W tym tygodniu wojewoda warmińsko-mazurski zwróci się do wszystkich samorządów lokalnych, aby przekazali listę pomników, które obejmuje tzw. ustawa dekominizacyjna.
W kwietniu 2017 r. weszła w życie ustawa Sejmu o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. W praktyce oznacza to, że Prezydent Elbląga ma rok na zmianę nazw m.in. ulic, które upamiętniają system władzy w Polsce w latach 1944-1989.
IPN sporządził listę sowieckich pomników, na której znalazło się 229 obiektów. Wśród nich 8 z Warmii i Mazur (z Elbląga - czołg T-34).
- W powojennej Polsce powstało niemal 500 pomników „wdzięczności” Armii Czerwonej. Mowa tylko o pomnikach symbolicznych, stojących w miejscach publicznych, nie kryjących pod sobą szczątków poległych żołnierzy. Rosły jak grzyby po deszczu, lecz to nie społeczeństwo je stawiało – były one dziełem Armii Sowieckiej – wyjaśnia IPN. - Pod fałszywym płaszczykiem wdzięczności kryły prawdziwą symbolikę – zniewolenia Polski i uzależnienia jej od totalitarnego Związku Sowieckiego. Trudno w tej sytuacji się dziwić, że wolna Polska chce się tego balastu pozbyć.
Dlaczego obiekty wymienione na liście IPN-u mają zostać usunięte?
Demontaż pomników Armii Czerwonej nie jest skierowany przeciwko Rosji i Rosjanom. Polacy doskonale zdają sobie sprawę, że miliony Rosjan były ofiarami tego samego nieludzkiego totalitaryzmu. Jesteśmy przekonani, że wszystkie ofiary zasługują na pamięć i szacunek. Ten właśnie szacunek nakazuje usuwanie pomników stanowiących pozostałość propagandy i fałszujących historię
– tłumaczy IPN.
Wstępna lista obiektów została sporządowa w 2016 r. przez Urząd Wojewódzki i różniła się ona od tej, którą przedstawił IPN. Na wykazie UW nie ma m.in. znajdującego się w naszym mieście przy ul. Armii Krajowej czołgu T-34.
Czołg T-34 znajduje się w naszym mieście od 40 lat. Gdy ówczesne władze miasta zadecydowały się umieścić czołg przy Al. Armii Krajowej (przed 1991 r. była to Al. Gen. Świerczewskiego), nakazali pomalować go na kolorowe barwy. W ten sposób miał się on nie kojarzyć z działalnością wojskową.
W 2013 r. grupa elblążan odmalowała czołg na zielono i murowała tabliczkę pamiątkową z napisem „Symbol walki 1 Warszawskiego Pułku Czołgów im. Bohaterów Westerplatte z Hitlerowskim Najeźdźcą".
Czołg T-34, który stoi przy Al. Armii Krajowej w Elblągu, 12 czerwca 2017 roku został przekazany Muzeum Archeologiczno â Historycznemu w Elblągu i stanowi eksponat muzealny. Zgodnie z protokołem przekazania czołg po przejęciu przez Muzeum pozostał w dotychczasowym miejscu
- informuje Joanna Urbaniak, rzeczniczka prasowa Prezydenta Elbląga.
Niebawem okaże się, które obiekty znikną z naszego województwa. Nowelizacja tzw. ustawy dekominizacyjenej przewiduje rozbiórkę wszystkich pomników propagujących komunizm lub inny ustrój totalitarny do 31 marca br.
Bzdura totalna w tekście! Czolg na kolorowo pomalowala młodzież wladze miasta nie mialy nic do tego. Trzeba troche znac temat o którym sie pisze.
Mam nadzieje ze ten badziewiasty czolg komunistyczny i ten kolo kina Orzeł zostanie zlikwidowany
czołg jest w gestii muzeum.....,a gdyby nie ten czołg na na czym żołnierze Polscy by walczyli w czasie II wojny światowej..... - chyba że napiszą od nowa historie......, i okaże się że wcale nie było I Armii Wojska Polskiego , a w zamian Ukraińcy [banderowcy] i Białorusini ..... o był tylko gen Anders który walczył o Polskę ale na południu Europy , a może po prostu spie.....ł
Od czołgu to niech się od,,,,, lista. Co zniknie z Elbląga na Olsztyn czy Mazury. Wara od czołgu elblaskiego. Jak przeszkadza jest muzeum w Elblągu i tam postawić.
Na miejscu czolgu powstanie pomnik , wiadomo jaki, czy pan wojewoda nie widzi w Elblagu wazniejszych potrzeb? Co za mala, pisowska zenada
Pisowska histeria nie ma końca a zniknięcie czołgu nic nie da bo zostaną zdjęcia i pamięć i zawsze ktoś będzie mówił, że koło czołgu spotkał kogoś lub coś kupił w miasteczku handlowym. Taki sam czołg stoi w Gdańsku i oba nie mają wymalowanego sierpa i młota. Nie się wojewoda zajmie istotnymi ważnymi sprawami w Elblągu a nie tylko w jego rodzinnym Ełku.
Nazwać czołg imieniem generalissimusa zimnego Lecha i będzie nie do ruszenia...
A ZAJĄĆ SIĘ SPRAWAMI WAŻNYMI DLA MIESZKAŃCÓW TO PEWNIE CZASU BRAK. I TACY LUDZIE MAJĄ WŁADZE .
nie oddamy czołgu będziemy protestować ta nasz czołg i nasze miasto!!!ręce precz od naszego czołgu!!!!po moim trupie..tak powiedział nasz dziadek !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Radek ty masz bardziej zakuty baniak niż ten czołg pancerz .