekiwaniu na Pani pomoc dla Szpitala Miejskiego w Elblągu, deklarowaną podczas ostatniej „kontroli poselskiej” tej placówki, pozostaję z wyrazami szacunku
- zakończył Janusz Nowak.
Januszu, jeszcze będą się kłaniali ci co palcem wygrażali...mistrz Młynarski miał rację
Jeszcze tylko zmienić sekretarza panie prezydencie i będzie OK
Jak zwykle w Elblągu wola włodarzy ponad wszystko, nie liczy się czlowiek tylko kieszeń rządzących, nie zdziwi mnie jak teren lub obiekt zostanie szybko sprzedany wiadomo komu!.
Słuszna decyzja, do tego zostali powołani.Jak nie mieli żadnego chorego to nikt nie rezygnował z pracy, z uwagi na brak odzieży ochronnej.W momencie gdy został przywieziony człowiek to wówczas my nic nie mamy i go nie przyjmujemy. Czemu wcześniej nie poszliście na zwolnienia lekarskie? Na stanie były trzy fartuchy i trzech pracowników - ale czy wszyscy musieli mieć z nim kontakt? Jak niby zabrakło odzieży? Po co we wniosku 150 fartuchów jak zero osób w pogotowiu? Skąd takie wyliczenia? Z drugiej strony co szczególnego potrzebuje bezdomny, który śpi pod mostem, a tu należy go dla dobra innych odizolować do czasu potwierdzenia testu? Czy lekarz na dyżurze też ma odejść od łóżka pacjenta bo nie ma 300 fartuchów w zapasie, a ma dwóch pacjentów w danym dniu?
Buta i kłamstwo to narzędzia władzy w Elblągu.
do obywatel-- tu właśnie chodziło o człowieka i o nas mieszkańców, a gdyby miasto chciało ten lokal sprzedać, to nie musiało czekać na koronawirusa,
Dziękujemy za bezpłatne maseczki dla mieszkańców Elbląga . WSTYD TO WY.
do pokazali- co za problem maseczka? 6 zł z bawełny do prania, czy mieli dac jednorazowe chirurgiczne na 3 godziny i do kosza? Myślcie ludzie, są ważniejsze wydatki w mieście niż maseczki dla mieszkańców? Jak maseczka to i rękawiczki, też obowiązkowe, jak rękawiczki to i płyn do dezynfkecji. Ja nie zgadzam się aby marnować na to moje podatki, każdy dba o siebie i za swoje, Miasto powino wspierać firmy aby utrzymały zatrudnienie, a nie ***iane maseczki.
Ciekawe . Jak to jest ześwinić się?
"wiem kto dał Pani prawo do rozstrzygania kwestii dot. trybu procedowania i podejmowania decyzji przez niezależny organ" Obodz sie panie Nowak. Zyjemy teraz w demokracji.