Wczoraj (29.12) w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gdańsku zapadł bardzo ważny wyrok dotyczący tzw. afery parkingowej w Gdańsku, gdzie Miasto wydzierżawiło pas drogowy prywatnej firmie w celu prowadzenia płatnych parkingów. W październiku decyzję Miasta Gdańsk unieważnił Wojewoda Pomorski. Miasto odwołało się do sądu, który podtrzymał zdanie Wojewody.
Analogiczna sytuacja jak w Gdańsku - ma miejsce od 2 lat także na nadmorskich parkingach na Mierzei Wiślanej. Powiat nowodworski, który zarządza drogami m.in. na plaże w Jantarze, Stegnie, Sztutowie i Kątach Rybackich w ostatnich 2 latach dzierżawił pas drogowy prywatnemu przedsiębiorcy, który ustalał stawki według własnego uznania przez 7 dni w tygodniu (m.in opłata całodzienna nawet 30 zł za dzień bez możliwości płatności za godziny).
W ocenie sądu gmina mogła to zrobić jedynie w trybie art. 13 i 13B tejże ustawy (o drogach publicznych). Teza, jaką postawił wojewoda, że miasto próbowało obejść prawo, w naszej ocenie jest zasadna. Gmina powinna działać w granicach prawa, a w tym przypadku te granice przekroczyła. Ponadto opłaty pobierane na tych parkingach są daniną publiczną, a ta, według zapisów w Konstytucji, może być pobierana jedynie na zasadach określonych w ustawie. Gmina próbowała to robić zlecając pobór daniny prywatnym podmiotom. W ocenie sądu taka praktyka jest niedopuszczalna - powiedział sędzia.
Oznacza to, że samorządy na drogach publicznych mogą organizować tylko strefy płatnego parkowania (w trybie art. 13 i 13B ustawy o drogach publicznych), w których opłaty mogą być pobierane tylko w dniach powszednich (niedziele i święta bezpłatnie), a opłata za pierwszą godzinę nie może przekroczyć 3 zł.
Powiat nowodworski tumaczył się decyzją o wydzierżawieniu dróg prywatnej firmie brakiem możliwości zorganizowania stref ponieważ miejsca są nieutwardzone i nie spełniają wymogów. Jeśli zatem do wakacji 2017 roku strefy płatnego parkowania nie zostaną utworzone, wówczas parkowanie przy drogach dojazdowych na plaże może być całkowicie darmowe. Warto dodać, że w Gdańsku po protestach mieszkańców nadmorskich dzielnic wycofano się już z pomysłu dzierżawy dróg prywatnym firmom.
Zgadzam się w pełni z werdyktem sądu. Stawki były zbójeckie, a na domiar złego bardzo często pobierane bez jakiegokolwiek paragonu z dowodem wpłaty. Śmierdziało to oszustwem. Nasłał bym jeszcze na dzierżawcę i powiat nowodworski służby skarbowe.
opłaty za parkowanie na piachu i pod drzewami bo są parkomaty też powinno być zabronione.Brak wc na tych tzw parkingach.
Jestem zbyt młody i przystojny, żeby za to płacić.
Nareszcie, bo to było jedne, wielkie oszustwo. Zero wkładu finansowego w zorganizowanie parkingu (oprócz dwóch palików i łańcucha lub drutu - jako "brama") i leci kasa.
za taki proceder powinien odpowiadać przed sądem starosta powiatowy ..... , lub inny urzednik , a może ktoś tam miał udziały..... w postaci firmy na teścia lub szwagra.....?
Niech zajmą się toaletami,bo to co jest , to jakiś HORROR !!!!!!!!!!!!