Czy tramwaj może wyprzedzić samochód? W którym roku po Elblągu zaczęły jeździć tramwaje? Jaki pojazd jeździ po torach tylko nocą? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań poznały przedszkolaki, które odwiedziły w piątek (17 marca) elbląską zajezdnię tramwajową.
Maluchy z Przedszkola nr 29 w Elblągu na wycieczkę wybrały się do zajezdni tramwajowej. Oprowadził je po niej pracownik Tramwajów Elbląskich, przybliżając dzieciom historię elbląskich tramwajów, to jak funkcjonują obecnie oraz odpowiadając na nawet najtrudniejsze pytania.
Dzieci w tej chwili rzadko jeżdżą pociągami, tramwajami, najczęściej poruszają się samochodami. Dla niektórych to pierwsza okazja do takiej przejażdżki i duże przeżycie. Podczas takich wycieczek maluchy dowiadują się sporo nowych, ciekawych rzeczy. W tej chwili realizujemy program przybliżający dzieciom środki transportu, więc to nie jest pierwsza taka wizyta
– mówi Ewa Wiśniewska, wychowawczyni z Przedszkola nr 29 w Elblągu.
Przedszkolaki były wyraźnie pod wrażeniem miejsca. Jednak to nie jedyna atrakcja, jaka na nich czekała tego dnia. Odbyły również przejażdżkę po Elblągu zabytkowym tramwajem.
Byłem w tym tramwaju, gdy stał na Starym Mieście. Fajnie, że teraz mogliśmy się nim przejechać
– mówi Szymon, sześciolatek z grupy niebieskiej z Przedszkola nr 29 w Elblągu.
Mnie też najbardziej podobał się ten stary tramwaj
– dodaje pięcioletnia Michalina.
Tramwaje po Elblągu kursują już od ponad 120 lat. Pierwsze ruszyły w trasę dokładnie 22 listopada 1895 roku. Nadal jednak zajezdnia tramwajowa jest jednym z miejsc chętnie odwiedzanych przez elblążan i turystów. Historia tramwajów oraz same pojazdy fascynują coraz więcej osób.
Rocznie mamy około czterdziestu takich wizyt. Odwiedzają nas nie tylko dzieci, ale też grupy miłośników tramwajów, z całej Polski i zagranicy - szczególnie Niemcy się w nich lubują. To zawsze jest forma odskoczni od codzienności, możliwość poznania miejsca, do którego normalnie nie mamy dostępu. Dla maluchów już sama zajezdnia jest bardzo ciekawa. To obiekt, którego normalnie nie mają szans obejrzeć. Największą atrakcją jest jednak sama jazda
– kierownik działu eksploatacji Elbląskich Tramwajów.