O dramacie elblążanki, której groziła utrata mieszkania, bo wpadła w długi po tym, gdy została "obdarowana" na pokazie sprzętu medycznego, pisaliśmy kilka miesięcy temu. W jej sprawie toczyło się postępowanie przed elbląskim sądem. Pani Danuta zmarła, nie doczekawszy rozwiązania problemu. Jej smutna historia może być jednak dla innych przestrogą przed naciągaczami.
Seniorzy najczęściej padają ofiarą nieuczciwych sprzedawców podczas pokazów, sprzętu medycznego, garnków czy innych "wspaniałych okazji". Naciągacze zapraszają ich na prezentacje, podczas których wciskają wysokie kredyty na zakup drogiego sprzętu. Ofiarą takiego procederu padła pani Danuta z Elbląga.
O dramatycznej sytuacji 66-letniej mieszkanki Zawady, która może stracić dach nad głową, pisaliśmy w sierpniu ubiegłego roku. Kobieta wpadła w kłopoty, bo około 2 lata temu, podczas pokazu sprzętu medycznego zorganizowanego w jednym z elbląskich hoteli dokonała zakupu.
Przez długi czas nie była tego zupełnie świadoma. Myślała, że podpisuje potwierdzenie odbioru "prezentów", a okazało się, że podpisała umowę na kredyt w wysokości ponad 9 tys. zł. Niespłacany dług względem banku urósł obecnie do kwoty około 20 tys. zł i to za tę sumę elblążanka może stracić dach nad głową.
Jej mieszkanie zajął komornik. Wyznaczona na 23 sierpnia jego licytacja nie doszła jednak do skutku. Sprawą zajęła się prokuratura i trafiła ona do elbląskiego sądu. Nie znalazła tam jednak swojego finału. W środę, sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik Sądu Okręgowe w Elblągu, poinformował, że pani Danuta zmarła 8 stycznia tego roku.
- Chciałabym też, aby to, co mnie spotkało było przestrogą dla innych
- mówiła pani Danuta w rozmowie z info.elblag w sierpniu ubiegłego roku. Elblążanka nie doczekała pomyślnego rozwiązania swojego problemu. Jej smutna historia może być nauką dla innych seniorów.
I tak właśnie kończą się te ludzkie dramaty telefonicznych naciągaczy, którzy mimo ustaw, zmiany prawa, RODO, nadal są bezkarni i nękają telefonami nie tylko strasze osoby. Kartonowe niby państwo, chory kraj, chory system, gdzie organa prewencji nie działają. Polaku broń się sam i swojej rodziny przed złodzieja i w garniturach, zwanymi biznesmenami. Niech spoczywa w pokoju ta babcia. Każdego to może spotkać.
I tak przez różne złodziejskie gnidy i odhumanizowany system odchodzą ludzie ,bo jak znieść tą rzeczywistość w której znikąd pomocy ? Spoczywaj w pokoju .
Szkoda kobietki pewnie te problemy przyspieszyły tylko koniec jej żywota :( niech spoczywa w pokoju :(
Jak zwykle sąd nie zdążył i jest zapewne z siebie zadowolony nie mając sobie nic do zarzucenia bo przecież jest niezawisły
@Fa. Masz rację. Sąd nie zdążył, kolejna sprawa spadła ad acta, do archiwum. Co tam człowiek, ważne że już PESEL wymazany aktem zgonu. Chory kraj, chory system.
sąd nie zdążył? to sąd ją naciągnął? ty myślisz że w sądzie leżą i pachną? przez dojna zmianę terminy się jeszcze wydłużyły zamiast skrócić, to wina sądu? takich spraw jest tysiące, a ty myślisz ze będziesz obsłużony jutro? rozpędź się i nie zatrzymuj przez ścianą. powodzenia.