Mimo niesprzyjającej pogody i padającego deszczu, chętnych do wspólnego gotowania i biesiadowania przy wielkim kotle ustawionym na starówce nie zabrakło. W sobotę na zgłodniałych elblążan czekało ponad 700 porcji barszczu ukraińskiego, który przygotowali z okazji Święta Chleba mistrzowie kuchni dr Józef Sadkiewicz i dr Grzegorz Russak.
Nieodłączonym punktem Elbląskiego Święta Chleba od 3 lat jest wspólne gotowanie i biesiadowanie pod Ratuszem Staromiejskim. W tym roku znawcy kuchni regionalnej dr Józef Sadkiewicz i dr Grzegorz Russak, przygotują na każdy dzień imprezy dwie różne zupy. Dlaczego akurat zupy?
Trzeba pamiętać, że charakterystyką polskiej kuchni jest to, że u nas zawsze były zupy. Nawet wtedy, kiedy było biednie, zawsze przynajmniej była zupa. Dlatego denerwuje mnie to, że przyjmujemy bezkrytycznie obce wzorce. Obecnie na ma już obiadu tylko jest lunch. Nie ma kolacji, tylko jest dinner. To jest głupie, bo tracimy przez to swoją tożsamość i kulturę stołu. U nas zawsze na talerzu było kilka dań, np. pierwszym daniem było mięso, drugim ryby, a trzecim zupa
– wyjaśnia dr Grzegorz Russak.
W sobotę w związku z obchodami 25-lecia nawiązania współpracy Elbląga z Tarnopolem, ugotowano barszcz ukraiński.
Jest to ciekawa potrawa jednogarnkowa, którą gotuje się na wywarach z wieprzowiny. Oprócz mięsa z wywaru, dodaje się do niej wiele składników m.in. dobrą kiełbasę, boczek, różne rodzaje fasoli i kapustę włoską. Bardzo dawno temu barszcz ten był niezabielany, później od około 900 roku były to barszcze zabielane. Dzięki dodaniu boćwinki zupa staje się gęsta i treściwa. Do tego dochodzą ziemniaki. Wszystko to sprawia, że po dobrej porcji barszczu ukraińskiego, każdy czuje się znakomicie. Kiedyś podczas wizyty we Lwowie na Ukrainie Jana Pawła II, podawałem obiad Ojcu Świętemu. Jednym z dań był właśnie barszcz ukraiński, który bardzo ma zasmakował. Spodziewamy się więc, że ilość tej potrawy, którą dziś przygotowaliśmy szybko zniknie z gara
– powiedział nam w trakcie przyrządzania potrawy dr Grzegorz Russak.
Przewidywania znanego kucharza sprawdziły się. Około godziny 13 pod kotłem z ugotowaną zupą ustawiły się spore rzesze elblążan i turystów, w tym także goście z miast partnerskich Elbląga. Łącznie kucharze wydali ponad 700 porcji pysznego barszczu.
W niedzielę Józef Sadkiewicz i Grzegorz Russak ugotują dla mieszkańców wołową zupę gulaszową. Początek wydawania potrawy zaplanowano na godz. 13 pod Ratuszem Staromiejskim.
Ciekawe czy Wróblewski ma aktualne badania sanitarno-epidemiologiczne?
Rozumiem, że kolega SANEPID ma też aktualne badania zdrowia psychicznego........... Pozdrawiam.
~SANEPID zadał tylko pytanie, ja mam następne do ~100%elblążanin: na czym polega te 100% elblążanina ?
Że też Nowakowi nie dali pomieszać w garnku, a ma takie doświadczenie przecież nie?
Wydawał pożywienie mieszkańcom bez rękawiczek, stąd pytanie
Chlopie tylko po przeczytaniu takie samo pytanie chcialem zadać. U mnie mandaty za muche latajaca mozna dostac, a ten typ wydaje żarcie bez aktualnych badan. Nie sądze zeby 3 dni z rzedu klocka woził na bema.