Infolinie dla rodziców, sztaby kryzysowe i mobilizacja pracowników domów kultury czy emerytowanych nauczycieli. Planowany na kwiecień strajk nauczycieli postawił na nogi wiele samorządów. Władze Elbląga na razie podchodzą do sprawy na spokojnie. - W ilu szkołach odbędzie się akacja strajkowa, ilu będziemy mieli nauczycieli do dyspozycji, czy będzie konieczność np. zatrudnienia emerytowanych nauczycieli na ten czas? W tej chwili nie znamy odpowiedzi na te pytania. Poczekajmy na wyniki referendów, które właśnie trwa - mówi Edward Pietrulewicz, wiceprezydent Elbląga.
Sytuacja na linii rząd - środowisko nauczycielskie nie wydają się zmierzać do rozwiązania napiętej sytuacji. Zapowiadany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, o 8 kwietnia do odwołania, ogólnopolski strajk nauczycieli nabiera coraz realniejszego kształtu. Zanim do niego dojdzie, środowisko nauczycielskie musi się opowiedzieć, czy chce zaostrzenia formy protestu. W szkołach w całej Polsce, w których trwa już spór zbiorowy, odbywają się referenda strajkowe. Pracownicy oświaty odpowiadają na pytanie: „Czy wobec niespełnienia żądania dotyczącego podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników niebędących nauczycielami o 1000 zł z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r., jesteś za przeprowadzeniem strajku począwszy od dnia 8 kwietnia 2019 r.?” Referenda potrwają do 25 marca. Wtedy też dowiemy się ile szkół i nauczycieli naprawdę weźmie udział w strajku.
Referendum w elbląskich szkołach rozpoczęło się dzisiaj (18 marca) i potrwa trzy dni.
Część samorządów już teraz przygotowuje się do złagodzenia skutków planowanej akcji strajkowe. W poszczególnych miastach powstają sztaby kryzysowe, które monitorują sytuację i podsuwają rozwiązania, a tych jest naprawdę sporo, od dodatkowych patroli straży miejskiej i infolinii dla rodziców po mobilizację pracowników domów kultury, klubów sportowych i emerytowanych belfrów. Jak do ewentualnego strajku szykuje się Elbląg?
Procedura strajkowa jest w toku. Nasi dyrektorzy informują nas na bieżąco o sytuacji. W tej chwili w elbląskich szkołach odbywają się referenda, potrwają jeszcze jutro i pojutrze. W zależności od tego, jak sytuacja będzie się rozwijać, tak będziemy reagowali. Obecnie nie wiemy, w których szkołach będzie strajk, jaką będzie miał formę, ilu nauczycieli weźmie w nim udział
- mówi Edward Pietrulewicz, wiceprezydent Elbląga.
Pytany, czy miasto jest gotowe wspomóc dyrektorów szkół w zapewnić opieki nad uczniami, w czasie gdy nauczyciele będą strajkowali, wiceprezydent wyjaśnia, że nie wie, czy w ogóle zaistnieje taka konieczność.
Poczekajmy, gdy będziemy mieli pełną wiedzę. Na razie to jest gdybanie
- przekonuje Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
- W tej chwili to rzeczywiście jest gdybanie. Docierają do mnie różne głosy. Naprawdę może to wyglądać w różnych szkołach różnie. Dopiero po referendach będę wiedział jakich nauczycieli mam do dyspozycji, czy będzie konieczność np. zatrudnienia emerytów. W tej chwili tego nie wiem - dodaje Edward Pietrulewicz.
Nie wiadomo nawet, czy dyrektorzy, będą mogli liczyć na pomoc katechetów w tym czasie. W niektórych miastach nauczyciel religii otrzymali mniej lub bardziej wyraźne zalecenie, aby w strajku nie brać udziału. W Elblągu decyzję tą pozostawiono im samym.
Wydział Nauki Katolickiej Kurii Elbląskiej nie wystosował żadnych wytycznych w tej sprawie. Kwestia udziału w strajku leży w gestii katechetów
- informuje ks. Wojciech Skibicki, biskup pomocniczy diecezji elbląskiej, dyrektor WNK Kurii Diecezjalnej Elbląskiej.
Jeśli we wszystkich elbląskich szkołach, które weszły w spór zbiorowy z pracodawcą, dojdzie do strajku problem może być spory. Tym bardziej że termin akcji strajkowej, może zbiec się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami: gimnazjalnym (10, 11, 12 kwietnia) i ósmoklasisty (15, 16, 17 kwietnia).
Przypomnijmy. Związki zawodowe domagają się 1000 zł podwyżki dla nauczycieli.
powiem jedno nauczycielą się w ***ch poprzewracało ciężko to do w wójcika albo do castoramy
powiem jedno nauczycielą się w ***ch poprzewracało ciężko to do w wójcika albo do castoramy
Słupy wyborcze a w co będzie strajkować???, przecież mieliście szansę zmiany .
są nauczyciele i nauczyciele ,największe podwyżki powinni dostać nauczyciele którzy uczą w klasach 1-3 potem analogicznie nauczyciele 4-8 , a najmniej podwyżek w szkołach ponad podstawowych i innych dziwnych szkołach CKU itd... bo tam to już nic nauczyciel nie robi z uczniami w wieku 25-45 lat . a ludzie którzy pracują w kuratorium i innych darmozjadą NICCCC
a dlaczego nie 2000 albo 3000 ja tam idę na 5 lat
jaaa nie wiem ile tam masz tych a. Nauczycielą, poważnie?????? Przecież podkreśliło Ci jak pisałeś, człowieku! Nie wypowiadaj się na temat edukacji. :)
~ "nauczycielą" pewnie jesteś jednym z tych darmozjadów co nic nie robią a najwięcej krzyczą
A więc strajk! 8 kwietnia nauczyciele odmówią pracy. Popieramy żądania nauczycieli i związków zawodowych! Można śmiało przyznać, że nauczyciele to grupa zawodowa, która kształtuje nasze społeczeństwo. Ich codzienna praca składa się z wysiłku nie tylko intelektualnego, ale też fizycznego i emocjonalnego. Kilkanaście godzin pracy w tygodniu to mit. Nauczyciele pracują średnio 47 godzin. Wielu wchodziło w ten zawód z poczuciem misji. Wielu się wypalało i zostawało z narastającymi frustracjami. Dość tyrania za jałmużnę! Dość wydawania grubych milionów na deformę edukacji! Dbajmy o nauczycieli i nauczycielki. Bo oni dbają o nasze dzieci.
Nie jestem największym krzykaczem, tym bardziej darmozjadem, skrytykowałem tylko jaaaaaaaaaaa. A ty na pewno nie jesteś nauczycielem liceum :D
I bardzo dobrze! Bo zarobki nauczycieli to jakies kpiny! Czas na zmiany, czas na walkę o godność!