Każdego roku utrzymanie Straży Miejskiej w Elblągu kosztuje podatników około 1,2 mln zł. W instytucji tej zatrudnionych jest 23 strażników, którzy zarabiają średnio 2900 zł brutto. W zeszłym roku nałożyli oni 401 mandatów karnych na kwotę 34 tys. zł. To o ponad tysiąc mandatów mniej niż jeszcze w 2014 r. Zła opinia, jaką Straż Miejska miała wśród elblążan sprawiła, że w zeszłym roku formacja ta przeszła spore zmiany. Obecnie jej działalność nie skupia się głównie na karaniu kierowców. Strażnicy postawili na kontrolę, czystość, porządek i prewencję.
Jak można przeczytać w sprawozdaniu z działalności elbląskiej Straży Miejskiej za rok 2015, na ostatni dzień ubiegłego roku w jednostce tej zatrudnionych było 23 strażników, 1 pracownik kadrowo-administracyjny oraz główna księgowa (na pół etatu). 11 pracujących w Straży osób ma wykształcenie wyższe, a 13 średnie.
Służba pełniona jest od poniedziałku do piątku w systemie dwuzmianowym w godzinach 7.30 – 15.30 i 13.00 – 21.00. W soboty i niedziele strażnicy pracują, gdy występuje takie zapotrzebowanie, np. przy zabezpieczaniu imprez o charakterze kulturalnym, sportowym i innych oraz wspólnie z Policją.
Strażnicy pełnią również służbę na monitoringu miejskim. Do października obsługą monitoringu zajmowało się dwóch strażników a od 1 października obsługa została zwiększona do 4 strażników, którzy obsługują monitoring całodobowo przez 7 dni w tygodniu. Ogółem w 2015 r. odnotowano 814 interwencji zgłoszonych przez monitoring wizyjny zaś w 2014 r. było ich 1204.
Budżet elbląskiej Straży Miejskiej w 2015 r. wyniósł 1.293.588 zł (w tym roku jest o 62 tys. zł niższy). Średnia płaca strażnika w 2016 roku wynosi 2900 zł brutto i jest o 85 zł mniejsza niż przed rokiem.
Według stanu na koniec 2015 r. Straż Miejska w Elblągu posiada m.in. dwa nieużywane fotoradary a także dwa samochody służbowe: Citroen Berlingo z 2003 r. z przebiegiem 198 tys. km oraz Citroen Jumpy z 2007 r. z przebiegiem 211 tys. km. Ponadto w okresie letnim strażnicy wykorzystują do patroli także dwa rowery służbowe.
Straż Miejska w Elblągu, ze względu na swój zły wizerunek, przeszła w zeszłym roku spore zmiany. Elblążanie zarzucali strażnikom, że zbyt często zajmowali się karaniem kierowców niż dbaniem o bezpieczeństwo mieszkańców.
W związku z potrzebą zmiany funkcjonowania Straży Miejskiej w Elblągu dokonano analizy, która wykazała, że prowadzone działania nie zawsze były pozytywnie oceniane przez społeczność lokalną, szczególnie za zbyt rygorystyczne egzekwowanie prawa o ruchu drogowym. W miesiącu czerwcu rozpoczęto prace nad modyfikacją realizowanych zadań dostosowanych do pojawiających się oczekiwań ze strony mieszkańców, jako głównych odbiorców oferowanych usług przez Straż Miejską. Dlatego też głównym hasłem odzwierciedlającym cel dalszego rozwoju jednostki winno być „rozwój dla mieszkańców i profesjonalizacja”
- czytamy w sprawozdaniu, jakie otrzymali elbląscy radni.
Od zeszłego roku priorytetowymi zadaniami strażników stały się działania o charakterze profilaktyczno-edukacyjnym, a także te związane z czystością miasta, poprawą porządku i spokoju publicznego i zwalczaniem zjawiska spożywania alkoholu w miejscach publicznych.
Zmiany, które zostały wprowadzone od 1 października spowodowały nawiązaniem bliższego kontaktu z mieszkańcami. Strażnicy służą im radą i pomocą, a w przypadkach naruszania prawa przez kierowców stosują zamiast sankcji środki oddziaływania wychowawczego w postaci pouczeń, co jest widoczne w statystyce wyników pracy
- napisano w sprawozdaniu Straży Miejskiej.
Na koniec garść statystyk z pracy strażników. W 2015 r. Straż Miejska wykonała 2652 służb na terenie miasta, podczas których stwierdziła i załatwiła 8715 interwencji (1179 mniej niż rok wcześniej). Dotyczyły one głównie porządku - 5769 interwencji (62 więcej niż w 2014 r.) i spraw drogowych - 2946 interwencji (1241 mniej niż w roku poprzedzającym).
W roku 2015 strażnicy ujawnili 3720 wykroczeń (1646 mniej niż rok wstecz), z czego pouczyli 3304 osoby (489 mniej), sporządzili 15 wniosków do Sądu (128 mniej) oraz nałożyli 401 mandatów karnych (1029 mniej) na sumę 34 tys. 50 zł (w 2014 r. - 166 tys. 410 zł). Ponadto funkcjonariusze SM zatrzymali do wytrzeźwienia 321 osób (39 więcej niż w 2014 r.), wylegitymowali 3720 osób (1646 mniej) oraz skontrolowali 1454 posesji i obiektów (974 więcej niż rok wcześniej).
Straż Miejska jest potrzebna w Elblągu tylko trzeba ją porządnie przewietrzyć i zmienić komendanta oraz 90% strażników !!!
ja piernicze darmozjady jedne taka kase za nic!
widze ppaprancu, że potrafisz tylko krytykowac zwalniac i pieprzyc głupoty mam dla ciebie rade weź motor i zrob łup w słup pierrrdolcu
zlikwidowac
401 mandatów to może nałożyć w miesiąc jeden strażnik, wystarczy się przejechać przed 8 koło szkół, przedszkoli i żłobków.
taką kasę? no kokosów to oni normalnie dorobią.. a poza tym to na pewno jest kwota brutto także nie wiem czy chciałabym żeby psy na mnie wieszali za takie pieniądze... A komendant to już dawno powinien sam odejść bo tylko ***zi w stołek z tego co widać...
Czy się robi , czy się leży dwa dziewięćset się należy , Brawo łaziki . Żeby zostać strażnikiem trzeba mieć wyższe wykształcenie i wrodzony wstręt do pracy .
Sami strażnicy to pikuś, ale niech mi ktoś powie, po co ten komendant i jego zastępca? Pewnie kupiono im PS4, żeby z nudów nie dostali depresji w pracy?
Straznik zarabia prawie tyle co nauczyciel w szkole na pełnym etacie !
Brutto 2900 to tyle co nic, a praca jest odpowiedzialna i niebezpieczna