Ci, którzy korzystali z pierwszej edycji Targów Ślubnych dziś obchodzą cynowe gody. Wczoraj, 17 stycznia, po raz dziesiąty zorganizowano w naszym mieście to wydarzenie. I tym razem cieszyło się ono dużym zainteresowaniem.
Targi Ślubne rozpoczęły się od występów zespołów weselnych, pokazów fryzur i makijaży. Organizatorem Targów Ślubnych był Łukasz Gesek.
Pomysł na organizację imprezy powstał 10 lat temu z potrzeby rynku. Po prostu takiej imprezy w naszym mieście nie było, a ja byłem pierwszą osobą, która podjęła się próby organizacji i jak widać ten pomysł był trafiony, bo co roku jest duże zainteresowanie firm i odwiedzających
- przyznał.
Przybyli do Hotelu Arbiter elblążanie przyznają, że to wydarzenie na stałe wpisało się w kalendarz imprez. - Bardzo się cieszę, że takie Targi mamy w Elblągu. Nie musieliśmy specjalnie jeździć poza nasze miasto. Planujemy właśnie wesele, które odbędzie się w październiku. Poza datą i zaklepaną salą nie mamy nic. Te Targi są bardzo pomocne. Mamy wszystko w jednym miejscu - zaznaczyła 26-letnia Anna.
Znajomi z Gdańska namawiali nas, żebyśmy przyjechali do nich, bo w ich mieście są Targi Ślubne, które mogą nam ułatwić planowanie. Byli zaskoczeni, kiedy im odparłem, że w Elblągu też mamy taką imprezę. Moja narzeczona jest zachwycona, że jest tu tyle atrakcji
- przyznał 29-letni Grzegorz.
Łukasz Gesek nie ukrywa, że pierwsza edycja była dużym wyzwaniem. - Wszystkiego uczyłem się od tzw. zera. Organizacja takiej imprezy to duży stres, który towarzyszy przy każdej imprezie. Nawet po 10 latach często zastanawiam się co zrobić by impreza była lepsza - przyznał.
Wyjątkowa, bo dziesiąta edycja, skłoniła organizatora do wprowadzenia urozmaicenia. - W tym roku przygotowaliśmy sporą ilość konkursów, w których było można wygrać wiele ciekawych nagród. Były proste pytania ślubno - weselne, quizy muzyczne - zapewniał Łukasz Gesek.
Warto było brać udział w konkursach. - Do wygarniania był garnitur męski, obuwie, welon ślubny, usługa fryzjerska itp. - wymieniał Łukasz Gesek. - Łącznie było 30 nagród .
Wejście na Targi było płatne - symboliczne 5 zł za osobę. - Była to opłata porządkowa - stwierdził Łukasz Gesek. - W tym roku, z okazji jubileuszu zaprosiłem na imprezę gwiazdy muzyki disco polo i dance: Mejk, Basta.
- Koncerty były świetne - przyznała 24-letnia Ewelina. - Bardzo fajnie było posłuchać ich na żywo.
Na scenie elblążanie mogli zobaczyć także występ Łukasza Geska. - Jestem związany od dwóch lat z muzyką disco. Przez ten czas poznałem wiele zespołów, zaprzyjaźniłem się z niektórymi, często gramy też wspólne trasy koncertowe w całym kraju - mówił. - Cieszę się, że mogę współpracować z popularnymi zespołami, i że elblążanie mogli pobawić się przy tanecznej muzyce.
Po raz kolejny elblążanie tłumnie odwiedzili Targi Ślubne. Jedni wynieśli z nich cenne informacje, inni nowe pomysły. Wszyscy jednak mieli okazję w jednym miejscu, w pigułce, przejrzeć bogaty wachlarz ślubnych propozycji.
W poprzednich edycjach na których byłam były opłaty za wejście wiec nie wiem jak "po raz pierwszy"
Te "targi" to jakieś nieporozumienie i targami nazywane byc nie powinny. Zmarnowałam tylko swój czas, a opłatę za wstęp z powodzeniem można było przeznaczyć na coś innego. Ani jednego pokazu sukien ślubnych, same tylko występy zespołów. Sam prowadzący podczas swojego wystepu zachowywał się jak szympans w okresie rozrodczym. Spodziewałam się znacznie wiecej po tej imprezie. Niestety, zawiodłam się i niesmak pozostanie.
Zespół L.P. najlepszy! Brawo!