Żołnierze Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód (DWDP-W) zebrali się na spotkaniu opłatkowym.
- W zeszłym roku spotkaliśmy się w tym samym miejscu. Mówiłem wtedy, że rok 2018 będzie dla nas trudny. I był. Ale w tym czasie osiągnęliśmy bardzo wiele - powiedział dowódca dywizji gen. dyw. Krzysztof Motacki podczas spotkania opłatkowego, które odbyło się 14 grudnia w Klubie Pułku Wsparcia Dowodzenia DWDP-W w Elblągu. W spotkaniu brali udział żołnierze dowództwa dywizji oraz żołnierze i pracownicy wojska Pułku Wsparcia Dowodzenia. Część liturgiczną prowadził proboszcz Parafii Wojskowej pw. Miłosierdzia Bożego w Elblągu ks. mjr dr Sebastian Piekarski.
- Teraz jest czas na odpoczynek, na spotkania i spędzanie czasu z bliskimi i przyjaciółmi. W czasie świąt zapominajmy również, że jesteśmy częścią NATO i częścią wzmocnionej Wysuniętej Obecności (enhanced Forward Presence – eFP) (…) Nie zapominajmy o naszych przyjaciołach służących w grupach bojowych w Estonii, na Litwie, Łotwie i w Polsce. Szanowani Państwo – Wesołych świąt – dodał generał Motacki zwracając się do obecnych na sali. Spotkanie zakończyło łamanie się opłatkiem, składanie życzeń oraz tradycyjna wieczerza wigilijna.
Spotkanie opłatkowe żołnierzy Dowództwa Wielonarodowej Dywizji poprzedziła Wigilia Garnizonu Elbląg, która odbyła się w tym samym miejscu dzień wcześniej. Jej organizatorami byli Dowódca DWDP-W gen. dyw. Krzysztof Motacki oraz Dowódca Garnizonu Elbląg płk Krzysztof Klin.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele administracji samorządowej, byli dowódcy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, organizacji pozarządowych i stowarzyszeń, kombatanci, a także dowódcy jednostek i szefowie instytucji wojskowych oraz służb mundurowych. Części liturgicznej spotkania przewodził biskup elbląski dr Jacek Jezierski.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele administracji samorządowej, byli dowódcy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, organizacji pozarządowych i stowarzyszeń, kombatanci, a także dowódcy jednostek i szefowie instytucji wojskowych oraz służb mundurowych. Części liturgicznej spotkania przewodził biskup elbląski dr Jacek Jezierski.
mjr Dariusz Guzenda
Wielonarodowa Dywizja Północny-Wschód
Zastanawiam się tylko, jak to jest, ze niemal cała dywizja Wielonarodowa mieszka w Trojmiescie, jak polski rząd negocjował, ze się na to zgodził. Po pierwsze Elblag nic z tego nie ma - nie wydają tu pieniędzy na mieszkanie, jedzenie, etc. Z drugiej strony wyobraźmy sobie, ze jest konflikt zbrojny, a oni maja się szybko zebrać w sztabie w Egu. W Trojmiescie chaos, 7-Ka zakorkowana, może zbombardowana, a oni mają jechać do Ega? Pewnie nie, na lotnisko Wałęsy pojadą i pierwszym samolotem do domu. Czy nie można było rozkazem dowództwa krajów z których pochodzą zmusic ich do mieszkania w Egu?
Panie ludowiec, a jak by wybuchła wojna np w święta? Przecież cześć żołnierzy ma rodziny poza miejscem służby, to co mają nie jechać? Argument który Pan przedstawił jest denny.
Głosie ludu, należy ich jeszcze zmusić do apeli smoleńskich?
Okupanci w mundurkach celebrują rytuał okupanta watykańskiego, wszystko za pieniądze polskiego podatnika w tzw. "świeckim państwie" - farsa.
To prawda że wojska USA najchętniej rozlokowują się tam gdzie znajdują się największe złoża tytanu w Polsce? Nie mamy złóż ropy ale już zacierają ręce na tytan.
Imprezy , imprezy a kasa polskiego podatnika .
i kolejna imprezka i świętowanie trepów, dwa razy w miesiącu tylko imprezują wstyd!!!
i imprezki za kase podatników
Szkoda tylko, panie majorze, że nie wszystkich zaprosiliście.
Jesteście nie poważni stale piszecie , że z Waszych pieniędzy , czyli z pieniędzy podatnika państwo urządza imprezy , Na całym świecie państwa utrzymują się z podatków .Cała administracja jest opłacana właśnie z podatków , a ilu jest darmozjadów w sejmie, cała opozycja nic nie robi tylko opowiada bzdury i bierze miesięcznie ponad 20 tysięcy złotych . Tu należy się zastanowić , Opozycja PARLAMENTARNA powinna być opłacana jak ten bezrobotny