Przed radnymi głosowanie nad uchwałą dotyczą podniesienia stawek opłat za wywóz śmieci. -To drażliwa społecznie uchwała. Wszyscy wiemy, jako mieszkańcy Elbląga, że nie lubimy podwyżek – mówił podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Miasta, jej przewodniczący Cezary Balbuza.
Dziś, 17 grudnia, po raz pierwszy w nowym składzie odbyło się posiedzenie Komisji Gospodarki Miasta. Radni mieli za zadanie wyrazić opinię dotyczącą m.in. uchwały podnoszącej podwyżki opłaty za wywóz śmieci o 30 proc.
- Nie jest intencją władz miasta, ani organu wykonawczego jakim jest Prezydent, ani organu wykonawczego jakim jest Rada, żeby nadmiernie obciążać mieszkańców miasta. Jest zasada - zanieczyszczający płaci i my dążymy do tego, aby każdy mieszkaniec tego miasta płacił za wyprodukowane przez siebie odpady – mówił Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
Dotychczasowe stawki finansowe ustalone przez Radę Miasta i koszty ponoszone z tytułu odbioru i zagospodarowania odpadów się nie bilansują.
Przez ostatnie lata nie podjęliśmy działań, choć Prezydent je proponował, w celu stopniowego, mniejszego podnoszenia stawek, dlatego dzisiaj doszliśmy do sytuacji, że ta podwyżka będzie skokowa
– dodał Janusz Nowak.
Podwyżki mają sięgać 30 proc. - Najwyższy wzrost opłat będzie spowodowany opłatami z tytułu korzystania ze środowiska, które zostały nam narzucone przez Ministra i nie mamy szans na żadną polemikę. One są narzucone i są bardzo wysokie. Podwyżki co roku są skokowe. To już jest parę milionów za rok 2019 i to wymusza na nas albo podwyżkę opat za korzystanie za odbiór i zagospodarowanie odpadów albo konieczność poszukania w budżecie dodatkowych środków, żeby zrekompensować ten wzrost. Od razu powiem, że w budżecie na rok 2019 takich pieniędzy nie ma – zaznaczył wiceprezydent Elbląga.
W 2017 r. Rada Miejska przyjęła stawki za wywóz odpadów w wysokości 9,50 od mieszkańca za odpady zbierane selektywnie i 16,63 zł za odpady zbierane w sposób nieselektywny. - 95 proc. mieszkańców deklaruje selektywną zbiórkę odpadów – mówił Andrzej Demczuk, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej.
Rząd wprowadził skokową podwyżkę odpłaty środowiskowej.
W ubiegłych latach 2016-2017 wynosiła ona jedynie 24,15 zł. Na składowisko miejskie w Elblągu wpływa ok. 70 tys. ton odpadów rocznie. Ok. 13-15 tys. ton jest składowych. Od tych 15 tys. należy uiszczać tę opłatę. W 2018 r. wynosiła ona 140 zł, w 2019 r – 170 r. I duża podwyżka będzie w 2020 r. 270 zł za tonę
– wyjaśnia Andrzej Demczuk.
W ubiegłym roku radni przyjęli wzrost kosztów, jakie Miasto płaci ZUO. - Nie została jednak zmieniona stawka dla mieszkańca – dodał kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej. - W 2016 r. koszty tej opłaty wynosiły 305 tys. zł, w 2018 już prawie 3 mln zł, a w 2020 r. będzie to ponad 5,5 mln zł.
Radni wydali pozytywną opinię dot. uchwały - 4 głosy za, 1 wstrzymujący się. Nikt nie był przeciw.
5 osób decyduje /przyjmuje/ uchwałę przygotowaną przez p. Nowaka? Chyba radni na sesji już tak spolegliwi jak p. Balbuza nie będą? Kto będzie ważył śmieci p. Nowak? a może p. Balbuza? Bo przecież śmieć śmieciowi jest nierówny. Ktoś wyrzuca tylko butelki, kartony i opakowania po żywności, a ktoś inny meble, muszle klozetowe, umywalki, tv itp sprzęt domowy. Ale płacą wszyscy po równo, czy to socjalizm powrócił? MONITORING przy każdym śmietniku na osiedlach i to takie min. rozwiązania włodarz powinien wprowadzić.
może w końcu śmierdziele i brudasy się ogarną i zaczną segregować odpady ,wrzucać odpady do odpowiednich pojemników i moze spółdzielnia spowoduje zamykanie śmietników i monitoring ? Budynek H15 i 3Maja !!! To pisałem ja...Jarząbek Wacław :P
Widać że PO czy POKO rządzi. To samo zrobili w Warszawie z uwłaszczeniami. Co innego przed wyborami a co innnego po wyborach.
Jak zaklepują . Przedstawiciele mieszczan . Ich stać " W zależności od tego, kto jakie funkcje pełni w Radzie, takie otrzymuje wynagrodzenie. I tak przewodniczący Rady Miejskiej otrzymuje 100 proc. tak zwanej podstawy, czyli 2 649, 69 zł, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej oraz przewodniczący komisji stałych 85 proc. tej kwoty, czyli 2 252, 24 zł, wiceprzewodniczący komisji stałych 60 proc. - 1589, 81 zł, a radni "bezfunkcyjni" 45 proc. podstawy, czyli 1192, 36 zł " NA RĘKĘ . Po co komu tacy radni ?
Po co w takim razie segregować jak tak czy siak trzeba ...bulić i to słono .
niech jeszcze bardziej rozbudowuja urzedy ktore zysku nie przynosza a kosztuja duzo jak tak dalej bedzie to tona bedzie niedlugo kosztowac 500zl a moze wiecej i nie podniecajcie sie segregowaniem smieci i donoszeniem na sasiadow bo przyjezdza smieciara i wszystko laduje razem a na wysypisku smieci sa segregowane ale ludziom wciska sie ciemnote i jak widac skutecznie bo lud to kupuje a w elblagu urzednicy juz sie nie mieszcza w dwoch ratuszach o innych urzedach nie wspomne trzeba na nich wszystkich zarobic
Bardzo dobrze, mało jeszcze powinni wam dosolić po 500 od osoby na miesiąc może wtedy chodzilibyscie na wybory! Buraki
Radni powini pracować w czynie społecznym ! Od dawna to pisze i mówię ale żeby to zmienić trzeba wybierać ludzi odpowiedzialnych a nie te same ryje nami rządzą od dziesięcioleci!
Dlaczego jak nie zabudowalo swoich miejsc na śmieci tak jak to zrobiły spółdzielnie. Jak wam nie wstyd i tym sposobem śmieci są podrzucane.
Zbk już dawno powinno zbudować śmietniki.