Upały dają się we znaki nie tylko ludziom. W gorące dni również nasi czworonożni przyjaciele narażeni są na negatywne skutki wysokich temperatur. Z myślą o nich w pięciu miejscach na terenie miasta stanęły dziś miski ze świeżą wodą.
Miski wraz z wyraźnie oznakowanymi tablicami stanęły przed Urzędem Miejskim przy ul. Łączności, przed Ratuszem Staromiejskim i Muzeum Archeologiczno-Historycznym na Starym Mieście, a także w budynku, gdzie mieści się Departament Świadczeń Rodzinnych UM przy ul. Jaśminowej oraz na Placu Dworcowym przy budynku, gdzie zlokalizowany jest Referat Obsługi Kierowców UM.
Zachęcamy właścicieli psów, którzy znajdują się akurat w tych ogólnie dostępnych miejscach do przyprowadzania tam swoich czworonogów.
UM Elbląg
Super, świetnie, może inni wezmą przyklad
Oczywiście pamietajmy latem o psiakach - ja widziałam od początku czerwca miskę z wodą dla psów przy ul.Dąbka przed tzw.mini-marketem ,brawo dla pań z tego sklepu ( w tamtym roku było podobnie) !
Pewnie, że dobrze. Bo muszą srać, szczać i wyć.
A kiedy w lesie będziecie stawiać miski z wodą a najlepiej z piwem ?
Mam wątpliwość: plac Czerwony czy Plac Czerwony, plac Wacława (w Pradze) czy Plac Wacława, plac Defilad czy Plac Defilad? Ani w poradni, ani w słownikach nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wg zasad, jeśli plac jest nazwą gatunkową, piszemy go małą literą, jeśli wchodzi do nazwy własnej – wielką. Jak rozróżnić, co jest nazwą własną, a co gatunkową? W poradni jest plac Defilad, ale w Innym słowniku... jako przykład podano zdanie: „Na Placu Defilad trwają przygotowania do uroczystości”. Zgodnie ze znaną Pani zasadą ortografii powinno się pisać plac X, tak samo jak ulica X, człon gatunkowy bowiem ortografowie każą pisać małą literą. W myśl tej samej zasady powinniśmy pisać np. kościół Jezuitów. Wiele osób, czy to z nieznajomości ortografii, czy też może z niezgody na nią, pisze np. Plac Defilad,
mimo że jest to ortograficznie naganne. Inny słownik języka polskiego, o którym była Pani uprzejma wspomnieć, został opracowany na podstawie autentycznych tekstów, a w tekstach, jak wiadomo, zdarzają się błędy, i to nawet u najwybitniejszych autorów. Myślę, że w cytowanym przykładzie należało zmienić pisownię, odchodząc od oryginału. Mirosław Bańko, PWN