Wczoraj, 26 kwietnia, w Parku Traugutta odbyły się uroczystości z okazji 100. rocznicy powstania Związku Inwalidów Wojennych Rzeczypospolitej. Tego dnia zostały wręczone odznaczenia dla pełnych zaangażowania elblążan, którzy czynnie wspierali to stowarzyszenie.
Uroczystości rozpoczęła Msza Święta w kościele Miłosierdzia Bożego, którą koncelebrował biskup Diecezji Elbląskiej Jacek Jezierski.
Stowarzyszeni Związku Inwalidów Wojennych Rzeczypospolitej to żołnierze, Polacy uczestniczący w I i II Wojnie Światowej, a także powstańcy biorący udział w zmaganiach o wolność, niepodległość i suwerenność. Trudno jest policzyć wszystkich kontuzjowanych, którzy dla wolności i suwerenności Polski ucierpieli. Nie możemy o tej grupie zapomnieć, należy się jej społeczny szacunek. Inwalidzi wojenni, kontuzjowani, dotknięci chorobami, córki i synowie naszej ziemi to oni walczyli dla nas o prawo do wolności
- podczas kazania apelował biskup Jacek Jezierski.
Po nabożeństwie, uczestnicy obchodów, w towarzystwie Orkiestry Wojskowej przeszli pod Obelisk upamiętniający Związek Inwalidów Wojennych, który znajduje się w Parku Traugutta. Tam oficjalnie odegrano hymn państwowy Rzeczpospolitej Polskiej, a po modlitwie przyszedł czas na okolicznościowe przemówienia.
100 lat to inaczej jeden wiek. Dziś oddajemy cześć inwalidom wojennym, uznanie, honory i pamięć, za to, że ucierpieli bądź zginęli za Polskę. Dobrze, że takie uroczystości się odbywają i pieczę nad tym mają służby samorządowe
- mówił Sławomir Sadowski, wicewojewoda województwa warmińsko-mazurskiego.
W uroczystościach wzięli udział, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych. W tym gronie znaleźli między innymi: Edward Pietrulewicz, wiceprezydent Elbląga, Sławomir Sadowski, wicewojewoda warmińsko-mazurski, elbląscy radni Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, i Komitetu Wyborczego Wyborców Witolda Wróblewskiego. Antoni Czyżyk, przewodniczącym Rady Miejskiej w Elblągu, Michał Missan, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu oraz Kazimierz Kotowski, prezes Związku Inwalidów Wojennych RP w Elblągu.
100 lat temu utworzono Związek Inwalidów Wojennych, najstarszą organizację kombatancką w Polsce. Związek ten ukazuje nam, jak tworzyły się zręby państwowości, jak organizowało się życie społeczne i jakie były najpilniejsze potrzeby na ziemiach polskich. Związek traktował wszystkich równo i od początku istnienia zabezpieczał podstawowe interesy swoich członków i ich rodzin, reprezentował wobec władz, a także budował szacunek w polskim społeczeństwie. Obecny Związek Inwalidów RP jest kontynuatorem przedwojennej tradycji, jego zadania są aktualne do dziś, niesie pomoc swoim członkom, dba o godne warunki życia inwalidów oraz o ułatwiony dostęp do świadczeń społecznych i zdrowotnych. Stojąc przed obeliskiem, pamiętamy, że i w naszym mieście swój dom mają Inwalidzi Wojenni, oddajemy hołd twórcą związku i dziękujemy wszystkim jego działaczom, którzy wciąż ofiarnie niosą pomoc ludziom doświadczonym przez tragedię wojny
- mówił Edward Pietrulewicz, wiceprezydent Elbląga.
Po wystąpieniach i salwie honorowej miało miejsce wręczenie odznaczeń z okazji 100. rocznicy powstania Związku Inwalidów Wojennych Rzeczpospolitej.
Krzyż 100-lecia Powstania Związku Inwalidów Wojennych Rzeczpospolitej otrzymali:Ryszard Sorokosz – generał dywizji Wojska Polskiego oraz Anatol Burtowski. Złotą odznakę zasłużony dla Związku Inwalidów Wojennych otrzymali:płk Andrzej Duda, płk Krzysztof Pilch, Józef Sobolewski oraz Helena Latkowska. Srebrną odznakę zasłużony dla Związku Inwalidów Wojennych otrzymali: Beata Tuzimek, Genowefa Badurczyk, Maria Sadłowska i Marian Peters.
Masz rację. Od zakończenia wojny, minęło 74 lata. A ja tej Pani w MUNDURZE! tyle bym nie dał. To zalatuje kabaretem
P I S tylko takie uroczystości CYRKOWE umie organizować, niczym więcej się nie zajmuje, bo nic nie rozumie, nie wie jak uzdrowić gospodarkę, jak budować inwestycje, jak zadbać o nasze miasto.
czym dalej od konca wojny a wszelkiej masci kombatantow i inwalidow wojennych przybywa wiec chyba zblizaja sie juz do setki ale po zdjeciach jakos tego nie widac
Tak, to zapewne jest ukrywany długo fakt - gen. dyw. jest inwalidą wojennym z bitwy sobotniej pod Jegłownikiem. Kasa w biurze kryzysowym, emerytura plus inwalida wojenny. Panie , wybacz, bo wzorcowy inwalida ciężki krzyż na klacie dźwiga. To mu się po prostu należało. Także podobno, jest honor żołnierza i generała. To kasa i splendor.
Ta Pani w mundurze jest Prezesem Związku Kombatantów RP i robi dla swoich członków wiele dobrego a że jest młodsza od zakończenia II wojny światowej to chyba dobrze. Zapomogi, odwiedziny kombatantów, żon po kombatantach to ich zadania. robią to wszystko społecznie i nie oczekują zapłaty.
Do J-23 nie neguję zasług. Lecz jeżeli staje między weteranami (bo pewnie Ci panowie mają wiek stosowny) w mundurze (czy ma do tego prawo? , jest w wojsku?) To co można wywnioskować z tej fotografii...? -Inwalidka wojenna!