Przyszłoroczny budżet Elbląga będzie budżetem szukania oszczędności. W porównaniu z tym rokiem dochody będą mniejsze o 45 mln zł. - Sytuacja jest krytyczna. Każdą złotówkę, w tej chwili musimy oglądać, już nie dwa razy, ale przynajmniej trzy - mówi prezydent Witold Wróblewski.
Projekt budżetu Elbląga na 2020 rok trafił w piątek, 15 listopada, do radnych. Prezydent Elbląga Witold Wróblewski kilkusetstronicowy dokument przekazał na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej w Elblągu Antoniego Czyżyka.
Wydatki miasta, razem z wydatkami majątkowymi i rozchodami, w przyszłym roku osiągną poziom około 702 mln zł. Na takim samym poziomie kształtować się będzie ogół dochodów. Wiadomo już, że obawy się ziściły i dochody będą mniejsze, o 45 mln zł. To zadaniem włodarza efekt m.in. obniżenia przez rząd podatku PIT do 17 procent, CIT do 9 procent oraz zwolnienia z płacenia podatków osóby do 26 roku życia. Oznacza, że przyszłoroczny budżet nie będzie budżetem rozwojowym, ale bardziej budżetem przetrwania. Na inwestycje w 2022 roku miasto zamierza przeznaczyć jedynie 22 mln zł. Z tej kwoty, tylko 7 mln to wkład miasta, reszta to pieniądze, które udało się pozyskać z dotacji, m.in. z UE.
Ta kwota na inwestycje powinna być przynajmniej 30 - 40 mln zł większa. Będziemy wszędzie szukali oszczędności po to, aby znaleźć możliwości rozwojowe miasta, poprzez realizowanie programów i zadań inwestycyjnych
- jednocześnie zapowiada Witold Wróblewski.
Ubolewamy nad tym, że myśląc o rozwoju, będziemy musieli przede wszystkim rozważyć w co inwestować, a przecież potrzeby są ogromne. Martwi nas, że tych środków nie będzie. Jako radni, już po raz kolejny, będziemy apelowali o to, aby to samorządy same decydowały o tym, co w danym miejscu jest najważniejsze
– podkreśla Antoni Czyżyk.
Wiadomo już, że do przyszłorocznego budżetu więcej dołożyć będą musieli elblążanie. W przyszłym roku od 2,5 proc. wzrośnie podatek od nieruchomości. Czekają nas również podwyżki opłat za wywóz śmieci.
Ten rok zamkniemy dopłatą do "śmieci" w wysokości 3 mln zł. W ubiegłym roku podnieśliśmy opłaty o 30 proc., ale nie była to wartość rekompensująca te podwyżki, które wtedy zostały wprowadzone przez rząd. Nie powiem jeszcze, jaka podwyżka czeka elblążan. W tej chwili przygotowywany jest projekt uchwały w tej sprawie. Jeśli rada tę propozycję przyjmie, to opłaty w Elblągu, za wywóz nieczystości, będą jednymi z niższych w kraju
- dodaje prezydent.
Jak podkreślał prezydent, Elbląg nie jest jedynym, który znalazł się w tak trudnej sytuacji. Podobne problemy, ze zbilansowaniem budżetów ma wiele innych samorządów. - Wiele z nich określa swoją sytuację jako dramatyczną - wyliczał Witold Wróblewski. - W budżecie Lublina ubędzie 85 mln zł, Gdańska 100 mln zł, Częstochowy – 50 mln zł. Szczególnie trudna jest sytuacja małych gmin, gdzie większość w pozycji budżetu stanowi oświata. W skali kraju będzie 7 mld zł mniej na dla samorządów. Niektóre samorządy już teraz zapowiadają, że w związku z tym będą zmuszone, do redukcji zatrudniania czy zmniejszeniu urzędniczych płac.
Nie przewiduję takich kroków - na początku poprzedniej kadencji zmniejszyliśmy zatrudnienie w urzędzie o 23 etaty
- dodał Witold Wróblewski.
Szczegóły projektu budżetu na 2020 rok poznają teraz elbląscy radni. To oni podczas sesji zdecydują czy przyjąć go w zaproponowanej przez prezydenta formie.
Mieszkańcy Elbląga z dokumentem będą mogli się zapoznać już niebawem. W ciągu kilku najbliższych dni powinien on zostać umieszczony na stronie BIP UM w Elblągu.
Parodia. Miliony idą w błoto w każdej dziedzinie zarządzanej pośrednio lub bezpośrednio przez WW, a za to mają płacić jak zwykle elblążanie. Rada ślepa i bezradna.
Czy są planowane cięcie i oszczędności w oświacie? Połowa budżetu miasta idzie na nauczycieli, więc dlaczego z nich miasto nie doi kasy, a z wszystkich innych tak?
Jest pelno miejsc, gdzie mozna robic oszczednosci - likdacja strazy miejskiej, budzetu obywatelskiego, nie budowanie drog dojazdowych dla bogaczy typu Wojcik itd. ale najkatwiej zedrzec kase z mieszkancow,
I wszystko jasne. Jest wstępny efekt harców kozła i innowacji czerepaka. Nic nie mówi o cieple, ale wkrótce powie. Mina czerepaka ... . Przekazuje projekt bida-budżetu i cała trójca się śmieje ! Słupowanie dociera na szczyty. Gdyby te obciążenia elblążan były przyzwoicie i racjonalnie wydatkowane, ale widząc "węzeł przesiadkowy" wątpię. Jedni będą płacić a swoi zarabiać. Co z "portem" - potrzebny? Co z EPT - jak pomaga miastu po zmianie na "swojego"? Co z reformą lub nawet likwidacją Epec?
Trzeba oszczędzać. Tzn ,że dotychczas wydawało się na prawo i lewo. Jak ty chłopie l łupisz ludzi za ciepło a pózniej robisz sponsoring to ok. Ogarnij się gościu bi inaczej referendum i nowe wybory.
A krasnoludki sikają do mleka i przeszkadzają w siedzeniu na fotelu. Bez reformy UM i sposobu zarządzania miastem będzie coraz gorzej. Po co 2 v-ce kozłów? Likwidacja diet "radnych". Pensja a nie dodatki dla nauczycieli. Reformy spółek miejskich. Nie wierzę w obniżenie liczby etatów w minionym roku w UM. Jakich inwestorów pozyskał zarząd miasta w mijającym roku? ...
Nie nadajecie sie na zasiadanie w U M ,nie popotraficie zarzadzac wszystkim . Popatrzcie jak rządzi prezydent Gdyni, jak miasto pod jego rządami rozwija się. Kija sekatego i walić po kolei każdego. Referendum i precz.
Za te niepotrzebnie wydane pieniądze na ten węzeł przesiadkowy na grunwaldzkiej to ktoś powinien beknac. Partacze końca prac nie widać. Za te pluskwy tramwaje które zamowiliscie ,badziewie krotkie już za to powinno was się zwolnić w trybie natychmiastowym.
Szanowni włodarze Elbląga, apeluję, wykażcie choć odrobinę dobrej woli do koniecznego działania ze strony miasta, rozumnego prowadzenia rozmów i aktywności administracyjnej a skończą się powody do lamentów i Waszej przeogromnej chęci „łupienia” do cna elblążan. Elblążanin – Edmund Szwed "Stoimy przed koniecznością innowacyjnego podejścia do zarządzania finansami samorządów. Musimy też zastanowić się, jak uatrakcyjnić samorządy lokalne dla przedsiębiorstw, które zasilają ich budżety poprzez podatki" – powiedziała prezes BGK Beata Daszyńska-Muzyczka.
Straszenie......... to nie jest dobra metoda na zarządzanie miastem.