Wczoraj, 13 września, o godz. 17.30 na Placu Katedralnym miała miejsce inscenizacja historyczna ukazująca nadanie praw miejskich Elblągowi. Była to trzecia lekcja historii, jaką uczestnikom tegorocznego Święta Chleba zapewnili odtwórcy historyczni.
Podczas pierwszego dnia Święta Chleba przez elbląskie Stare Miasto, w wesołym korowodzie, przemaszerowały wojska krzyżackie i pruskie. Ukazano w ten sposób przybycie do Elbląga wyprawy Hermanna von Balk.
Elblążanie z zaciekawieniem obserwowali grupę kilkudziesięciu osób, które w strojach z epoki i uśmiechami na twarzach pozdrawiali zgromadzonych wzdłuż trasy przemarszu elblążan. Ci ostatni uwieczniali barwny pochód fotografując czym kto miał. Największą uwagę przykuwały konie. - One nie używają dezodorantu – usłyszeliśmy od jednego z widzów, który mówił o zapachu zwierząt do zapatrzanego w nie dziecka.
Kolejnego dnia oba wojska przeszły na Wyspę Spichrzów, na miejsce bitwy o osadę elbląską. Następnie odbywała się tam inscenizacja bitwy pomiędzy wojskami Hermana von Balka oraz Prusami. - Przedstawiliśmy historię od wyprawy świętego Wojciecha na tereny położone nad Jeziorem Drużno, do Grodu Holin, poprzez ataki Prusów na ziemię chełmińską i na Mazowsze, aż do wyprawy Hermanna von Balk, i aż do zdobycia grodu elbląskiego przez krzyżowców – tłumaczył nam Arkadiusz Dzikowski, mistrz bractwa rycerzy ziemi sztumskiej.
Ostatecznie bitwę wygrało wojsko Hermanna von Balk.
Prusowie, którzy zdecydowali po przegranej bitwie zostać na tym miejscu, zostali poddanymi Zakonu. Najpierw przyjęli chrzest i zostali przyjęci do społeczności krzyżowców i osadników, a następnie otrzymali przywilej założenia osady elbląskiej
– opowiadał Arkadiusz Dzikowski.
To właśnie miało miejsce wczoraj, 13 września, na scenie głównej przed Katedrą św. Mikołaja. Tam przedstawiono scenę nadania praw ziemskich Elblągowi. - To bardzo dobry sposób, aby pokazać dzieciom, jak to wszystko kiedyś wyglądało – stwierdziła p. Alicja. - Sama do końca nie wiedziałam, o co chodziło w tej bitwie, teraz nie tylko, że wiem, ale mogę o tym porozmawiać z córką, 7-letnią Anią, która była tu ze mną.
W sumie w inscenizacjach brało udział ok. 70 odtwórców historycznych, którzy przyjechali do Elbląga z różnych stron naszego kraju. - Po raz drugi przyjechaliśmy na zaproszenie Urzędu Miasta – mówił Arkadiusz Dzikowski. - W zeszłym roku uczestnicy Święta Chleba bardzo miło nas przyjęli, dlatego z chęcią przyjechaliśmy tu ponownie.
Jak odtwórcy historyczni, którzy często bywają na różnego rodzaju jarmarkach, oceniają nasze Święto Chleba?
Bardzo odpowiada nam klimat, jaki tu się tworzy. Wydaje mi się, że w tym roku jest jeszcze więcej ludzi niż w zeszłym. Wystawców też jest bardzo dużo. Jest to dobrze zorganizowane, a okolica jest po prostu piękna. Dla miasta jest to świetna forma promocji
– przyznaje Arkadiusz Dzikowski.
Reakcje uczestników inscenizacji i tych, którzy skorzystali z szerokiej oferty Jarmarku świadczą, że kolejny raz Elbląg zaprezentował się bardzo dobrze. Miejmy nadzieję, że stanie się to tradycją i za rok odbiory będą, przynajmniej tak samo jak przez ostatnie dni, zadowoleni z miejskiej imprezy.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z poszczególnych inscenizacji zaprezentowanych przez odtwórców podczas tegorocznej edycji Święta Chleba.