13-letniemu chłopcu, który 29 sierpnia w Elblągu wypadł z kajaka do rzeki Elbląg i o własnych siłach nie mógł się z niej wydostać, na pomoc pospieszyli funkcjonariusze z miejscowej Placówki Straży Granicznej.
Kierownik zmiany w Placówce Straży Granicznej w Elblągu zauważył, jak z kajaka wypadł do wody chłopiec, który pływał po rzece Elbląg i ma problemy z wydostaniem się. Na pomoc chłopcu natychmiast wysłał funkcjonariuszy, którzy pełnili służbę w ubiorze cywilnym. Udało się im 13-latka bezpiecznie wydostać z rzeki na pomost i przyciągnąć jego kajak.Strażnicy graniczni upewnili się, że 13-latkowi nic się nie stało. Pozwolili mu odpłynąć. Sami natomiast udali się do jego jachtklubu i pouczyli opiekunkę grupy młodzieży, aby zwracała większą uwagę na bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Młody kajakarz po chwili bezpiecznie dopłynął do jachtklubu.
Tadeusz Gruchalla
Wz. Rzecznika Prasowego
Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku
jeżeli to jest ten kajak to chyba jest dziecko trenujące bo kajak wyczynowy, w takim razie powinien być trener a nie opiekunka???
Jacht klub, czy raczej klub kajakowy
Brawo strażnicy graniczni.... brawo info Elbląg.. za nie używanie słowa "pogranicznicy".
Zanim młodzi adepci kajakarstwa wypłyną są uczeni zasad i postepowania w razie wywrotki kajaka. Ale dziękuje panom za pomoc.
jak to w klubie maloletni plywaja sobie bez zadnej opieki? dziwne
Wystarczy trochę pomyśleć. Jakby chłopak był początkujący to nie wsadzili by na wyczynowy kajak. Ktoś tu na siłę chce zostać bohaterem i szuka sensacji. Radzę przejść się na bulwar i zobaczyć jak trenują w normalne dni i jakie mają zabezpieczenie. Cyt "Pozwolili mu odpłynąć" i nie pomyśleli ,że znowu może się wywrócić ? Coś tu nie halo.