PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej zaprosił elblążan do wspólnego zwiedzania Aniołowa. – To wieś tematyczna położona w malowniczej okolicy lasów Wysoczyzny Elbląskiej – mówił Leszek Marcinkowski, prezes elbląskiego oddziału PTTK.
W sobotę, 27 lipca, pięćdziesięcioosobowa grupa mieszkańców naszego miasta pojechała poznać bliżej Aniołowo. - PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej od lat współpracuje ze stowarzyszeniami, Lokalnymi Grupami Działania, instytucjami czy prywatnymi osobami, które działają w Elblągu czy też na terenie powiatu elbląskiego. Nasza współpraca polega na wzajemnym wspieraniu się, pomocy czy promowaniu naszej działalności a wszystko to dla turystów, mieszkańców Elbląga i temu celowi posłużyła „anielska” wyprawa – opowiada Leszek Marcinkowski.
Jakie tajemnice skrywa Aniołowo? - Mieszkańcy Aniołowa tworzą swoją „małą ojczyznę” aby była piękna, zasobna i atrakcyjna. Wykorzystują walory wsi, eksponują ciekawą historię obszaru poczty pruskiej, promują nazwę i symbol, którym są anioły – zaznaczył prezes elbląskiego oddziału PTTK. - Aniołowianie mają spore doświadczenie w budowaniu marki wsi tematycznej.
Od kilku lat organizują Zlot Miłośników Aniołów, który na stałe wszedł w kalendarz imprez w regionie. Tworzą pamiątki z symbolem anioła: ceramiczne, rzeźbiarskie, rękodzielnicze. Wieś słynie z ekologicznej żywności i „anielskich smaków”. Posiada anielską, leśną ścieżkę zdrowia – „Szlak aniołów i urokliwych zakątków”, „Zakątek aniołów” w centrum wsi, skansen maszyn rolniczych, anielski plac zabaw, Galerię Na Płocie, w której prezentowane są prace młodych mieszkańców Aniołowa
– podkreślił Leszek Marcinkowski.
Spacer po Aniołowie mógł się odbyć w tak ciekawej odsłonie dzięki dzięki członkiniom Stowarzyszenia Na Rzecz Wsi Aniołowo z Haliną Cieślą na czele. - Wiele uśmiechu na twarzach sprawiła legenda w jaki to sposób powstało Aniołowo. Otóż „kiedy Pan Bóg zmęczony trudem tworzenia świata przysnął na chwilę. Wtedy do działania wkroczyły małe aniołki, bawiąc się ziemią, usypywały górki, kopały dołki, tworzyły skrytki” - opowiada Leszek Marcinkowski. - To im wioska zawdzięcza niesamowite położenie i swoją nazwę.
Spacer po Aniołowie, poprzedzony był wspaniałym poczęstunkiem wpisanym już na ministerialną Listę Produktów Tradycyjnych, czyli „anielskimi ruchańcami” a także smakowitą pajdą chleba ze smalcem. Z pewnością wizyta w Aniołowie przyniosła wiele pozytywnych wrażeń, a także dostarczyła ciekawych inspiracji dla mieszkańców Elbląga i turystów
– dodał Leszek Marcinkowski.
BYło się w Aniołowie, kartoszki się zbierało na wyokpokach.