Funkcjonariusze z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej rozmawiają z młodzieżą szkolną oraz studentami o zjawisku handlu ludźmi. Ten niebezpieczny proceder może dotyczyć każdego z nas, szczególnie w okresie wakacyjnym.
Funkcjonariusze Straży Granicznej prowadzą edukacyjne przedsięwzięcia zarówno podczas spotkań z młodzieżą na placówkach, w szkołach, czy rodzinnych festynach. Od początku czerwca ponad 600 osób poznało różne formy wykorzystywania, składające się na współczesne niewolnictwo i handel ludźmi. Funkcjonariusze SG omówili zasady jakich trzeba przestrzegać podczas wakacyjnych wyjazdów oraz podejmowania pracy u niesprawdzonych pracodawców. Każdy z uczestników otrzymał ulotki informacyjne i edukacyjne broszury na temat przestępczego procederu.
Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej przypomina, że handel ludźmi to nie tylko prostytucja. Form wykorzystywania drugiego człowieka jest o wiele więcej, m. in. handel dziećmi, narządami, tanią siłą roboczą, czy nielegalną adopcją. Jeżeli jesteś świadkiem takich przestępstw, powiadom nas o tym, np. korzystając z bezpłatnego telefonu interwencyjnego nr. 800 422 322.
kpt. SG Mirosława Aleksandrowicz
Rzecznik Prasowy - koordynator
Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej
Dlaczego tak się rozwinął handel ludźmi? A dlatego ,że można porwać dziewczynę i bez problemu przewieźć ją przez całą Europę wolną od granic! Może właśnie to lobby tak mocno naciskało na zniesienie granic aby ułatwić sobie przemyt wszelakiej maści?
Polska sprzedała 2 mln własnych obywateli na zachód gdzie to można zgłosić. Jest to przestępstwo na kolosalną skalę.
Przecież handel ludźmi jest legalny choćby w piłce nożnej.
Trochę smutne, że pomimo tego, że mamy rok 2018, to handel ludzi jest dalej powszechnym zjawiskiem. Wydawało by się, że handel ludźmi dotyczy tylko biednych krajów takich jak Afryka itd. Tymczasem wczoraj czytałam artykuł który mówił o handlu ludźmi we Wrocławiu. wroclaw.dziennikarstwoobywatelskie.pl/malzenstwo-zajmowalo-sie-handlem-ludzi/ Także możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że obok nas ktoś zajmuje się handlem ludźmi.