Zwolnienia na papierowych drukach lekarze będą wystawiać do końca czerwca br. Od 1 lipca wszystkie L4 będą... elektroniczne. Jak to będzie wyglądać w praktyce?
Od 1 stycznia 2016 roku lekarze mają wybór co do formy wystawiania zwolnień lekarskich, ale z e-ZLA korzystają dość rzadko. Jak wynika z danych z listopada ubiegłego roku do Oddziału w Elblągu przez 23 miesiące wystawionych zostało 7 506 zwolnień w wersji elektronicznej. To zaledwie ponad 300 sztuk miesięcznie
– informuje Katarzyna Krupicka, Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS.
Lekarzom dwa miesiące temu udostępniono podpisy elektroniczne. - Nowy sposób autoryzowania zwolnień lekarskich zyskał pozytywną opinię tej grupy zawodowej. Już pod koniec stycznia dało się zauważyć większe zainteresowanie internetową formą tego dokumentu – zaznacza Katarzyna Krupicka. - Przez kolejne 2 miesiące do elbląskiego ZUS-u wpłynęły 1 965 e-ZLA. Nie jest to ogromny wzrost, ale widać, że lekarze coraz chętniej testują tą formę i nie zwlekają do ostatniego dnia.
Co to oznacza? - Prawie 1 tys. wystawionych zwolnień elektronicznych w skali miesiąca pozwala sądzić o rosnącym zainteresowaniu i przekonywaniu się do nowych wyzwań – podkreśla Katarzyna Krupicka. - Takie rozwiązanie zostało wprowadzone by ułatwić pracę lekarzom.
Jakie korzyścią się z tym wiążą? - Sprawniejsze wypełnianie zwolnienia – dane identyfikacyjne pacjenta zostaną automatycznie uzupełnione przez system, systemowa weryfikacja daty początku okresu niezdolności, przypomnienie o możliwości skierowania pacjenta na rehabilitację leczniczą ZUS, podgląd zaświadczeń lekarskich wystawionych wcześniej pacjentowi i oczywiście brak konieczności dostarczania zwolnień do ZUS oraz przechowywania drugiej kopii przez okres trzech lat – wymienia Katarzyna Krupicka.
Ma to również za zadanie ułatwić życie pacjentom.
Dla pacjentów to przede wszystkim same korzyści. Warto pamiętać, że mamy obowiązek dostarczyć do swojego pracodawcy (lub ZUS) druk zwolnienia w ciągu 7 dni od daty jego otrzymania. Jeżeli zwolnienie trafi do firmy po terminie zasiłek będzie mniejszy. Świadczenie w kwocie zmniejszonej o 25 proc. wypłacane jest wtedy od ósmego dnia niezdolności do pracy do czasu dostarczenia zwolnienia. Dużo wygodniejszą formą dla pacjenta i pracodawcy jest wystawienie przez lekarza elektronicznego zamiast papierowego zwolnienia. Wtedy pracownik nie musi tak jak w przypadku papierowych zwolnień dostarczać druku swojemu pracodawcy, gdyż e-ZLA jest elektroniczne przesyłane do zakładu pracy i równocześnie do systemu ZUS. Odpada więc konieczność pilnować terminu siedmiu dni, jaki jest przewidziany na dostarczenie tradycyjnego zwolnienia i nie grożą mu konsekwencje w postaci obniżenia zasiłku chorobowego czy opiekuńczego
– wyjaśnia Katarzyna Krupicka.
Jak na zwolnieniach elektronicznych skorzystają pracodawcy? - Warunek jest jeden – muszą mieć założony swój profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Taki profil obowiązkowo muszą mieć płatnicy, którzy zatrudniają więcej niż 5 osób. Inni nie mają takiego obowiązku, ale mogą to zrobić dobrowolnie. Tym bardziej, że warto – zauważa Katarzyna Krupicka. - Pracodawca szybciej uzyska informację o zwolnieniu wystawionym pracownikowi. Może przeprowadzić kub zlecić kontrolę poprawności wykorzystywania zwolnienia lekarskiego przez pracownika dla krótkich zwolnień. Nie musi sprawdzania, czy pracownik dostarczył zwolnienie w terminie 7 dni od jego otrzymania, a poza tym ma stały dostęp do zwolnień lekarskich pracowników i możliwość eksportu zwolnień.
a co ze zwolnieniami dla pracodawców zagranicznych...?
J 23 --zagraniczni pracodawcy tak cenią polskich pracowników, że wystarczą im ustne informacje o nie dyspozycji bezpośrednio od zainteresowanego
Do Trans - akurat w Norwegii potrzebne jest zwolnienie wysyłane przez Zus.......