W ramach Europejskich Dni Pracodawców i Warmińsko- Mazurskiego Tygodnia Kariery 2019 Powiatowy Urząd Pracy w Elblągu, Ambasada Królestwa Niderlandów w Warszawie we współpracy z Fundacją Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu „La Strada” zorganizowali wczoraj (23 października) w Starostwie Powiatowym w Elblągu szkolenie dla ekspertów pn. „Holenderski rynek pracy – warunki i zagrożenia”.
Warunki pracy i pobytu, a także formy zatrudnienia w Holandii omówiła Urszula Kozłowska z Ambasady Królestwa Niderlandów w Warszawie. - Od czterech lat prowadzimy cykle wydarzeń informacyjnych – opowiadała. - We wtorek mieliśmy okazję tego typu spotkanie odbyć w elbląskim Technikum z młodzieżą, a kolejne z osobami bezrobotnymi. Dzisiejsze spotkanie skierowane jest do doradców zawodowych i pedagogów szkolnych.
Podczas spotkania omówiony został problem łamania praw pracowniczych. - Polacy wyjeżdżają do Holandii głównie poprzez Agencje Polskie lub Agencje Niderlandzkie. Agencję należy przede wszystkim sprawdzić w odpowiednim rejestrze. W Niderlandach ważne jest to, by Agencja była stowarzyszona, np. w ABU czy NBBU. One są poddawane dodatkowemu monitoringowi – zaznaczyła Urszula Kozłowska.
Co należy zrobić przed wyjazdem? Jak się do niego odpowiednio przygotować? Jakie są prawa, ale też i obowiązki pracowników? To zaledwie kilka z wątków poruszanych podczas wczorajszego szkolenia. - Z naszych obserwacji wynika, że mało osób korzysta z wiarygodnych źródeł informacji, nawet nie czyta przed wyjazdem o holenderskim rynku pracy – podkreśliła Urszula Kozłowska. - Jako Ambasada stworzyliśmy w 2016 r. portal informacyjny wHolandii.pl, który zawiera porady o życiu i pracy w Holandii.
Jaki jest zatem rynek holenderski? - Skupiając się na części związanej z Polakami, czyli z pracą tymczasową, sezonową to trzeba przyznać, że jest to rynek, który oferuje bardzo dużo w budownictwie, rolnictwie, ogrodnictwie, logistyce – wymieniała Urszula Kozłowska. - Bardzo dużo osób pracuje w transporcie. Obserwując statystyki, w tym GUS-owieskie, widać, że ludzie do Holandii wyjeżdżać już na dłużej. Ok. 80 proc. to wyjazdy powyżej 12 miesięcy.
Ważne jest, by mieć pomysł na siebie. Warto do Holandii pojechać w kilka osób, wynająć sobie wspólne mieszkanie, a nie przez Agencję, bo jeśli się tak zdarzy, że w trakcie pobytu stracimy pracę, nie zostaniemy bez dachu nad głową
– dodała Urszula Kozłowska.
Na kogo otwarty jest rynek holenderski? - Jeśli chodzi o rynek pracy tymczasowej to głównie na osoby, które nie posiadają zbyt wysokich kwalifikacji – mówiła Urszula Kozłowska.- Zawsze zachęcam, by wyjeżdżać chociaż z podstawową znajomością języka angielskiego, ale prawda jest taka, że można znaleźć pracę i bez znajomości języka.
Jak przyznała Urszula Kozłowska Polacy w Holandii są postrzegani jako dobrzy pracownicy.
Polacy są w Holandii bardzo wysoko oceniani za swoją solidność i pracowitość
– dodała.
Ważne jest, aby nie podpisywać umowy, której treści nie rozumiemy. - Czasem można trafić na pracodawcę, który chce, aby pracownik bardzo szybko rozpoczął pracę. Należy zawsze poprosić o umowę w języku polskim. Jeśli nie jest to możliwe należy poprosić pracodawcę lub agencję o wszelkie wyjaśniania. Warto też skonsultować treść umowy z organizacjami pozarządowymi – stwierdziła Urszula Kozłowska.
Należy także pamiętać, aby podjąć pracę na podstawie pisemnej umowy, bo wówczas jest się chronionym prawem. Ma się prawo do zasiłku, a w przypadku wypadku w pracy to pracodawca ponosi za to odpowiedzialność
– podkreśliła Urszula Kozłowska.
We wczorajszym szkoleniu udział wzięli pracownicy urzędów pracy, przedstawiciele poradni psychologiczno-pedagogicznych oraz przedstawicieli szkół.
I czerepaka tam nie było? Kozła też? Wygłosili by tezę, że zamiast emigrować można się w Elblągu zatrudnić przy inwestycji - remoncie 20 m jezdni lub w jakiejś dziwnej firmie reklamowanej przez kozła. Rozbuchana robotyzacja, innowacje, inwestycje w chodnik pozwolą ograniczyć emigrację i zaznać niewolnictwa własnego. Mieszkania i domy w Elblągu to w większości powstają za pieniądze emigrantów.
Elbląg to Żuławy i Powiśle a nie warmia i mazury. Można pisać i nie dociera co do szkoły pod górkę było.
A to wszystko wina Tuska, bo przez ostatnie osiem lat ... syn Pani Premier został księdzem na urlopie ?
Wszystko się zgadza, mądry artykuł i wszelkie uwagi, tak to działa. Znamy i pracujemy w Holandii ponad 30 lat. No i bardzo słuszna uwaga, najlepiej wynająć wspólne mieszkanie. Taalstap.nl firmy Polska Consult Holland uczy polskojęzycznych w regionie Zuid Holland Rotterdam i Barendrecht języka holenderskiego już ponad 10 lat, z gramatyką w języku polskim. Pomagamy zrobić ten pierwszy i drugi krok. Bez podstaw tego języka trudno mówić o integracji mieszkając i pracujac w Królestwie Holandii. Taal to język, a stap to krok. Uczymy w soboty i niedziele.