Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych poruszono m.in. temat stanu dróg pożarowych. - Zdarzają się sytuacje, gdzie zaparkowane samochody utrudniają nam dojazd, ale... drogi pożarowe nie są nawet oznakowane - mówił Paweł Raczewski, kierownik stacji kontrolno-rozpoznawczej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu
- Teoretycznie tam, gdzie jest obowiązek drogi pożarowej straż może nakazać doprowadzenie dojazdu. Mieliśmy takie przypadki, np. na ul. Lotniczej – opowiadał Tomasz Świniarski, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
W czym tkwi problem? - Paradoksalnie wspólnota jest właścicielem tylko i wyłącznie obrysu budynku. Dookoła już nie, a drogi muszą być. W teorii powinni wykupić teren i wybudować drogi, bo to oni są odpowiedzialni. W praktyce jest to trudne, a wręcz niemożliwe. A takich sytuacji jest bardzo dużo – zaznaczył Tomasz Świniarski.
Kończy się to tym, że gdy istnieje obowiązek istnienia drogi pożarowej przychodzimy i robimy czynności kontrolno – rozpoznawcze. Na ich podstawie jest wszczęte postępowanie i Komendant Wojewódzki wydaje decyzje. Strona odwołuje się od tej decyzji i ten proces trwa kilka lat
– podkreślił Paweł Raczewski.
Jest jednak pewne rozwiązanie. - Możemy to zrobić w inny sposób. W budynku można zainstalować czujki, monitoring pożarowy. Dzięki czemu obowiązek doprowadzenia drogi możemy spełnić w inny sposób, dodatkowy dla budynku – dodał Paweł Raczewski
- Nie mamy większych utrudnień podczas prowadzenia akcji ratowniczo – gaśniczych – uspokaja Paweł Raczewski.
Największym utrudnieniem, jeśli jest, to ustawienie sprzętu wysokościowego, a nie samochodów gaśniczych. Sprzęt wysokościowy wymaga odpowiednich parametrów podłoża, które musi być w odpowiedniej odległości od budynku, by można było rozstawić drabinę. Parkujące samochody pod blokami są wielokrotnie przeszkodą. Trzeba jednak przyznać, że to się trochę poprawiło
– stwierdził Tomasz Świniarski.
Za przykład podany został Wojewódzki Szpital Zespolony. - Wprowadzone zostały tam szlabany i miejsca płatne. Kiedyś nie mogliśmy dojechać do szpitala, bo samochody były tak poustawiane, że nie mogliśmy prowadzić działań – zaznaczył Paweł Raczewski. - Władze szpitala walczyły o to, żeby drogi pożarowe odpowiednio oznakować i jeśli ktoś postawi tam samochód może zostać usunięty. Dzięki temu w tym miejscu problemy się skończyły.
Bardzo poważna dyskusja. Ale końcowy wniosek jest elbląski - drogi pożarowe (kto wie co to jest) powinny być , ale nie muszą jeżeli kupicie czujniki.Jedynie pochwała obudowy WSzZ parkingami zasługuje na uwagę. Dlaczego wspólnota ma kupować teren miejski na drogę pożarową ? Właściciel terenu wydał zgodę na budowę, strażak "przyjął" więc jest ok. jakie wnioski poza bajaniem? Zobaczycie swoją drogę pożarową z Łęczyckiej do miasta :):):)
Na Wojska Polskiego od strony podwórka nie dojedzie żaden wóz strażacki, stropy drewniane, klatki drewniane, dach drewniany i do tego stare piece. Ostatnio palił się garaż i straż była mocno zdziwiona, że nie ma dojazdu. Nieszczęście, to tylko kwestia czasu.
Patrzcie jak wszystko pięknie działa wg wzoru czerepaka - problemy podwyżek i zaniechań UM wobec miasta przykrywamy nie istniejącymi bzdurami. Zamiast o rozwoju miasta i zachęcie dla przedsiębiorców do rejestrowania firm w mieście, gadania o Czerwonym Kapturku i Gajowym Marucha. Temat budżetu szybko został zdjęty. Żadna "gadka" nie zmieni stanu umysłu "elit". Żeby z tego spotkania coś wynikało, ale efekt jest taki sam jak z posiedzenia nadzwyczajnej sesji RM w sprawie ciepła. Realizacja i zaniedbanie wszystkich omawianych spraw leży w gestii "prezydenta" i kierowanego przez niego UM. To solidny policzek dla kozła od tej komisji. Ale po nim ... Słupowanie, ograniczenie samodzielności urzędników, "brak czasu" na kierowanie urzędem, czerepak za sterem. A komisji, na drogę, "Z Bogiem".
Na zdjęciach sami znawcy tematu. Ruszcie tylki i pochodzie po osiedlach mieszkaniowych non stop blokowane drogi pożarowe. A służby nie reagują, w każdej jednej sprawie. Mało dodajmy nadal rowerami jada po chodnikach ,jada po przejsciach dla pieszych. Stoi policja i nie reaguje O czym tu mówić. Najlepiej stolik,kawrczla,ciasteczka ploteczki i dzień minął.
Są przepisy ,znaki i nikt nie egzekwuje. Pala w piecach po południu byle czym gdy jest ciemno . Smrod palonych butelek i plyt meblowych. Przed budynkami w kolo ustawione samochody, ogrodzone ogrodeczki . I wtedy problemy by dojechaly sluzby do roznych przypadkow. Karac,karać może to dotrze do cymbalow.
Ten znowu na zdjęciu, trauma trwa
a ten buraczyna zielinski co tam robi do łopaty pajaca
"Czy w Elblągu jest problem z drogami pożarowymi? " zapraszam z aparatem na "osiedle za politechniką", powstanie osobny materiał na "mistrzowie parkowania"
o siedzą i g wiedzą, emeryt Świniarski ma tylko parcie na szkło i grzanie stołka, co za miasto
Ja znam jedno miejsce, gdzie droga pożarowa w praktyce ma ok. 25m (tyle co ściana budynku) pozostałe 50 wzdłóż parkingu prowadzi do nikąd, ale to nie przeszkadza policji walić tam mandaty za "nieprawidłowe parkowanie z uwagi na drogę pożarową"