W niedzielę, w Białymstoku, podczas przebudowy ul. Ciołkowskiego znaleziono bombę lotniczą z czasów II wojny światowej. Miała 2 metry i ważyła 500 kg.
Jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej bomba miała dwa metry długości i ważyła 500 kg. Niemiecka bomba lotnicza pochodziła z czasów II wojny światowej.
Ze względów bezpieczeństwa na czas zabezpieczenia niewybuchu ewakuowano prawie 100 tys. osób zamieszkujących pobliskie osiedla.
Ostatecznie nietypowe znalezisko zostało przewiezione na poligon w Orzyszu. Bomba została tam zdetonowana, a film z tego zdarzenia MON opublikował dziś na swoim kanale youtube.
Akcję usunięcia i przewiezienia na poligon w Orzyszu niewybuchu pochodzącego z czasów II wojny światowej realizował 16. Patrol Rozminowywania w Białymstoku, zabezpieczany przez Żandarmerię Wojskową i Policję
– zapewnia MON.
Wczoraj przy ul. Ciołkowskiego znaleziono kolejną bombę. Była ona jednak już znacznie mniejsza i ewakuacja nie była konieczna.
Też mi wybuch. Nawet gałązka na drzewie się nie poruszyła. A było tyle szumu o tą bombkę.
Wybuch niepozorny bo do eksplozji doszło na otwartej przestrzeni, dzięki czemu fala uderzeniowa mogła się szybko rozproszyć. Gdyby do eksplozji doszło w zabudowanym terenie, to zapewniam Cię że było by znacznie gorzej.
A to o Elblągu bo to daleko ten Białystok.